Bert Clendennen

Bert Clendennen

piątek, 23 listopada 2012

źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności

Przypomnijmy sobie to, czego nauczyliśmy się, a co powiedział psalmista w Psalmie 66:18, „Gdybym knuł coś niegodziwego w sercu moim, Pan nie byłby mnie wysłuchał.” Omawialiśmy bałwochwalstwo. Bałwochwalstwo, to wszystko, co zdobyło przewagę w naszym życiu ponad Boga, czy to jest żona, mąż, dzieci, czy pola. Cokolwiek zajęło pierwsze miejsce w waszym życiu, stało się waszym bogiem. Potem mówiliśmy o duchu nieprzebaczenia, że jeżeli masz gorycz w swoim sercu w stosunku do kogoś, to Bóg cię nie wysłucha. Jeżeli komuś nie przebaczyłeś, to Bóg tobie nie przebaczy. Potem mówiliśmy o grzechach zaniedbania. Widzieliśmy, że jeżeli ślubowaliśmy Bogu, że coś zrobimy, a nie zrobiliśmy tego, to zamknęliśmy przed sobą Niebo odnośnie zwycięskiej modlitwy. Teraz przejdziemy do tej przeszkody w modlitwie, która moim zdaniem jest bardzo, bardzo ważna, a to są nieczyste motywy.

Jakąkolwiek formę ma nasza modlitwa, czy to uwielbianie, czy wyznanie, czy wstawiennictwo, ważne jest, byśmy przychodzili z czystym sercem. Mężowie, „...postępujcie z nimi ( z żonami) z wyrozumiałością jako ze słabszym rodzajem niewieścim i okazujcie im cześć, skoro i one są dziedziczkami łaski żywota, aby modlitwy wasze nie doznały przeszkody.” (1 Piotra 3:7). Tak się dzieje, jeżeli mąż nie okazuje właściwej delikatności, uwagi i bezinteresowności żonie. Albo jeżeli żona zaniedba swoje obowiązki względem męża, czyli nie: „wyświadcza mu dobro, a nie zło, po wszystkie dni swojego życia” i „jej język wypowiada dobre rady” (Przyp. 31:12 i 26). Efektywna modlitwa będzie bardzo ograniczona, jeżeli te sprawy nie są uregulowane.

Wyznawanie, prośby i wstawiennictwo są ważne, kiedy „..wchodzimy...” (Hebr. 10:22). To jest absolutna konieczność, jeżeli naprawdę chcemy dotknąć tronu Bożego. Dlaczego niektóre modlitwy nie są wysłuchane? Popatrzcie na Ezechiela. Przynajmniej 15 razy powiedział, chcę, chcę. Jednak tego nie otrzymali. Dlaczego? „Dlatego, że mnie nie pytali”. Oni nigdy nie pytali. Jakub powiada, „Nie macie, bo nie prosicie”. Jeżeli nie przyjdziecie do Boga w oparciu o obietnicę i nie poprosicie, nie otrzymacie od Boga. Po drugie, powiada, że nie otrzymujcie, „dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności.” (Jakub 4:3). Można się modlić o dobrą rzecz ze złą motywacją. Bogu podoba się, kiedy modlimy się o przebudzenie, ale nasze modlitwy mogą Mu się nie podobać z powodu złych motywacji.

Ważne jest, kiedy się modlimy, byśmy sobie zadali pytanie „Dlaczego chcę przebudzenia?” Wiele modlitw o przebudzenie, to czyste samolubstwo, bo wzrost kościoła brzmi jako dobra potrzeba. Wiele razy jest to pragnienie wzrostu finansów. Trzecie, to może być prestiż lub pycha, byśmy mogli powiedzieć, że mamy większy kościół, niż inni. W świetle tego wszystkiego Bóg nie odpowie na takie modlitwy. Motyw jest niewłaściwy, chociaż sama modlitwa jest dobra. Mając na uwadze wielką potrzebę przebudzenia, czy jesteśmy chętni, by przybliżyć się do Boga i błagać o tą wielką sprawę? Jeżeli tak, to musimy stale pamiętać, w jaki sposób przychodzić do Boga, by Jemu to się podobało. Kapłan Starego Testamentu, kiedy przychodził do świątyni, przychodził najpierw do ołtarza, czerwony od krwi pokropienia, a potem do wanny z czystą wodą.

Ołtarz przypominał mu, że przychodząc do Boga, musi mieć sumienie oczyszczone od wszelkiej winy i grzechu. Woda mówiła o oczyszczeniu jego zewnętrznego życia. Działanie Ducha, to stosowanie Słowa i powodowanie posłuszeństwa w życiu. Zarówno woda, jak i Słowo wydają się wołać, „Oczyśćcie się wy, którzy nosicie naczynia Pańskie (Izaj. 52:11). Wszystko, co zostało przedtem napisane, jest napisane dla naszej nauki i napomnienia, na których koniec świata przyszedł. Kiedy kaznodzieja Starego Testamentu podchodził do ołtarza przebłagania, był pewien, że jest czysty. Tak też z nami, tylko czyste ręce i serca mogą zwyciężać z Bogiem. Chcę przeczytać z 1 Mojżeszowej 32:28. Jest to historia pierwszego człowieka, który zwyciężył z Bogiem. Znacie historię, jak w Peniel tej nocy, kiedy miał spotkać się z Ezawem i jego 400 uzbrojonymi ludźmi, wysyła swoją rodzinę i stada za potok. On pozostał po tamtej stronie i modlił się, mocując się z Bogiem. Oto rezultaty, „Wtedy rzekł: Nie będziesz już nazywał się Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi i zwyciężyłeś.”

„Szkoła Chrystusa” - cykl Przebudzenie, z rozdziału – Podnosząc święte ręce – część III

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz