Po
programie byłem sam w moim pokoju hotelowym w modlitwie i rozmawiałem o tym z
Bogiem. Zadałem Mu pytanie, „Jak Ty masz zamiar oczyścić ten kościół?” Pan
odpowiedział natychmiast, „Nie użyłem Saula, by zabił Goliata”. On nigdy nie
użył tej religijnej gwiazdy, ani tego geniusza, ale wybrał prostego pasterza,
nie zepsutego przez ten świat i jego użył. Bóg
może z niczego zrobić coś. Szuka tylko naczynia. Nie szuka przedstawienia, ale
mieszkania i jeżeli pozwolimy Duchowi Świętemu mieszkać w nas i prezentować
przez nas Chrystusa, znajdziemy potrzebną siłę. Zrozumiemy siłę na poziomie
umysłowym.
Jest siła
na poziomie fizycznym, umysłowym i moralnym. Obecnie, kiedy tyle się dzieje,
niektórzy z wielkich kaznodziejów upadli moralnie. Oni oglądali się za
nierządnicami. Niektórzy to robili przez całe życie. Głosili do tłumów i prości
święci wierzyli, że są namaszczeni. Człowiek może się nauczyć robić pewne
rzeczy. Wielki „mistrz dusz” może manipulować ciałem [i psychiką] a kąkol
wierzy, że to Bóg. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla was i dla mnie, gdybyśmy
upadli moralnie, jeżeli jesteśmy pełni Ducha Świętego. W innych lekcjach
widzieliśmy, że Duch Święty jest
świętością Bożą i jeżeli człowiek chodzi w Duchu, „.. nie będzie pobłażał żądzy
cielesnej” (Galacjan 5:16).
Duch
Święty daje siłę na poziomie moralnym. W Starym Testamencie widzimy, że Józef był
sprzedany w niewolę, gdzie musiał służyć w domu Potyfara. Ten miał piękną żonę,
która zwróciła uwagę na tego młodzieńca i próbowała go skusić. Józef jest
młodym mężczyzną i jest samotny. Wiem, że jemu podobała się ta kobieta, ale on
uciekł. On uciekł nie od tej kobiety, ale od Józefa. To jest uczciwość. Duch
Święty daje siłę na poziomie moralnym. Nie musisz zawieźć Boga. Jakaż to
zniewaga, gdybyśmy będąc powołani, by nauczać ludzi o łasce Bożej, która uczy
nas wyrzekać się bezbożności i świeckich pożądliwości, sami temu ulegli. Dla
tego nie ma wytłumaczenia. Ludzie przyłapani szukają najróżniejszych wymówek.
Nie ma żadnych. To przeżycie wprowadziło do życia tych ludzi siłę na poziomie
fizycznym, umysłowym, moralnym i wreszcie na poziomie duchowym. „Ale weźmiecie
moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was”. (Dzieje 1:8). To oznacza moc na poziomie duchowym, by wykonywać dzieła Boże. „.. W
Moim Imieniu...” To znaczy, zamiast Niego. To może być tylko wtedy, kiedy ja
funkcjonuję przez Ducha Świętego. Imię Jezus jest charakterem i mocą Chrystusa.
Tylko Duch Święty może to przez nas uczynić. W Jego imieniu oznacza, że Duch
Święty żyje Chrystusem przez was. Jesteście tu zamiast Niego. Już nie ja, ale
Chrystus. Kiedy żyję i funkcjonuję w Duchu, diabeł i choroby są mi poddane
w Jego imieniu. To daje moc na poziomie fizycznym, umysłowym, moralnym i
duchowym.
Człowiek
mówi o sukcesach, Bóg mówi o aprobacie, Jeżeli narodzisz się według woli Bożej,
bez względu na to, jakie będą rezultaty, będziesz służyć woli Bożej. Nie ma
wymówki, gdyż z Duchem Świętym Bóg dał nam wszystko, co jest potrzebne do
życia, pobożności i służby.
„Szkoła
Chrystusa” - cykl Duch Święty, z rozdziału – Społeczność Ducha Świętego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz