Kiedyś byłem w takim miejscu, by usługiwać. Pierwsza
rzecz, jaka mnie przywitała po przybyciu, to wielki napis przed kościołem,
zapewniający wszystkich, że o ósmej będzie wszystko zakończone. Ponieważ
nabożeństwo zaczynało się o siódmej, pomyślałem, „Dla mnie zostanie mało
czasu”. Jednak kiedy przesiedziałem
godzinę w suszy i samotności, miałem odczucie, że dłużej, niż godzinę, nikt by
nie słuchał. Bóg nigdy nie chciał, by takie było uwielbianie. Bóg chciał, by to
było żywe i ekscytujące, pełne cudów i działania Ducha. Historia Izraela i
ich podróży do Ziemi Obiecanej jest historią prowadzenia Duchem. Bóg dał
Izraelowi Ducha w formie ognia w nocy i obłoku w dzień. Mieli polecenie,
„Idźcie, kiedy obłok idzie, a stójcie, kiedy obłok stoi”. Kiedy Izrael był posłuszny,
zawsze mieli obfite błogosławieństwo Boże. Bóg powiedział do Mojżesza, „Nie
pójdziesz przed Duchem, ani nie będziesz daleko z tyłu”.
Należy zauważyć, że Duch Boży nie prowadził ich tam,
gdzie była manna, ale manna padała tam, gdzie był Duch. Gdyby kościół mógł
nauczyć się tej jednej lekcji, gdyby był prowadzony Duchem, wszelkie
błogosławieństwa niebios spadałyby tam, gdzie jest ten wspaniały Duch. Bóg nie
zaprenumeruje naszych programów. On nie namaści naszych kazań tylko dlatego, że
otrzymaliśmy je z jednostki nadrzędnej. Będziemy
odnosić sukcesy tylko wtedy, kiedy będziemy prowadzeni Duchem. Żadne dwa
zwycięstwa nie były osiągnięte dokładnie tak samo i tylko Duch zna sposób.
Mury Jerycha upadły, kiedy Izrael maszerował wokoło i wydał okrzyk, ale miasto
Ai temu się nie poddało. Dla tego zwycięstwa trzeba było szukać rady Ducha. Wielki
kościół zielonoświątkowy [i inne również] zredukował siebie do maszyny i jak
robot maszeruje wzdłuż murów, które się nie poddają. Człowiek może odnieść połowiczny sukces w kościele, napisać książkę,
jak to zrobił i taka książka będzie bestsellerem wśród kaznodziejów. Paweł
napisał dwa listy do Tymoteusza, ostrzegając przed tym, co dzieje się w naszych
czasach. Ten wielki kaznodzieja widział dzień, kiedy będzie forma bez mocy, kiedy
kościół nie będzie już pochodził z Nieba i nie będzie rządzony przez Ducha
Bożego, ale będzie instytucją kierowaną przez biskupów, [pastorów] prałatów i
papieży.
Chcemy mieć moc i błogosławieństwo Boże, ale nie
chcemy obrać jedynej drogi, która prowadzi do tych błogosławieństw, a to jest
droga pięćdziesiątnicy. Staramy się interpretować słowo Boże z punktu widzenia
nauki, a czyniąc to, redukujemy Biblię do ziemskiej książki. Biblia jest
objawieniem i zawiera objawienie. By poznać te prawdy, musi nam to objawić Duch.
Jezus zapytał w Mat. 16:15 i 16, „A wy za kogo mnie uważacie?” Piotr szybko
odpowiedział, „Tyś jest Chrystus, Syn
Boga żywego.”. Jezus natychmiast powiedział, „Nie ciało i krew ci to objawiły”. Sprawy Boże są rozsądzane duchowo. Cielesny
umysł nie może pojąć ich głębokiego i ukrytego znaczenia, a mimo tego kościół
trwa w cielesnych wysiłkach, by interpretować Boga.
Nasze pokolenie było świadkiem pojawienia się na rynku
wielu książek, które ułatwiają zdobywanie dusz. Uważne studium takich książek
prowadzi krok po kroku przez program zdobywania dusz dla Chrystusa. Ignoruje to
fakt, że każdy człowiek potrzebuje innego podejścia. Gdyby zdobywanie dusz
można ograniczyć do taktyki handlarzy chodzących od domu do domu, każdy kościół
w naszym kraju pękałby w szwach. To wszystko jest działaniem kościoła
Laodyceńskiego. Człowiek przejął kierowanie
kościołem i ominął Ducha swoimi pomysłami. W wyniku tego płacz nowo narodzonych
niemowląt w Chrystusie jest w kościele rzadkością. Atrakcją kościoła jest być prowadzonym przez Ducha. Tam, gdzie jest
kościół prowadzony przez Ducha, tam ludzie są prowadzeni do kościoła.
Ludzie nie przyjdą do Boga, jeżeli nic ich nie pociągnie, a siła, która ich
pociągnie, wydaje się być w kościele rządzonym i prowadzonym przez Ducha
Świętego. Noe i budowanie arki jest klasycznym przykładem tej prawdy. Bóg
powiedział do Noego, by zbudował arkę, podał mu wymiary i styl konstrukcji,
jaki chciał mieć. Noe prowadzony i kierowany przez Ducha zbudował arkę dla
zachowania siebie i rodziny oraz zwierząt, które Bóg chciał zachować przy
życiu. Kiedy arka została dokończona, zwierzęta same weszły na miejsca, które
były dla nich przygotowane.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Duch Święty, z rozdziału –
Prowadzeni Duchem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz