Dzisiaj
często się zdarza, że mąż Boży mówi co innego za kazalnicą, a co innego podczas
osobistej rozmowy. Stojąc za kazalnicą, powinien mówić prawdę. Jeśli będzie w
tym wierny, potrzeba udzielania duchowych porad będzie niewielka. Może być tak,
że mąż Boży stojąc za kazalnicą, pod pomazaniem Ducha Świętego będzie zupełnie
bezstronny, lecz podczas osobistej rozmowy będzie kierował się osobistymi
odczuciami. Bóg szuka uczniów. Uczeń jest osobą, która się uczy i wprowadza w
czyn to, czego się nauczy. Paweł mówił o tych, którzy byli uczniami. Mówił o
tych, którzy „zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą” (2
Tymoteusza 3:7). Ci ludzie przyjmują prawdę intelektualnie, lecz nigdy nie
zdecydowali się, by stać się tą prawdą.
Bóg
pragnie, aby Jego uczniów wyróżniały pewne cechy. Pierwszą cechę tej szczególnej
osoby zwanej uczniem znajdujemy w Ewangelii Marka 8:34: „...niech się zaprze samego
siebie...”. Nie wiem w jaki sposób interpretujesz ten werset, lecz jedna rzecz jest tutaj pewna: uczeń
nie jest samolubny. Chrześcijanie
nigdy nie są samolubni. Chciwy człowiek nie może wejść do Królestwa Bożego.
Chciwy, to znaczy bałwochwalca, nie odziedziczy Królestwa Bożego, rzekł apostoł
Paweł. Jezus nie był ani trochę samolubny. Przyszedł nie po to, by mu służono,
lecz po to, by służyć. Przyszedł by dawać, nie otrzymywać. Nie prosił o nic, a
jednak dał wszystko.
Kiedy
człowiek rodzi się na nowo, staje się uczestnikiem Jego Boskiej natury. Gdy tak
się stanie, wierzący będzie on miał tę samą skłonność do bezinteresowności,
jaką miał Jezus. Mówiąc o kościele macedońskim, Paweł rzekł: „Mimo licznych
utrapień, które wystawiały ich na próbę, niezwykła radość i skrajne ubóstwo ich
przerodziły się w nadzwyczajne bogactwo ich ofiarności”. W 2 Liście do
Koryntian 8:5 mówi: „Ponad nasze oczekiwanie oddawali nawet samych siebie
najpierw Panu, a potem i nam, za wolą Bożą”. Dopóki nie oddasz samego siebie,
nigdzie nie dojdziesz. Bezinteresowność istniejąca w zborach Macedonii była
owocem łaski Bożej, jak mówił Paweł. Łaska Boża czyni obdarowanego wdzięcznym i
bezinteresownym. Jeśli naprawdę zostaliśmy uczestnikami Jego łaski, bezinteresowność
tej łaski stanie się cechą naszego charakteru.
Po
zesłaniu Ducha Świętego uczniowie Pana sprzedawali wszystkie swoje posiadłości,
a uzyskane za to pieniądze kładli u nóg apostołów. Cechował ich duch bezinteresowności, przez co ludzie poznawali, iż byli
z Jezusem. Oddawali siebie. Prawdziwą cechą nowonarodzonego wierzącego,
prawdziwego ucznia, jest bezinteresowność. Nie chodzi tylko o pieniądze, lecz
właśnie pieniądze potrafią więcej powiedzieć o człowieku niż jakakolwiek inna
rzecz. To, co robisz ze swoimi pieniędzmi mówi o tobie więcej, niż sam fakt
posiadania pieniędzy.
W
Ewangelii Łukasza w 16 rozdziale Jezus mówi na temat pieniędzy, przez co rozgniewał
faryzeuszy. Powiedział, że byli rozgniewani, ponieważ mieli ducha chciwości. Egoizm
obejmuje bardzo wiele rzeczy. Każdą myśl i czyn musimy zmusić do posłuszeństwa.
Jeśli chcemy przebaczenia, musimy przebaczać. Jeśli chcemy miłosierdzia, musimy
okazywać miłosierdzie. „Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego
siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie” (Łukasza
9:23). Musimy mieć taką wolę, która była w Jezusie. Jego postawa mówiła:
„Czynię tylko co, to mój Ojciec”. „Słowa, które mówię nie są moje, lecz Tego,
który mnie posłał”. Całe Jego życie było zupełnie poddane Ojcu. To jest
Królestwo Boże. „Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego,
a wszystko inne będzie wam dodane” (Mateusza 6:33).
„Szkoła
Chrystusa” - cykl Uczniostwo, z rozdziału –Uczeń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz