Bert Clendennen

Bert Clendennen

poniedziałek, 18 marca 2013

musimy najpierw myśleć tak jak Chrystus myślał

W 1  Tesaloniczan 1:5, czytamy „gdyż ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania; wszak wiecie, jak wystąpiliśmy między wami przez wzgląd na was”. I Piotra 2:21-23, „Na to bowiem powołani jesteście, gdyż i Chrystus cierpiał za was, zostawiając wam przykład, abyście wstępowali w jego ślady; On grzechu nie popełnił ani nie znaleziono zdrady w ustach jego; On, gdy mu złorzeczono, nie odpowiadał złorzeczeniem, gdy cierpiał, nie groził, lecz poruczał sprawę temu, który sprawiedliwie sądzi”. Chrystus jest naszym przykładem w słowie i w uczynku. Kiedy chodzimy tak jak Jezus chodził, możemy mówić tak jak Jezus mówił. To nie postawa nóg albo ust, ale postawa serca. (Marka 7:21-23; Przypowieści 23:7). Zanim będziemy mogli chodzić tak jak Chrystus chodził i mówić tak jak On mówił, musimy najpierw myśleć tak jak Chrystus myślał. Wszelkie działanie jest rezultatem myśli. Twoje czyny są produktem twoich myśli. Nie może być inaczej. Każda myśl musi być poddana w posłuszeństwo Chrystusowi (II Koryntian 10:5). Wymaga to aktu zdeterminowanego poświęcenia, ukierunkowania na cel i ciągłego zastosowania, ponieważ umysł lubi wędrować. Wymaga również dobrowolnej zamiany, czyli zrezygnowania z poprzednich sposobów myślenia i przejęcie na własność „umysłu Chrystusowego”. Filipian 2:5 mówi: „Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie”. Mój nauczyciel angielskiego analizując to zdanie wskazałby na czasownik, będący najważniejszym słowem w tym zdaniu. „Takiego bądźcie usposobienia...”, to jest akt woli.

Kiedy zostałeś zrodzony z Boga, napełniony Duchem Świętym, posiadasz dwa umysły. W nowym stworzeniu masz umysł Boży, w starym, masz umysł skażony. Być człowiekiem skażonego umysłu oznacza śmierć. Posiadając umysł duchowy, masz życie i pokój. Tak więc przez dobrowolny akt twojej woli, musisz pozwolić, by Jego umysł był w twoim umyśle. Zdrowy umysł to umysł kontrolowany. Bóg wyznacza granice naszego myślenia. Możliwym jest prowadzenie zwycięskiego życia w umyśle. Nie oznacza to, że szatan nie może przyjść ze złymi sugestiami, ale my możemy nie zgodzić się na rozmyślanie nad tym co złe. Zdrowy umysł, to kontrolowany umysł – wypełnianie umysłu dobrymi myślami może usunąć złe myśli.

W Liście do Filipian 4:8 znajdujemy instrukcje, o czym powinniśmy myśleć. „Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały”. Złe myśli przyjdą. Pożądliwe myśli, myśli o przemocy. Wierzę, że są to głównie duchy. Nieproszone przychodzą do naszego umysłu. Nie zgrzeszyłeś kiedy przyszły, ale grzeszysz jeżeli je przyjmujesz. Wypędzasz je przez wypełnianie umysłu tym co dobre, prawe i sprawiedliwe. Jezus dobrze myślał i w rezultacie chodził i mówił dobrze.  „...Chrystus cierpiał za was, zostawiając wam przykład, abyście wstępowali w jego ślady”, „On grzechu nie popełnił...” (I Piotra 2:21,22). Chrystus nie posiadał grzesznych nawyków ani nie usprawiedliwiał grzechu. On dawał odpór diabłu i pokuszeniom. On grzechu nie popełnił, chociaż był „...doświadczony we wszystkim podobnie jak my z wyjątkiem grzechu” (Hebrajczyków 4:15). „Każdy, kto w Nim mieszka nie grzeszy...” (I Jana 3:6). Jest to sprzeczne z większością religijnego nauczania. W rezultacie większość religii jest bezsilna wobec tych, którzy potrzebują uwolnienia. Musisz słyszeć, znać, wierzyć i żyć w tej prawdzie, jeżeli masz moc Bożą. Nie jesteśmy powołani do tego, by naśladować religijne tradycje. Musimy spojrzeć do Biblii tak, jak byśmy nigdy wcześniej tego nie widzieli. Musimy widzieć ścieżkę, po której mamy iść, jeżeli mamy mieć tą moc i głosić tą ewangelię w sposób właściwy dla Boga.

Kościół, po który przyjdzie Jezus nie będzie jakąś zepsutą, religijną, tradycyjną maszyną. On przyjdzie po chwalebny kościół, bez zmazy i skazy, który wykonuje dzieła Boże. Aby być częścią tego ciała, musimy przeciwstawić się religijnej głupocie, która twierdzi, że nie możemy żyć ponad grzechem. Trwać w Chrystusie, znaczy chodzić w Duchu Bożym. Trwać w Chrystusie, znaczy „przeciwstawić się diabłu” – to znaczy „nie dawać diabłu przystępu”. Ciało jest miejscem szatana. To jest jego ciało, tak, jak z pewnością kościół jest duchowym ciałem Chrystusa. Dzieło Boże zależy od ludzkich naczyń, poselstwo Pięćdziesiątnicy, to Bóg Ojciec poprzez Boga Ducha Świętego, objawiający Boga Syna poprzez ludzki czynnik zwany kościołem. To od zawsze było Bożym planem. Ty i ja mamy być tym naczyniem. Jeżeli naprawdę pragniesz osiągnąć Boże cele w swojej służbie, z pewnością jest to godne twojego poważnego przemyślenia z modlitwą, bez względu na twoje wcześniejsze zapatrywania. Co Bóg mówi na temat grzechu, na temat życia ponad grzechem? Co Bóg mówi o naszym ciągłym życiu w świętości? Istnieje przyczyna, dlaczego niektórzy mają moc a inni jej nie mają, a przecież Bóg nie ma względu na osobę. Moc jest bezpośrednim rezultatem wiary, a wiara przychodzi przez posłuszeństwo (I Jan.3:21-22). „Umiłowani, jeżeli nas serce nie oskarża, możemy śmiało stanąć przed Bogiem i otrzymamy od niego, o cokolwiek prosić będziemy, gdyż przykazań jego przestrzegamy i czynimy to, co miłe jest przed obliczem jego”. Czy widzicie pozycję i miejsce? To jest miejsce wiary, w konsekwencji miejsce mocy. Dla ludzi bez świętości dostępna jest nadzieja, ale nie wiara. Gdyby wiara była dostępna bez świętości, to ludzie, którzy nigdy nie widzieli Boga mogliby mieć moc, by prosić i otrzymywać cokolwiek zapragną. Boża pełna obietnica dla tych, którzy mają wiarę brzmi: „i wszystko o cokolwiek byście prosili w modlitwie z wiarą, otrzymacie” (Mateusza 21:22). Bóg również powiedział: „dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana” (Hebrajczyków 12:14).

„Szkoła Chrystusa” - cykl Drogi do mocy, z rozdziału –  Chrystus naszym przykładem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz