Bert Clendennen

Bert Clendennen

czwartek, 13 września 2012

abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą

[Obecnie na Blogu prezentuję myśli pastora Berta zapisane w książce "Odnowienie przesłania Pięćdziesiątnicy", doszliśmy do bardzo ważnego dziewiątego rozdziału pt. "Składajcie wasze ciała" Zachęcam do systematycznego czytania Bloga, ponieważ w ten sposób można zrozumieć ideę ożywienia kościoła zawartą w publikacjach pastora Clendennena.

Dzisiaj chciałbym napisać o jednej bardzo ważnej sprawie. Wierzymy, że Biblia była pisana pod natchnieniem Ducha Świętego. Lektura tekstów biblijnych nie należy do łatwych. Podobnie wykład Pisma i teologiczna interpretacja nie jest prostym zadaniem. Czytanie tych myśli można porównać z pracą odkrywcy, czy archeologa. Bóg zdaje się mówić, szukajcie Mnie, szukajcie Mojego Słowa. To poszukiwanie kosztuje, trzeba się wykazać pracowitością, determinacją, dociekliwością i wytrwałością. 


A nade wszystko trzeba do czytania duchowych rozpraw podejść z modlitwą o objawienie i prowadzenie Ducha Świętego. Skoro On jest autorem tekstów Biblijnych to niech i On pomaga nam je zrozumieć.]


„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.” List do Rzymian 12,1-3;

Druga Księga Królewska 18,21-39

Ten fragment mówi o ofierze. Jest to coś, o czym kościół zapomniał. W pierwszej Księdze Królewskiej prorok Eliasz naśmiewa się z proroków Baala. Nie wystarczy naśmiewać się z tego, co fałszywe. Głosiłem przeciwko wypaczaniu ewangelii, dosłownie wyśmiewałem się z doktryn i rzeczy, które czynione są w imieniu Chrystusa, wołałem przeciwko duchom pokuszenia i diabelskim doktrynom. Bóg przemówił do mnie: „Nie wystarczy jedynie naśmiewać się z nich”. Za parę godzin to Eliasz będzie tym, który złoży ofiarę.

To Eliasza każdy będzie oglądał. To Eliasz będzie wołał o ogień, aby pochłonął ofiarę. Eliasz będzie tym, który zostanie ukamienowany, jeśli ogień nie zstąpi. Potrzebujemy tego ognia. Potrzebujemy chwały Bożej. Potrzebujemy namaszczenia Ducha Świętego. Musimy powrócić do fundamentów ruchu Pięćdziesiątnicy. Jedynie działanie Ducha Świętego w kościele przyniesie odnowienie i prawdziwe przebudzenie. Ani nasz program, ani nasza technologia, ani nasza telewizja, ani też nasze wyposażenie nie spowodują tego. Jedynie ogień z Nieba przyniesie kościołowi odnowienie i przygotuje go na powrót Jezusa Chrystusa. Popatrzcie, co działo się z Eliaszem po tym, jak naśmiewał się z proroków Baala. Oni się modlili, prorokowali cały dzień, spodziewali się, że ogień spadnie z nieba. Ludzie mówili: „Będziemy służyć Bogu, który odpowiada przez ogień”. Oni spodziewali się, że ogień spadnie na ich ołtarz, lecz Pismo mówi, że nie było odpowiedzi. W czasie składania wieczornej ofiary Eliasz naprawił ołtarz Boży, który został zburzony. Wziął dwanaście kamieni i zbudował ołtarz imieniu Pana.

Musimy robić więcej, niż tylko drwić [narzekać i krytykować]; musimy odbudować w tym pokoleniu ołtarz Jezusowi Chrystusowi. Musimy głosić Jezusa Chrystusa, jak nigdy dotąd. Musimy żyć, oddychać, chodzić i mówić o Jezusie Chrystusie temu pokoleniu. Prorocy Baala odwrócili swoją uwagę od Jezusa Chrystusa. W obecnym ruchu Pięćdziesiątnicy mamy doktryny prowadzące do niewłaściwego ołtarza. „Nie ma żadnego innego imienia danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni”. Ołtarz Jezusa Chrystusa musi zostać naprawiony. Jaką cenę zapłaciliśmy za nasze zaniedbywanie ołtarza Jezusa Chrystusa! Popatrzmy znowu na fragment z Dziejów Apostolskich drugi rozdział - głoszone było odpuszczenie grzechów przez imię Jezusa Chrystusa i tłumy były zbawiane.

W trzecim rozdziale czytamy, że człowiek siedzący przy bramie zwanej Piękną został podniesiony w imieniu Jezusa Chrystusa i rozpoczęło się wielkie przebudzenie. Zanim dochodzimy do rozdziału czwartego, 8 tysięcy ludzi zostało dodanych do kościoła z powodu imienia Jezusa. W rozdziałach czwartym i piątym czytamy, że kapłani zatrzymali apostołów, przyprowadzili ich przed Radę Najwyższą, zastraszali ich, bili i wrzucili do więzienia. Kiedy w końcu ich uwolnili, zabronili im mówić i nauczać o Jezusie. Pismo mówi: „…i przywoławszy apostołów, kazali ich wychłostać, zabronili im mówić w imieniu Jezusa i zwolnili ich. A oni odchodzili sprzed oblicza Rady Najwyższej, radując się, że zostali uznani za godnych znosić zniewagę dla imienia jego.” (Dz. Ap.  5,40-41).

Oni wiedzieli, że podpisywali wyrok na własną śmierć. Diabeł wiedział wtedy i wie teraz, że gdyby mógł zamknąć ich buzie tak, by nie mówili o Jezusie, wtedy cały kościół by wymarł. Nie miałby mocy - nie miałby zwycięstwa. Życie ludzkie nie byłoby przemieniane. Możesz mieć religię bez Jezusa Chrystusa, możesz mieć doktryny bez Jezusa Chrystusa, możesz głosić powodzenie bez Jezusa - pozytywne wyznawanie, duże mniemanie o sobie, ale to Jezus Chrystus jest tym, który nas odkupił. To Jezus Chrystus umarł za nas, przelał swoją krew i to właśnie Jezusa Chrystusa musimy teraz głosić. Musimy zbudować ołtarz imieniu Pana.

Podczas wieczornej ofiary Eliasz odbudował ołtarz. Po ułożenia drwa poćwiartował cielca i ułożył go na tych drwach. Całe pokolenia spędzamy na układaniu drew, przygotowywaniu sprzętu, technologii, ale to nie drzewo przynosi przebudzenie; to ofiara przynosi ogień. Ogień nie spadnie na drwa. Ogień spada tylko na ofiarę. On nigdy nie spadnie na pusty ołtarz. Kiedy człowiek Boży ofiarował cielca, ogień spadł z Nieba i strawił ofiarę. Ośmiuset pięćdziesięciu fałszywych proroków i kapłanów zginęło tego dnia z powodu ofiary jednego proroka. W 2 Mojż. 29 czytamy, że jest poranna i wieczorna ofiara. Poranna ofiara, to ofiara z krwi, kiedy zabijane jest zwierzę. Jego krew trzymana w naczyniu wylewana jest na ołtarz, a ciało spalane jest poza miastem.

To właśnie Jezus Chrystus uczynił dla nas, kiedy zawisł na krzyżu i przelał swoją krew na ołtarzu Boga. List do Hebrajczyków 13 mówi nam, że On cierpiał za nas poza obozem. Jego ciało było zniszczone; Jego krew przelała się za ciebie i za mnie; w ten sposób złożył On poranną ofiarę, która zbawiła nas od naszych grzechów. Jezus już nigdy nie będzie cierpiał. W Liście do Rzymian 12,1 czytamy: „Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza”. To mówi nam o innej ofierze. Paweł mówi tu o ofierze wieczornej. To jest ofiara ognista i ma być składana przy wejściu do Namiotu Zgromadzenia. Podczas składania wieczornej ofiary Bóg powiedział: „będę się spotykał z wami” (2M 29,42).


„Odnowienie przesłania Pięćdziesiątnicy” z rozdziału  - Składajcie wasze ciała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz