Bert Clendennen

Bert Clendennen

wtorek, 11 grudnia 2012

...dążę...

Jeżeli pozwolisz na jakieś uczynki ciała, nigdy nie rozwiążesz konfliktu. [pomiędzy ciałem a Duchem] Galacjan 5:17, „Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie.” Jeżeli pozostawiamy szatanowi furtkę, nieprzebaczenie, złość, waśnie, pożądliwość, zazdrość, gniew, nienawiść, gorycz, samoużalanie się; jakiekolwiek uczynki ciała, szatan będzie okupował to miejsce. Wtedy będzie można o nas powiedzieć, nie czynicie tego, co chcecie. Nie możesz wypędzać demonów i uzdrawiać chorych. Demony znają moc Chrystusa, wiedzą i drżą przed wypełnionym Duchem wierzącym. Nie obawiają się tego, który nie jest święty. Popatrz na siedmiu synów Scewy. Mówili w imieniu Pawła. Demony powiedziały, Pawła znamy, ale kim wy jesteście? Kiedy było po wszystkim, nadzy uciekali przed diabłem.

Szatan nie boi się religijności. Nie obawia się kościoła, który jest tylko wspólnotą debatującą. Obawia się jedynie pełnego Ducha wierzącego, który wie, że w mocy Bożej posiada moc nad diabłem. Nie ma możliwości posiadania mocy Bożej bez świętości, „...ale należycie będzie przygotowany każdy, gdy będzie jak jego mistrz” (Łuk. 6:40). W jaki sposób osiągamy tą świętość? Nie każdy chrześcijanin osiągnął ten cel. Nie każdy też naśladowca Chrystusa posiada moc, którą Bóg obiecał. Ta moc zawiodła w rękach apostołów. Marka 9:23-29, Mateusza 17. Mamy porażkę apostołów w wypędzeniu demona. Tych dwunastu czasami odnosiło porażki. Co się stało? Ciało przejęło kontrolę. Przejawiali pychę (Mar. 10:37), przejawiali zazdrość (Mar. 10:41), przejawiali gniew (Mat.26:51). Spali, kiedy powinni się modlić (Mat. 26:40). Opuścili Jezusa w Jego największej próbie (Mat.26:56). Wrócili do ciała. Przejęło ono panowanie w ich życiu; dlatego moc zawiodła w ich rękach. Zawiedzie również w twoich, jeżeli pozostawisz ołtarz i miejsce ciału.

Najsmutniejsza rzecz, jaka może się przydarzyć wierzącemu, a szczególnie kaznodziei, to nauczenie się jak być religijnym bez Boga. Tak wiele mamy dzisiaj imitacji. Apostołowie nie rozpoznali Bożego planu odkupienia i upominali Jezusa, kiedy powiedział im, że musi umrzeć. Ludzie ci nie osiągnęli doskonałości, ale gorąco pragnęli być doskonali – Bóg uhonorował ich i nie wstydził się być nazwany ich Bogiem. Nie możemy się zniechęcać kiedy poniesiemy porażkę. Istnieje ostateczna doskonałość, która zostanie osiągnięta, kiedy zobaczymy Jezusa twarzą w twarz. „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest” (I Jan.3:2). Oto ostateczna doskonałość. Nie osiągniemy jej dopóki Jezus nie przyjdzie.

Istnieje wzrost w łasce, który musi trwać tak długo, jak pozostajemy w ciele. Nasza doskonałość może być porównana do owocu na drzewie. Od momentu gdy pojawia się mały pąk, jabłko wewnątrz, choć bardzo małe, może być doskonałe. Nie posiada jeszcze rozmiaru, koloru, ani smaku, który w końcu otrzyma, jednak w swoim obecnym stanie jest doskonałe. Gdy będzie karmione, podlewane i ochraniane od zła, dojrzeje do doskonałego i dobrego jabłka. Jest więc doskonałość „niedojrzałego owocu”. To była ta doskonałość „niedojrzałego owocu”, o której mówił Paweł w Filipian 3:15. „Ilu nas tedy jest doskonałych, wszyscy tak myślmy...”. Trzy wiersze wcześniej Paweł powiedział : „Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały” (wiersz 12). On nie zaprzecza sam sobie; mówi tutaj o ostatecznej doskonałości dojrzałego owocu, która będzie osiągnięta przy zmartwychwstaniu. Paweł nie podważał doskonałości, która już została osiągnięta, ale w prawdziwie chrześcijańskim duchu nie był usatysfakcjonowany pozostaniem w tym stanie. Choć nie uważał się za doskonałego, powiedział : „...dążę...” (wiersze 12,13,14). Nie ma miejsca na zatrzymanie się w dążeniu do ostatecznej doskonałości. Choć niedojrzały chrześcijanin może być doskonały w oczach Bożych, przestanie być doskonałym, kiedy zatrzyma się we wzroście.

Kiedy trwamy tam, gdzie Bóg nas umieścił przez nowe narodzenie, w Chrystusie, kiedy Bóg nas widzi, widzi tylko Chrystusa. Choć jest w nas jeszcze wiele do zrobienia, mimo to Bóg widzi nas już doskonałymi. Musimy w to wierzyć. Nie możemy przestać wzrastać. Kiedy wytrwamy w ciągłym wzrastaniu w Bogu, On uważa nas za doskonałych, tak jak uważał Joba i inne postacie z Biblii. Kiedy małe zielone jabłko przestaje rosnąć, wkrótce zwiędnie i spadnie z drzewa. Doskonałość musi być utrzymana i ciągle osiągana. Wzrost jest podtrzymywany przez pożywienie. Tak też Biblia mówi, „...zapragnijcie niesfałszowanego duchowego mleka, abyście przez nie wzrastali” ( I Piotra 2:2 ). Prawdziwa miłość do Słowa jest częścią naszego obecnego doskonalenia i ma duże znaczenie w osiąganiu ostatecznej doskonałości, gdy powróci Jezus. ( II Tym.3:16 i 17 ).

Dla tych, którzy trwają w Chrystusie zapewniona jest ochrona. Wszystko zależy od naszego trwania. Tylko tam obietnice Boże stają się realne i mogą zostać zrealizowane. Jakiekolwiek jest pokuszenie, nie musimy zgrzeszyć, ponieważ, „...Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść” ( I Kor.10:13 ). „Mając tę pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Jezusa”(Fil.1:6). „A wierny jest Pan, który was utwierdzi i strzec będzie od złego” (II Tes.3:3). Możliwe jest życie ponad grzechem. Nie lekceważymy zamysłów szatańskich. Jakże szybkim on jest w pocieszaniu niedojrzałych chrześcijan, cytując ostatnią część Mateusza 26:41, „...duch wprawdzie ochotny, ale ciało mdłe.” Ta część nigdy nie powinna być cytowana bez pierwszej części - „czuwajcie i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie...” (Gal.5:16 ) „...Według Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej.”  Schowaj się za słabością ciała, a duchowa śmierć jest pewna; „Albowiem zamysł ciała to śmierć...” (Rzymian 8:6).

Bóg zabezpieczył ci pokarm w swoim Słowie, ochronę przez Ducha i wspaniałe urzędy, mające na celu twoje przygotowanie w kościele (Efezjan 4:11,12). Nie akceptuj sugestii szatana, nawet kiedy cytuje Pismo – „...przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was” (Jakuba 4:7). Możesz być doskonały – Bóg mówi, że możesz być doskonały. Najbardziej podstępną bronią szatana jest przekręcanie Słowa Bożego. Szatan powie szczerym wierzącym to, co faraon powiedział Mojżeszowi – „złóżcie Bogu waszemu ofiarę w tym kraju...” (II Mojżeszowa 8:25). Innymi słowy, nie oddalajcie się zbyt daleko w swoim oddzieleniu od świata. On (szatan) użyje kaznodziei, którzy powiedzą wam, że ta doskonałość jest nie tylko nieosiągalna, ale również niekonieczna. Jeżeli będziesz stał przy swoim, szatan się zgodzi, ale również powie, „nie odchodź za daleko”. Nie można pójść za daleko z Bogiem – żaden wierzący nie poszedł tak daleko jak Bóg chciał, aby poszedł. Nawet jeżeli dzieła Boże są czynne w jego życiu, jeszcze nie doszedł tam, gdzie Bóg by chciał.

Bóg mówi w Hebrajczyków 6:1: „...zwróćmy się ku rzeczom wyższym”. Nie pozwólmy diabłu dać się zawrócić, ponieważ nie osiągnęliśmy jeszcze Bożej ostatecznej doskonałości. Podejmujemy ten wysiłek i chodzimy z Bogiem, jesteśmy w tym, co nazywamy doskonałością „niedojrzałego owocu”. Bóg postrzega nas jako doskonałych i jeżeli będziemy działać w wierze, to możemy wykonywać dzieła Boże. Zawsze miejcie to w pamięci, że nie jesteśmy zwykłymi nauczycielami litery, ale jesteśmy tu, by demonstrować to, co głosimy.

„Szkoła Chrystusa” - cykl Drogi do mocy, z rozdziału – Bądźcie doskonali

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz