Zauważcie te słowa: „Jeśli mnie miłujecie, przestrzegajcie moich przykazań”. Bóg daje Ducha Świętego tym, którzy są Mu posłuszni. „Ja prosić będę Ojca i da wam innego pocieszyciela” (Jeśli mnie miłujecie i czynicie to, co wam mówię). „Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was.”
„Poznacie” oznacza, że kiedy przyjdzie Duch prawdy
wprowadzi was we wszelką prawdę, poznacie jedność Ojca z Synem i Syna z
wierzącymi. Ta prawda i doskonałość Ewangelii nie mogła się realizować, aż
stała się posługą Ducha. Chociaż byli
pouczeni przez samego Chrystusa, wyposażeni do czynienia cudów w Jego Imieniu,
apostołowie nie byli zdolni do nauczania tajemnic królestwa. Jezus powiedział,
„Nie odchodźcie stąd, aż..” Czy wiecie, co On mówił? Przed nimi była wyższa
era, w której nie mogli mieć udziału przez same zewnętrzne instrukcje. ale
tylko wtedy, kiedy On został uwielbiony i przyszedł znowu w obecności Ducha
Świętego. Rozpraszając ciemność i śmierć w ich sercach, mogli doświadczać tego
wszystkiego, co On im obiecał.
Czy myślicie, że my jesteśmy inni? Większość z nas
jest z religii zielonoświątkowej. Zostaliśmy wychowani i nauczeni o chrzcie
Duchem Świętym i życiu w Duchu. Jednak nie uchwyciliśmy tej prawdy, że nie
można poznać tajemnic królestwa bez Ducha Świętego. Skąd o tym wiem? Ponieważ
większość teologii zielonoświątkowych obecnie naucza, że Duch Święty nie jest
częścią tego wielkiego zbawienia, ale jest dany tylko jako moc. Możesz ją mieć,
jeśli chcesz, albo zostawić, jeśli nie chcesz. Tego uczą w zielonoświątkowych
szkołach biblijnych. Biblia wyraźnie uczy, że nie możesz wiedzieć nic o Bogu
bez Ducha Świętego i tylko wtedy, kiedy zobaczysz Chrystusa w Duchu, możesz być
przemieniony w Jego obraz. W tej szkole staniemy przed tym twarzą w twarz. Nie
ma Ewangelii bez Ducha Świętego.
Nie ma kościoła prócz prawdziwego kościoła, który jest
budowany na mieszkanie Boga w Duchu. Kościół narodził się w ogniu
pięćdziesiątnicy i będzie pochwycony w ogniu pięćdziesiątnicy. Nie można znać
prawdy bez Ducha Świętego. Jezus
powiedział, „Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł.” (Jan
16:7), ucząc przez to o potrzebie wyższego stanu, niż mogą poznać przez Jego
osobistą obecność. Ludzie cały czas mówią do mnie, „Gdybym mógł żyć wtedy,
kiedy Jezus tu był, gdybym mógł być z Nim”. Jezus nauczał, że istnieje
wyższy stan, niż ten, kiedy znają Go cieleśnie. „Lepiej dla was, żebym ja
odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie.” Przez to
mówił, że nadchodzi wyższy stan rzeczy. Przed Swoim ukrzyżowaniem Chrystus
wyjaśnił Swoim uczniom konieczność zmiany Jego nauczania i prowadzenia w
inspirację i działanie Ducha wewnątrz.
Większość takich nauk nie idzie dalej, niż do głowy.
Kaznodzieje przygotowują sobie konspekt w sobotę wieczorem i wychodzą za
kazalnicę w niedzielę rano. Jest to coś zewnętrznego. Jezus stale przypominał
uczniom, że to, czego nauczyli się głowami, musi stać się częścią ich ducha.
Mówił im, że musicie nie tylko znać prawdę, ale stać się prawdą. Polecił im, by
nie składali świadectwa światu o tym, co wiedzą po ludzku o Jego narodzeniu,
Jego śmierci i zmartwychwstaniu, ale by czekali w Jerozolimie, aż będą
przyobleczeni mocą z wysokości.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Duch Święty, z rozdziału –
Ewangelia posługą Ducha Świętego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz