Bert Clendennen

Bert Clendennen

poniedziałek, 31 grudnia 2012

moje przemyślenia na koniec roku…

Księga Przysłów 29: 18 „Gdzie nie ma objawienia, tam lud się rozprzęga”; „Gdy nie ma widzenia, naród się psuje” (Biblia Tysiąclecia), „Bez prorockich objawień naród dziczeje” (Biblia Warszawsko – Praska)


"We mgle niepewności kościół nie wie, w co wierzy, więc biedne owce próbują wierzyć we wszystko" Bert Clendennen



Każdy z nas snuje  refleksje nad mijającym rokiem i zagłębia się w zadumie nad nadchodzącą przyszłością którą nazwaliśmy rokiem 2013. Od Świąt Narodzenia Pańskiego zastanawiałem się jak najlepiej i najkrócej zilustrować mijający rok, a szczególnie mój Blog i publikowane na nim myśli pastora Clendennena które ukazały się tutaj w minionym roku.

Myślę, że można tą refleksję ująć dwoma określeniami. Mieszanina i imitacja. A te najlepiej ilustruje mgła. Kiedy wielu z nas, z pokorą analizuje stan współczesnego chrześcijaństwa, dostrzega jakąś dziwną duchowa gęstą mgłę która coraz bardziej nas spowija. Współczesne, zhumanizowane „cywilizowane” i „przyjazne” chrześcijaństwo staje się coraz mniej wyraziste, mdłe, apatyczne i rozmyte. Taka sytuacja była bardzo widoczna w publikach pastora Berta takich jak „Pokaż nam drogę do Syjonu”; „Poświęcenie”; „Tragiczna mieszanina”; „Samson typem kościoła” czy „Tajemna moc nieprawości”. Było to też widoczne we fragmentach aktualnie tłumaczonej i umieszczanej w odcinkach na tym Blogu książce pastora Berta pt „Naczynie odnowy”

Pastor Clendennen pisał: „Ludzie przychodzą do ołtarza, szukając Boga, lecz odchodzą bez zbawienia. Próbujemy ich za to winić, lecz to w kościele nie było dość siły by porodzić dzieci.”; ”Dzisiejsza tragedia polega na tym, że wielu ludzi, chcących uczestniczyć w dziele Chrystusa nie czuje się dobrze w żadnej z trzech głównych form chrześcijaństwa - kościele protestanckim, katolickim lub w wolnych grupach. Ich serca zazwyczaj są poruszone, choć nawet się nie nawrócili. Nie czują się dobrze w żadnym z systemów. Szukają odważnej społeczności, a znajdują społeczeństwo wzajemnej adoracji, zainteresowane swoją polityką wewnętrzną.”

;„Boże narzędzie, ta resztka musi powstać i reprezentować realność, którą głosimy. Kiedy wszystko jest niepewne i nierealne, cienie są brane za materię. Kościół w takim stanie staje się łatwą zdobyczą dla zwiedzionych i zwodzicieli. Zniknęła miłość prawdy i kościół jest pełen imitacji. Prawda stała się niemodna i każdy zaczyna robić to, co wydaje mu się słuszne. Kościół w takich czasach jest prowadzony od jednej sztuczki religijnej do drugiej, od uczenia się mówienia na językach, do bawienia się w wydłużanie nóg, od imitacji darów do guru wewnętrznego uzdrawiania. To wszystko weszło, gdyż bawiono się z prawdą.”;„Wiara, która pozostała, zaczyna brzmieć, jak coś na granicy stanu podniecenia Jest to niewiele więcej, niż „fajne”, nie głębsze, niż poprzednie przeżycie i nie jest pewniejsze, niż obecna społeczność, ani nie jest mocniejsze, niż ostatnie badanie opinii publicznej. We mgle niepewności kościół nie wie, w co wierzy, więc biedne owce próbują wierzyć we wszystko. Reguły gry są niejasne i pomieszane. Prawie wszystko może obecnie być uznane za wierzenie chrześcijańskie i prawie wszystko jest dozwolone w chrześcijańskim zachowaniu. Pokaż to, a pójdą za tym. Zaślepione przez sekularyzację (która jest modernizacją), zaślepione pluralizmem (wiele do wyboru), zaślepione prywatyzacją (oddzielenie życia duchowego od codziennego, to znaczy, zostaw Boga u drzwi kościoła), biedne owce błąkają się od góry do pagórka, od jednego przeżycia religijnego, do innego. Tak, jak narkoman, szukający większego podniecenia w mocniejszym narkotyku, zagubione owce stały się łatwą zdobyczą dla religijnych dealerów. Dlatego prorok mówi, „Wszyscy, którzy ich znaleźli, pożerają ich...” (Jeremiasz 50:7)


Tak kończymy rok 2012, ale chcielibyśmy z ufną odwagą popatrzeć w przyszłość. Chcielibyśmy znaleźć jakieś rozwiązanie na rozproszenie tej duchowej mgły, w której coraz trudniej się poruszać.

Zdajemy sobie sprawę, że jedyne rozwiązanie jest w Chrystusie, albo inaczej to ujmując Chrystus w nas, Chrystus w kościele jest tym rozwiązaniem. Tylko moc płynąca z góry, Boży ogień i silny powiew Ducha Świętego jest w stanie wyznaczyć konkretne granice pomiędzy Bogiem a światem, pomiędzy świętością a bezbożnością, pomiędzy wolnością w Duchu a anarchią, samowolą i rozpasaniem. Pomiędzy prawdziwym Kościołem a jego imitacją, pomiędzy „Oblubienicą” a „Wszetecznicą”. 

Tylko powiew Ducha Świętego jest w stanie rozwiać tą duchową mgłę, która dzisiaj coraz bardziej spowija współczesny, nijaki, letni kościół "laodycejski". Kościół w którym nie ma Chrystusa. Kościołowi potrzebne jest prorockie objawienie dotyczące teraźniejszości. O jakże potrzebni są współcześni Jeremiasze, Eliasze, Ezechiele! Dzisiejszy kościół jest zalewany różnego rodzaju zwiedzeniami co skutkuje większymi czy mniejszymi odstępstwami, a ludzie w kościołach są coraz bardziej zawiedzeni i zniechęceni. Nauczanie pastora Berta Clendennena jest swoistym antidotum na wiele duchowych trucizn jakie już przedostały się do kościoła w Polsce oraz szczepionką, mającą zabezpieczyć nas przed tym, co dopiero zbliża się do nas. Przed tą wielką imitacją, fałszywym przebudzeniem religijnym który wyniesie Antychrysta do władzy. 

Dlatego z początkiem roku na Blogu rozpoczniemy publikacje bardzo cennych fragmentów z podręcznika „Szkoła Chrystusa” na temat Ducha Świętego. Myślę, że to będzie bardzo inspirujący do modlitwy czas, dlatego już dzisiaj zachęcam do systematycznego czytywania mojego Bloga z myślami wybranymi pastora Berta Clendennena.  Moją modlitwą i serdecznym życzeniem jest, aby wielu wierzących, osobiście i w swoich wspólnotach, w tym nadchodzącym 2013 roku przeżyło odnowienie przesłania Pięćdziesiątnicy. Niech Wam Bóg błogosławi.

Poniżej podaję linki do kilku ważnych moich osobistych spostrzeżeń jakie  zawarłem na tym Blogu pomiędzy myślami pastora Berta Clendennena:

moje przemyślenia na koniec roku 2010

moje przemyślenia na koniec roku 2011

słów kilka od autora Bloga
żeby kościół był Kościołem

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń