Bert Clendennen

Bert Clendennen

piątek, 1 marca 2013

Bóg jest duchem i tylko Duch może porozumiewać się z Duchem

Wierzę, że Bóg chce to wyryć na naszych umysłach. Nie ma absolutnie żadnej służby ewangelii bez Ducha Świętego Omawialiśmy to już w jednej lekcji, jako fakt, że ewangelia jest posługą Ducha. Bez Ducha tworzone jest dokładnie to, z czym spotkał się Jezus, czyli uczonych w Piśmie, faryzeuszy i hipokrytów. [ AW Tozer określa ich tekstualistami] Dzisiaj zagłębimy się dalej w tą myśl, którą czytamy w Efezjan 5:18, „I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha.”

Bez Ducha Bożego duchowy rozwój jest niemożliwy. Biblia jest najczęściej wydawaną książką na ziemi. Każda kreska i tytuł mają najwyższą wartość. Biblia mówi, że gdyby wszystko, co można by napisać o Chrystusie, było w księgach, to cały świat  nie pomieściłby tych ksiąg. Tyle można by napisać o Chrystusie. A jednak mam Objawienie, które mogę trzymać w swojej ręce. Dlatego możecie być pewni, że cokolwiek tam jest, ma najwyższą wartość. Polecenie, by być napełnionymi Duchem nie może być traktowane lekko. Wszystko jest w i przez Ducha Świętego. Jesteście narodzeni z Ducha, napełnieni Duchem i musicie być prowadzeni Duchem. Tylko przez Ducha Bożego możemy znać Boga.

Duch Boży objawia nowemu stworzeniu rzeczy Chrystusowe. Jan 15:16, „Kiedy oglądamy Chrystusa w Duchu, jesteśmy przemieniani” (2 Kor. 3:18). To po prostu mówi, że nie możemy być przemieniani ponad nasze objawienie Chrystusa. Tak więc progresywne objawienie Ducha Świętego jest konieczne, jeżeli chcę dojść do miejsca, do którego Bóg mnie przeznaczył. To znaczy „upodobnić się do Chrystusa”. Edukacja nowego stworzenia wymaga chrztu Duchem Świętym. Jezus powiedział, „...Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie...” (Jan 16:7). To mówi, że absolutnie nic nie może być kompletne bez przyjścia Ducha Świętego. Znowu Chrystus powiedział, „lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was (mnie i nas wszystkich) we wszelką prawdę...” (Jan 16:13).

Co to jest prawda? Jezus powiedział, „.. Ja jestem prawdą..” Objawienie Jezusa, prawdy, jest całkowicie w rękach Ducha. Edukacja nowego stworzenia nie jest akademicka, ale duchowa i to jest miejsce, w którym większość szkól Biblijnych chybia celu. Robią z tego sprawę akademicką, zamiast duchowej. Studenci Biblii muszą stać się prawdą, a nie nauczyć się prawdy. Paweł napisał o takich, którzy zawsze się uczą, a nigdy nie dochodzą do poznania prawdy. (2 Tym. 3:7). Musimy uczyć się Chrystusa, a nie tylko o Chrystusie. By uczyć się Chrystusa, który jest prawdą, musimy ostatecznie stać się prawdą, którą głosimy. Upodobnić się do Niego znaczy stać się prawdą.

Nasze duchowe powodzenie i wzrost zależą od progresywnego objawienia Chrystusa. Nigdy nie możemy być przemienieni ponad Jego objawienie w nas. Dlatego Boża praca z nami, by uczynić nas prawdą, jest jedyną drogą, na której ta Ewangelia może być skuteczna. Nie możesz głosić, jeżeli nie staniesz się tym, co głosisz. Czytajcie Biblię, a dowiecie się, że w każdym człowieku, którego Bóg wybrał lub wyznaczył do Swojej pracy, Bóg zaczął dzieło przystosowywania tego człowieka do prawdy, którą ma głosić ludziom.

Popatrzcie na Ozeasza. Biblia mówi, że w czasach proroka Ozeasza, Izrael, małżonka Boża, stała się wszetecznicą. Była wszetecznicą duchową, z dala od Boga, niewierną Wszechmocnemu Bogu. Bóg powołał Ozeasza, by głosił Izraelowi, kiedy Izrael był w takim stanie. Zanim mógł to robić, musiał czuć się tak, jak czuł się Bóg i wiedzieć, co Bóg czuje w tej sytuacji. Co więc Bóg czyni? Powoduje, że prorok zakochał się w prostytutce, poślubił ją i przyprowadził do swojego domu, a ona urodziła mu dzieci, ale później wróciła do swojego zawodu. Co zrobił ten mąż Boży? Poszedł i sprowadził ją z powrotem. Dlaczego to zrobił? Ponieważ kochał ją miłością, której nie można się wyrzec. Powód, dla którego on przez to przechodził był taki, że Izrael, małżonka Boża, był wszetecznicą i by prorok mógł głosić i mówić w imieniu Bożym, musiał czuć i znać ból, jaki odczuwał Bóg. Musiał poznać, co to jest kochać kogoś, kto nie jest wart tej miłości. Celem tej szkoły jest uczynienie was tą prawdą, którą macie głosić.

Odkupienie nie jest końcem, to dopiero początek. Kiedy człowiek upadł, stracił możliwość upodobnienia się do obrazu Chrystusa. Stracił możliwość porozumiewania się z Bogiem. Jego duch był tak pogwałcony, że poddał się pod władzę duszy i stał się istotą duszewną, a nie duchową. Bóg jest duchem i tylko Duch może porozumiewać się z Duchem. Tak więc odkupienie stawia człowieka ponownie na drodze Bożych celów. To jest upodobnienie się do Chrystusa.

Duch prawdy musi wprowadzać was i mnie we wszelką prawdę, czyli wszystko, co jest z Chrystusa, jeżeli mamy przebudzić się na Jego podobieństwo. Inaczej nie może być. „Kiedy przyjdzie Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę”. Edukacja nowego stworzenia, to poznanie Chrystusa. Jeżeli znacie Chrystusa tylko, jako Baranka Bożego, to praca Ducha Świętego w was jest ograniczona. On nie może poprowadzić was poza to objawienie.

By cały cel Boży był wykonywany w waszym życiu, Duch Święty musi najpierw objawić Chrystusa, jako Baranka Bożego. Następnie musi objawić Chrystusa, jako tego, który chrzci Duchem Świętym, gdyż inaczej nigdy nie pójdziecie dalej. Potem musi iść dalej, niż to i objawić Go, jako Syna Bożego, jeżeli mamy obudzić się na Jego podobieństwo. Duch Święty musi być w was, jako osoba aktywna, by was w to wprowadzać, albo nigdy tam nie dojdziecie.

Dzieje Apostolskie 1:8, „...będziecie mi świadkami, kiedy Duch Święty zstąpi na was..” Paweł powiedział, „my jesteśmy listem znanym i czytanym przez wszystkich”. Inaczej mówiąc, jesteśmy księgą, którą ludzie czytają. Jedyny Chrystus, jakiego widzą, to ten w nas. Jeżeli ten świat nas zauważy i powie, że on czy ona byli z Jezusem, to jesteśmy prawdziwymi świadkami. Oczywiście, musimy mówić i świadczyć werbalnie, ale nasze słowne świadczenie jest niczym, jeżeli nie ma świadectwa Chrystusa w naszym życiu.

Galacjan 1:15,16 apostoł Paweł mówi, „...Ale gdy się upodobało Bogu, żeby objawić mi Syna swego..” By Bóg mógł objawić mnie lub apostołowi Pawłowi Swojego Syna, konieczny jest Duch Boży. On musi być w nas. Chrzest Duchem Świętym jest drugim, następnym przeżyciem po narodzeniu na nowo i jest potrzebny, byście mogli być naczyniami, przez które Bóg może objawić Swojego Syna. Musicie być napełnieni Duchem Świętym.

„Szkoła Chrystusa” - cykl Duch Święty, z rozdziału – Duch jest obowiązujący

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz