Na
zakończenie tej modlitwy Jezus pokazał, że człowiek przy ołtarzu, proszący Boga
o jakąś potrzebę, który nie przebaczył bratu czy siostrze, jest grzesznikiem i
Bóg nie może wysłuchać jego modlitwy. Jeżeli komuś nie przebaczyliśmy, to i nam
nie przebaczono; dlatego nie jest możliwe zwycięstwo z Bogiem. W Nowym
Testamencie są dwa aspekty przebaczenia i nie rozpoznanie ich prowadzi do
zamieszania i błędnej teorii, że nauka Chrystusa w Ewangeliach nie ma
zastosowania do obecnego wieku. Po pierwsze, jest początkowe przebaczenie
grzesznikowi, kiedy pokutuje. Najpierw grzesznik wyznaje tylko to, że jest grzesznikiem.
Pierwsze przebaczenie nie wymaga od grzesznika, by wyznawał grzechy, jako
takie.
Ja
miałem 27 lat, kiedy się upamiętałem. Nie mogłem pamiętać grzechów z 27 lat.
Moje wyznanie brzmiało, „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu”. To jest bezwarunkowe
przebaczenie dla grzeszników. To jest nasze, kiedy pokutujemy i wierzymy
Ewangelii. „Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić...” (Dzieje Apost.
2:38). To oraz nowe narodzenie wprowadza grzesznika do społeczności z Bogiem
Ojcem i Synem. Od tego momentu ma do nas
wszystkich zastosowanie przebaczenie warunkowe. Nasza społeczność z Ojcem jest
możliwa, kiedy popełnione przez nas grzechy zostaną wyznane i przebaczone. (1
Jana 1:9). Warunek jest taki, że one nie będą nam przebaczone, jeżeli ich nie
wyznamy. Jeżeli wierzący nie wyznaje grzechów, nie uzyskuje przebaczenia,
chociaż jest dzieckiem Bożym. Dziecko, które odmawia uznania swoich złych
czynów, odrzuca przebaczenie Ojca, przestaje cieszyć się społecznością i jeżeli
upiera się przy tym, może zostać wydziedziczone. „Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już
dla nas ofiary za grzechy” (Hebr. 10:26).
Kiedy
chowamy w sercu grzech nieprzebaczenia, jak może Pan słuchać naszego wyznania
grzechów i przebaczyć to, czego my nie chcemy uczynić innym? Jest to niezmiernie
ważne w związku z nauczaniem o zwycięskiej modlitwie. Każdy z nas uświadamia
sobie potrzebę przebudzenia. Odczuwamy, że Bóg powołał nas do społeczności z
Nim, byśmy byli narzędziami, przez które przebudzenie może przyjść. Nie mogę
zbyt mocno podkreślić ważności usilnej modlitwy. Duch goryczy trzymany przez chrześcijanina w stosunku do kogoś może
zatrzymać rzekę błogosławieństw od całego ciała Chrystusa.
Słynne
„cztery punkty” Evansa Robertsa, które otworzyły bramy przebudzenia w Walii,
mówiły o niewyznanym grzechu, zajmowaniu się rzeczami wątpliwymi, bezwarunkowym
posłuszeństwie Duchowi Bożemu i publicznym wyznaniu Chrystusa. W drugim punkcie
Roberts mówił do ludzi, „Czy przebaczyliście wszystkim”? Grzech nieprzebaczenia
jest bezpośrednią przeszkodą dla zwycięskiej modlitwy. Inną przeszkodą do zwycięstwa jest grzech zaniedbania. To są
oczywiste przeszkody dla zwycięskiej modlitwy. „Umiłowani, jeżeli nas serce nie
oskarża, możemy śmiało stanąć przed Bogiem” (1 Jana 3:21). Czy sumienie nas nie
oskarża odnośnie tego, co Bóg nam kazał zrobić? Czy przestrzegamy Jego
przykazań? Jak możemy z odwagą stanąć przed Bogiem, jeżeli nasze sumienie
oskarża nas za nieposłuszeństwo w naszym życiu? Nie przestrzeganie najważniejszego
przykazania Chrystusa, by „miłować jedni drugich” i by to czynić „ uczynkiem i
prawdą, gorliwie i z ochotą”, jest oczywistą przeszkodą w zwycięskiej
modlitwie. Tego naucza Stary Testament. Będziesz miłował bliźniego swego, jak
siebie samego”. Salomon przypomina nam, „U tego, kto odwraca ucho, aby nie
słyszeć nauki, nawet modlitwa jest ohydą.” (Przypowieści 28:9).
Miłość
nie może nic innego, jak usługiwać w potrzebach innych według swoich możliwości.
„Bóg tak umiłował,... że dał” (Jan 3:16). Wierzący,
którzy są skąpi i samolubni z tym, co im Bóg dał, kiedy wokoło nich są
oczywiste potrzeby i kiedy praca Boża cierpi z braku funduszy, nie muszą dalej
szukać, dlaczego Bóg nie wysłuchuje ich modlitw. „Kto zatyka ucho na krzyk
ubogiego, nie będzie wysłuchany” (Przyp. 21:13). Po śmierci wielkiego
wstawiennika George’a Millera odkryto, że z pieniędzy, które otrzymał na swoje
życie, oddał 81.490
funtów. W tym czasie funt był wart około 5 dolarów. On
oddawał swoje własne pieniądze. Takie ofiarne dawanie było bez wątpienia
kluczem do jego zdolności zwyciężania z Bogiem. Inny częsty grzech zaniedbania
dotyczy obietnic, które składamy Bogu. „Gdy złożysz Bogu ślub, nie zwlekaj z
wypełnieniem go” (Kaznodzieja Salom. 5:3).
Jeżeli
złożyliśmy Bogu ślub, jeżeli obiecaliśmy coś zrobić, a nie zrobiliśmy tego,
utraciliśmy nasze prawo do zwycięskiej modlitwy. Wielu w trudnych chwilach powiedziało,
„Panie, oddaję się Tobie. Będę uczęszczał na spotkania modlitewne”. Kiedy
jednak minie problem, zapominają o przyrzeczeniu. Tacy ludzie stracili prawo do
zwycięstwa z Bogiem. Człowiek, który nie oddaje tego, co pożyczył, nie może
prosić o następny kredyt. Ręce, które podnosimy w świątyni, nie są święte,
jeżeli nie wykonaliśmy tego, co ślubowaliśmy. Z drugiej strony dotrzymanie ślubów daje nam moc z Bogiem.
(Izajasz 19:21-22, Psalm 50:14, Jonasz 2:9 i 10).
„Szkoła
Chrystusa” - cykl Przebudzenie, z rozdziału – Podnosząc święte ręce – część II
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz