Bert Clendennen

Bert Clendennen

środa, 7 marca 2012

krzyż oznacza o wiele więcej, niż ciężar

„Weź swój krzyż”. Czym jest to wzięcie krzyża? Wielu uważa, że wzięcie krzyża, to niesienie ciężaru, ale krzyż oznacza o wiele więcej, niż ciężar. Ciężar może pochodzić od Boga, ale niekoniecznie jest to krzyż. Jedni drugich ciężary noście i tak wypełnicie zakon Chrystusa. Krzyż, to o wiele więcej. By lepiej zrozumieć krzyż, popatrzmy na krzyż Chrystusa. Przede wszystkim krzyż był narzędziem śmierci. Był wykonany przez ludzi, ale użyty przez Boga dla dokonania odkupienia. Z dala od wszystkiego, co pokazywało zajadłość człowieka i diabła, Jezus zobaczył „kielich”, który dał mu do wypicia Ojciec. Jego zgoda, by pójść drogą Golgoty, nie rozpoczęła się w sali sądowej przed człowiekiem, ale jeszcze przed założeniem świata. Pomyślcie o tym, a zrozumiecie, co znaczy wziąć swój krzyż. Jest to bardzo, bardzo ważne, byśmy to zrozumieli. Wiemy, że za wszelką niewiarą, wszelkim grzechem i rebelią stoi [cielesna] natura, którą Jezus zabrał do grobu.

Musimy rozprawiać się ze starą naturą i stale odmawiać jej prawa. To znaczy nie pozwolić jej zmartwychwstać w naszym życiu. Jeżeli jej pozwolimy, wtedy zwątpienie i niewiara będzie ograniczać to, co Bóg chce czynić z nami. To, co przedstawia człowiek i na co Bóg pozwala przez próby, porównywalne jest z drewnianym krzyżem, który został włożony na Jezusa przez człowieka. Za tym wszystkim jest wasz Pan. On na to pozwala, gdyż jest zdecydowany, byście dzielili się Jego wieczną chwałą, Jego życiem. Bóg zawsze chciał dzielić się Swoim życiem z człowiekiem. Przypominam, że używane tu określenie człowiek jest terminem ogólnym, dotyczącym mężczyzny i kobiety. Chodzi o ludzkość.

Tak więc w doświadczeniach, które przychodzą na nas z Bożego pozwolenia. On oferuje nam moc Jego krzyża do stałego krzyżowania swojego „Ja”, by pozostało umarłe. Zachęca was, byście poddali się przez wiarę doświadczeniu przez innego człowieka. Wszyscy wierzący muszą przejść przez próby i doświadczenia, ale stosunkowo niewielu zapiera się „siebie” i przyjmuje upokorzenie oraz trudy ze strony innych, by życie „dla siebie” zostało ukrzyżowane. Jeżeli pozwolimy, by krzyż dokonał tego upokorzenia, odmawiamy sobie tego, co Bóg powiedział, że ma być umarłe i zabrane do grobu z ostatnim Adamem. Krzyż Chrystusa oznaczał śmierć dla grzechu; nie Jego, ale naszego grzechu. On przyjął nasz grzech i dlatego poniósł za nas śmierć.

Prawdziwe wzięcie krzyża za nas oznacza również śmierć, a nie tylko noszenie ciężaru. W Psalmie 2:8 Bóg mówi o Chrystusie, „Proś mnie, a dam ci narody w dziedzictwo i krańce świata w posiadanie.” Co dla Jezusa oznacza prosić? Oznacza to krzyż i śmierć. To znaczy, że każdy inny ideał musi być odrzucony dla tego jednego celu. Kiedy Bóg oferuje nam Swoje życie przez Ducha Świętego, daje to życie, tym, którzy proszą. Jeżeli proszenie o Chrystusa oznacza śmierć każdego innego ideału, czy dla was i dla mnie może to oznaczać coś mniejszego? Prosić Boga o Jego życie, oznacza, że umieram dla mojego własnego życia, moich ideałów i moich pragnień. On nie będzie się dzielił Swoim życiem z moim życiem. Oznacza to śmierć dla grzechu i słabości, śmierć dla wszystkiego, z czego Chrystus przyszedł nas uwolnić przez Swoją śmierć.

Golgota była całkowitym zwycięstwem, ale to zwycięstwo należy umacniać. Codziennie staję przed możliwością zmartwychwstania tego, o czym Bóg powiedział, że musi być martwe. Wybory, których dokonuję, odnoszą się do tego, czy pozostanę w sobie, czy w Bogu. Ta śmierć może być trwała i dokonana przez zastosowanie mocy Jego krzyża do naszego „własnego” życia. Dzieło krzyża jest procesem udoskonalającym chrześcijanina, procesem, który czyni go bardziej podobnym do Chrystusa. Dlatego rola człowieka w prezentacji krzyża i rola Boża w jego efektywnym działaniu muszą być przyjęte bez oporów, jeżeli ma być dokończony proces udoskonalania. Słowo Boże mówi o Jezusie, że kiedy był lżony przed najwyższym kapłanem, On nie pomstował. Mówiąc inaczej nie oddawał tym samym.

Są tacy, którzy twierdzą, że poddali się Bogu w próbach życia, którzy mówią o zwycięstwie, ale odrzucają udział człowieka w tych testach. Tacy ludzie są zwiedzieni. Bez Bożego pozwolenia nic nie może dotknąć chrześcijanina; dlatego, jeżeli krzyż ludzki, jakkolwiek niesprawiedliwy, jest odrzucony, nie dokona w nas śmierci. Piotr powiada, że jeżeli cierpicie z powodu grzechu, to jedno, ale jeżeli cierpicie dlatego, że należycie do Chrystusa, to coś innego. Jeżeli Jego śmierć nie działa w nas, nie będzie też przez nas działało Jego zmartwychwstanie. Nie może być zmartwychwstania bez śmierci. Ponadto „Ja” nie będzie ukrzyżowane w czasie tego testu, jeżeli najpierw człowiek nie zaprze się swojego „Ja”.
 
„Szkoła Chrystusa” - cykl Krzyż z rozdziału – Prawdziwe znaczenie krzyża

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz