Bert Clendennen

Bert Clendennen

poniedziałek, 15 października 2012

obecne przebudzenie nie powoduje praktycznie żadnych zmian w ludziach

Przebudzenie jest takim manifestacyjnym działaniem Boga, że ludzkie osobowości są przyciemnione, a ludzkie programy odrzucone. To człowiek cofa się w cień, a Bóg przejmuje prowadzenie. Przebudzenie, to Bóg odsłaniający Swoje potężne ramię i działający w nadzwyczajnej mocy zarówno wśród świętych, jak i grzeszników. Mamy wiele religijnych ekscytacji i błędnie nazywamy to przebudzeniem. Kilka lat temu na pierwszej stronie jednej z najbardziej szanowanych gazet The Wall Street Journal był taki tytuł, „Naród w przebudzeniu, ale nie ma zmiany”. Ten pisarz świeckiej gazety wiedział chyba więcej o przebudzeniu, niż członkowie kościoła lub kaznodzieja. Mówił o przebudzeniach z przeszłości za czasów Lutra, Wesleya, Finneya i Moody’ego. Wskazywał, że te przebudzenia nie tylko dramatycznie zmieniły ludzi, którzy brali w tym udział, ale miały też potężny wpływ na społeczeństwa lub kraje, gdzie się pojawiły. Autor dalej pisał, „obecne przebudzenie nie powoduje praktycznie żadnych zmian w ludziach, którzy biorą w tym udział i nie ma absolutnie żadnego wpływu na społeczeństwo”. Popatrzcie na Amerykę. W środku tak zwanego przebudzenia co dziesiąty człowiek stał się homoseksualistą. Na ulicach są strzelaniny. Przestępcy są coraz młodsi. Musimy mieć wykrywacze metali w szkołach, gdyż nasze dzieci noszą broń. Nie mówcie mi o przebudzeniu. Mamy religię, a nie przebudzenie.

Przebudzenie, to Bóg przerywający normalną aktywność religijną, obnażający Swoje ramię i ukazujący Swoją straszną świętość, z mocą do przemiany. Przebudzenie kieruje uczucia ludzi na rzeczy pochodzące z góry. Bezbożni zaczynają myśleć o wieczności. Bóg świętych i proroków w Starym Testamencie był Bogiem przebudzenia. W Izajasza 63:10 prorok przypomina, jak lud Boży zbuntował się i zasmucił Ducha Świętego. Tęsknił za manifestacją Jego gorliwości i potężnych dzieł w wierszu 15. Prorok Boży patrzy w dół na zaniedbaną świątynię i woła, „Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił, oby przed tobą zatrzęsły się góry - jak ogień zapala chrust i powoduje, że kipi woda, oby było objawione twoje imię twoim nieprzyjaciołom, tak że narody będą drżeć przed tobą, gdy czynisz dziwne rzeczy, których nie oczekiwaliśmy! Obyś zstąpił..” (Izajasz 64:1-3).

Autor naszego tekstu Habakuk, żyjący w dniach, kiedy sąd Boży już się wylewał na Jego lud za ich grzechy, błaga o przebudzenie, „...Panie! W najbliższych latach tchnij w nie życie, w najbliższych latach objaw je! W gniewie pomnij na miłosierdzie!” (Habakuk 3:2). Boży gniew zawsze objawiał się przez suszę, głód, powodzie i ogień. Czytałem artykuł człowieka, który wykazał, że wielka powódź w Georgii, huragan, który nawiedził Florydę i trzęsienie ziemi w Kalifornii miały miejsce w ciągu 3 dni po marszu homoseksualistów. Nastąpił sąd. Musi być powtórzone wołanie Izajasza, „Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił, oby przed tobą zatrzęsły się góry”. Obyś czynił znowu rzeczy, które przyciągną uwagę ludzi.

W wizji Habakuk otrzymał odpowiedź na swoją modlitwę. Widzi Boga w działaniu w wierszu 3, „Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Sela. Jego wspaniałość okrywa niebiosa, a ziemia jest pełna jego chwały. Pod nim jest blask jak światłość, promienie wychodzą z jego rąk i tam jest ukryta jego moc. Przed nim idzie zaraza, a za nim podąża mór. Trzęsie się ziemia, gdy powstaje, gdy patrzy, drżą narody. Pękają odwieczne góry, zapadają się prastare pagórki, jego drogi są wieczne. Widziałem namioty Kuszanu zagrożone zagładą, rozerwane zasłony ziemi Midianitów.” Przez ucisk nawet natura się poruszyła przed obecnością Boga, kiedy Pan maszerował przez kraj w oburzeniu, ku zbawieniu Jego ludu w wierszach 12 i 13. Na końcu Starego Testamentu widzimy, jak Bóg stale prosi przez proroka resztkę, by zapłacili cenę.

Moglibyśmy popatrzyć na Zachariasza i Joela, dwóch proroków, którzy w dniu ciemności sprowadzili promień nadziei w obietnicy przebudzenia od Boga. Wielu znalazło nadzieję w słowach Dawida, „Ja jednak wierzę, że ujrzę dobroć Pana w krainie żyjących.” (Psalm 27:13). W Nowym Testamencie prawdziwa motywacja przebudzenia widziana jest w jaśniejszym świetle, kiedy jest połączona z wylaniem Ducha Świętego. Jako próbka tego wylania Ducha, pięćdziesiątnica była wyjątkowa jedynie w tym, że stało się to po raz pierwszy. Bóg chce, by kościół żył w takim stanie. Nie jest to wyjątkowe dlatego, że stało się to 2000 lat temu, ale dlatego, że było to pierwsze. Piotr ogłosił w tym wielkim dniu, „Ale tutaj jest to, co było zapowiedziane przez proroka Joela: I stanie się w ostateczne dni, mówi Pan, że wyleję Ducha mego na wszelkie ciało..” (Dzieje 2:16-17). Pod inspiracją Ducha Świętego Piotr był prowadzony, by zmienić proroctwo Joela, Joel 2:28 z, „I stanie się potem” na „I stanie się w ostateczne dni”. Ta obietnica odnosi się do okresu czasu. Wszystkie lata historii kościoła były „dniami ostatecznymi” i Bogu upodobało się, by przez wieki, w pewnych okresach wypełniać to proroctwo.

„Szkoła Chrystusa” - cykl Przebudzenie, z rozdziału – Czym jest Przebudzenie ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz