Narzędziem
wiary jest słowo Boże, z jego nieopisanym bogactwem obietnic. To obietnice Boże
pobudzają naszą wiarę, a wiara chwyta obietnice. Słyszycie słowo Boże i wasza
wiara jest poruszona do wierzenia. Nie mówię tu o darze wiary, który otrzymało niewielu,
ale o łasce wiary, która jest dostępna wszystkim dziedzicom tej obietnicy. „Z łaski
jesteście zbawieni przez wiarę i to nie jest z was, jest to dar Boży”.
Gdybyście nie mieli wiary, nie moglibyście narodzić się na nowo. Wiara nie może
oczekiwać, że Bóg postąpi inaczej, niż obiecał. Tak więc słowo Boże jest narzędziem. Ponieważ natura wiary opiera się
na wierności Bożej, jest z konieczności związana z obietnicami Bożymi. Taka
była wiara Abrahama, że wierzył Bogu. (Rzymian 4:3). On wierzył, że Bóg mówił
szczerze i uczyni to, co powiedział. Jak ta wiara działała? On po prostu czynił
to, co mu powiedziano.
Wiara
rośnie w sercu tego, kogo serce jest utwierdzone w obietnicy. Jest też
doświadczenie wiary i cierpliwości. Znakiem
żywej wiary jest jej trwałość. Bóg chce, byśmy odziedziczyli obietnice. To
wymaga wiary, która została oczyszczona i udoskonalona przez ćwiczenie
cierpliwości. Bóg chce, by wasze modlitwy nie tylko zmieniały rzeczy, ale
zmieniały was. Bóg Abrahamowi w starszym wieku obiecał syna. Lata mijały i syn
się nie urodził. Kiedy to, co nieprawdopodobne stało się niemożliwe, wiara
Abrahama doszła do doskonałości i był on pewien, że obietnica się spełni. „A
tak, ponieważ czekał cierpliwie, otrzymał to, co było obiecane.” (Hebr. 6:15).
„Wierzcie, że otrzymaliście”, mówi do nas Zbawiciel, „a spełni się wam”. Ewidentnie
widać, że Abraham wierzył Bogu w czasie czekania, gdyż Biblia mówi, że oddawał
Bogu chwałę w cierpliwym oczekiwaniu obietnicy. W czasie oczekiwania i modlitwy
doszedł do takiej wiary, że był pewien, iż otrzyma odpowiedź.
Doświadczenie
uaktywnia w was wolę Bożą i przygotowuje was na błogosławieństwo. „Nie
porzucajcie więc ufności waszej, która ma wielką zapłatę. Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście, gdy wypełnicie wolę Bożą,
dostąpili tego, co obiecał.” (Hebr. 10:35,36). By modlitwa zwyciężała, musi
być z wiarą. Jeżeli jesteście narodzeni na nowo, macie wiarę. Musicie zawsze
stawać po stronie wiary. To znaczy, nie dawać miejsca dla strachu. Nigdy nie
wyjdziecie poza strach, kiedy będziecie w miejscu niemożności. Kiedy Mojżesz
stanął przed Morzem Czerwonym, armia była za nim, a góry po dwóch stronach. To
było niemożliwe. Przyszedł strach. On wołał. To spotyka nas wszystkich. Działać
z wiarą, oznacza stanąć po stronie wiary. Ja wierzę w to, co mówi Bóg, a nie w to, co mówi
diabeł i strach. To jest wiara. To nie jest sprawa moich uczuć, uderzeń zimna
lub gorąca, ale tego, co Bóg mi powiedział. Ja na tym stoję. Kiedy podejmuję właściwą decyzję, wiara
zaczyna ożywać. Następna z sześciu zasad, by wiara zwyciężała, musi być w
imieniu Jezusa. „I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię, aby
Ojciec był uwielbiony w Synu.” (Jan 14:13). W Nowym Testamencie jest wielki akcent na wartości i mocy imienia
Jezus. Możemy wzywać tego imienia dla zbawienia (Rzym. 10:13). W tym imieniu
jesteśmy obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni. (1 Kor. 6:11). W tym imieniu jesteśmy
ochrzczeni. (Dz. Ap. 10:48). W tym imieniu mamy nadzieję, spotykamy się, w tym
imieniu dziękujemy, głosimy, w tym imieniu wypędzamy demony i uzdrawiamy chorych.
To jest imię, które mamy przywilej mieć i dla którego jesteśmy powołani, by cierpieć.
(Dz. Ap. 9:15 i 16).
Co
to znaczy modlić się w Jego imieniu? To znaczy działać zamiast Niego. Każdy
demon może powiedzieć, „W jego imieniu”. To
coś więcej, niż słowa. To znaczy być tam zamiast Niego. Modlić się w Jego
imieniu, znaczy działać jako Jego przedstawiciel i takie modlitwy są tak
efektywne, jak gdyby On sam się modlił. Kiedy działam w Jego imieniu, to tak,
jakby On to robił. Kiedy Piotr wskrzesił Dorkę z martwych, nie powiedział,
„W imieniu Jezusa dziewczynko wstań”. On powiedział, „Powiadam ci, wstań”. Nie
użył tego imienia słowami, ale był tam zamiast Chrystusa. Modlić się w imieniu
Jezusa, to modlić się z całym autorytetem Syna Bożego, który powiedział, „Dana
mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi”. (Mat. 28:18).
Na
wiele modlitw, do których dołączone jest w imieniu Jezusa, nie ma odpowiedzi.
Inne modlitwy omijają to wyrażenie, ale spełniają warunki i zwyciężają. Co
obejmują te warunki? Jak możemy być pewni, że modlimy się w Jego imieniu? To znaczy
modlić się jako Jego przedstawiciel, według Jego zmysłu i celu. Kiedy się modlimy, jesteśmy motywowani
Jego interesem, obciążeni Jego ciężarem, zdążamy do Jego celu i tak modlimy się
w Jego imieniu. To znaczy być z Nim jedno w Jego woli i celu. Cała sprawa
polega na doświadczaniu jedności z Jezusem Chrystusem. Działanie jako Jego
przedstawiciel, to nie tylko proszenie, ale i otrzymywanie. Kiedy otrzymujemy
to, o co prosimy, jesteśmy dalej związani faktem, że jesteśmy jego przedstawicielami.
Cały czas Jego pragnienie i cel musi być przed nami. Otrzymujemy w Jego
imieniu, trzymamy w Jego imieniu wszystko, co
otrzymaliśmy w nadziei, a pewnego dnia zdamy z tego rachunek. „Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że
źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności.” Pan
Jezus musi strzec Swoich praw, a nasze działanie tylko w Jego imieniu jest
zabezpieczeniem. Kiedy Pismo Święte mówi o ludziach, którzy oddali swoje życie
dla imienia Jezusa, albo o kimś, kto jest gotów umrzeć dla tego imienia, widzimy,
jaka musi być nasza relacja do tego imienia, „aby Ojciec był uwielbiony w Synu”.
Modlimy się w imieniu Jezusa tylko
wtedy, kiedy nadrzędnym celem naszej modlitwy jest to, by Ojciec był
uwielbiony.
Na
koniec, zwycięstwo w Duchu oznacza modlitwę w Duchu. Juda 20 mówi o modlitwie w
Duchu. Modlimy się tak, by Duch Święty modlił się w nas. Modlitwa w Duchu
oznacza, że Duch namaścił tego, kto się modli. To znaczy, że Duch kieruje tą modlitwą
według Rzymian 8:26. Modlić się w Duchu
oznacza pozwolić Mu modlić się przeze mnie.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Przebudzenie, z rozdziału – Dynamika modlitwy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz