Bert Clendennen

Bert Clendennen

poniedziałek, 10 marca 2014

Szkoła Chrystusa - Pokaż nam drogę na Syjon

Mówimy o przebudzeniu i widzimy, że musi być z powrotem do kościoła wprowadzony realizm. Jeżeli mamy oglądać przebudzenie, o które modlą się nasze serca, musimy być świadomi, że to, co ludzie nazywają przebudzeniem, w większości nie jest prawdą. Istnieje resztka i ta resztka musi powstać. Boże narzędzie, ta resztka musi powstać i reprezentować realność, którą głosimy. Kiedy wszystko jest niepewne i nierealne, cienie są brane za materię. Kościół w takim stanie staje się łatwą zdobyczą dla zwiedzionych i zwodzicieli. Zniknęła miłość prawdy i kościół jest pełen imitacji. Prawda stała się niemodna i każdy zaczyna robić to, co wydaje mu się słuszne. Kościół w takich czasach jest prowadzony od jednej sztuczki religijnej do drugiej, od uczenia się mówienia na językach, do bawienia się w wydłużanie nóg, od imitacji darów do guru wewnętrznego uzdrawiania. To wszystko weszło, gdyż bawiono się z prawdą. Na to nie powinno się było pozwolić. Wzrost możliwości wyboru i zmiany doprowadziły do zmniejszenia się poświęcenia i stałości. Kiedyś czytałem o człowieku, który odziedziczył antyczną chustkę jedwabną. Kiedy zgubił tą chustkę, zaangażował całą rodzinę w poszukiwanie tej jedwabnej chustki. Ona była cenna. Nigdy nie słyszymy, by ktoś poszukiwał zgubionej chusteczki jednorazowej. Kościół wszedł w nowoczesny świat wyrzucania. Prorok powiedział o ludziach Bożych, „...tułali się po górach, schodzili z góry na pagórek, zapomnieli o swoim legowisku.” (Jerem. 50:6). To jest obraz kościoła lat 90- tych – od góry do pagórka, od jednego pseudo przeżycia do drugiego.