Nie poznamy Pisma Świętego, jeżeli nie będziemy zdecydowani, by ono nas zmieniało. Słabość kościoła spowodowana jest brakiem szczerej intencji życia zgodnie z modlitwami, które zanosimy i wiarą, którą wyznajemy. Sprawdzianem wiary jest codzienne życie. Kiedy stajemy przed podjęciem decyzji, mamy wybór, czy być posłusznymi Bogu, czy się sprzeciwić. Bez względu na to, jak małe jest zadanie, odmowa jest świadomym nieposłuszeństwem. Nieposłuszeństwo czyni nas buntownikami względem Boga. Świadome posłuszeństwo temu, do czego Bóg nas powołał, stawia nas w miejscu, które Biblia nazywa wiarą. Wierność Bogu, to życie wiarą. Wierność Bogu wymaga, bym żył według tego, w co wierzę. Z powodu braku tej podstawowej intencji poddania się Chrystusowi, kościół jest otwartą pułapką dla ludzi.
Tylko Bóg jest godzien całkowitego zaufania i posłuszeństwa. To jest prawdziwa wiara. Bez zaufania Bogu nie można Go miłować. Jeżeli kogoś naprawdę kochasz, to mu ufasz. Małżeństwo, w którym jedno zawsze podejrzewa drugie, nie ma miłości. Miłość daje zaufanie. Czyniąc Boga poddanego prawom kosmicznym, naukom religijnym lub „pozytywnemu wyznawaniu”, redukujemy Go do bezosobowej siły lub zasad. To czyni Boga pionkiem w naszych rękach. To nie jest wiara, ale próba bycia Bogiem. Zadam wam pytanie, na które szczera odpowiedź pokaże wam, czy wasza wiara jest prawdziwa, czy fałszywa. Pytanie brzmi, „Czy chcesz wykorzystać Boga, by błogosławił twoje plany, czy też szczerze chcesz pozwolić Mu na wykonanie Jego woli?” Uczciwa odpowiedź na to pytanie powie ci, czy działasz na podstawie wiary, czy przypuszczenia.
Wiara może być analizowana, jako zawierająca najpierw wyrzeczenie się „siebie". Póki twoim celem jest zdobywanie, działasz nadal dla „siebie”, a nie w wierze. Po drugie, wiara polega na Bogu całkowicie. Wszystkie wielkie dzieła Boże zostały wykonane przez słabych ludzi, zupełnie zależnych od Boga. Po trzecie, prawdziwa wiara zakłada zaprzestanie polegania na sobie i przeniesienie zaufania zupełnie na kogoś innego. Wiara jest zawsze w Bogu, a jest rezultatem posłuszeństwa Jemu i Jego Słowu. Wiara, która nie prowadzi do posłuszeństwa, nie jest wiarą, a raczej przypuszczeniem. „Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie". To jest pierwszy warunek wiary. Miłość i posłuszeństwo są nierozdzielne. Nie można mieć jednego bez drugiego. Wiara prowadzi do posłuszeństwa. Wszystkie te atrybuty stają się jednym w Bożym planie. Miłość, posłuszeństwo, wiara i Słowo Boże stają się terminami synonimicznymi. Każde z nich jest oddzielne, ale jeżeli jest jedno z nich, inne też tam są.
Jeżeli kocham Boga, to jestem Mu posłuszny. Jeżeli jestem posłuszny, to przestrzegam Słowa Bożego. Jeżeli chodzę według Słowa Bożego i w posłuszeństwie Bogu, wtedy chodzę w wierze Bożej. Jeżeli chodzę w wierze Bożej, to chodzę w Duchu Bożym. Przez Słowo Boże Bóg mówi do mnie. Jeżeli Mu ufam, czynię to, co On mówi. [Jednym z przykładów jest dziesięcina.] Słowo mówi, „Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu.” „Czy człowiek może oszukiwać Boga? Bo wy mnie oszukujecie! Lecz wy pytacie: W czym cię oszukaliśmy? W dziesięcinach i daninach. Jesteście obłożeni klątwą, ponieważ mnie oszukujecie, wy, cały naród. Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu, i w ten sposób wystawcie mnie na próbę! - mówi Pan Zastępów - czy wam nie otworzę okien niebieskich i nie wyleję na was błogosławieństwa ponad miarę. I zabronię potem szarańczy pożerać wasze plony rolne, wasz winograd zaś w polu nie będzie bez owocu - mówi Pan Zastępów. (Malachiasz 3: 8 -10). Tylko brak wiary zatrzymuje człowieka przed wypełnianiem tego przykazania. Z powodu braku wiary, która działa w miłości, Izrael odmówił przynoszenia dziesięciny do domu Bożego. To spowodowała niewiara. Bóg zadał pytanie, „Czy człowiek może oszukiwać Boga?” Potem odpowiedział, „Bo wy mnie oszukujecie!” Jak może człowiek, który mówi, że kocha Boga, [że wierzy Bogu] okradać Boga? Odpowiedź jest prosta. On nie kocha Boga! Każdy słuchający tych słów, kto nie przynosi dziesięciny do Bożego spichlerza, czyli swojego kościoła, nie kocha Boga. Posłuszeństwo wymaga, bym czynił to, co mówi Bóg. Nie daję dziesięciny dla dobrych ludzi, ani nie wysyłam jej dla jakiegoś ewangelisty telewizyjnego. Dziesięcinę przynoszę do domu Bożego, do zboru, gdzie należę. Jeżeli kochasz Boga, będziesz przynosił dziesięcinę do domu Bożego. Jest to takie proste. Musimy te prawdy przekazywać ludowi Bożemu. [Temat dziesięciny jest obszerniej omówiony w cyklu „Szafarstwo” w podręczniku Szkoły Chrystusa. Zauważyłem, że temat dziesięciny wywołuje emocje i spory. Moim zdaniem temat dziesięciny jest przez pastora Clendennena nieco przeakcentowany, uważam jednak, że idea dziesięciny zajmuje w oczach Bożych szczególnie ważne miejsce, i to nie tylko w Zakonie. Uważam, że powinno się ten system utrzymywać w kościele. Częstym argumentem za nie uznawaniem dziesięciny jest niewłaściwe gospodarowanie i szafowanie nią. Wywieranie presji i dogmatyzowanie zagadnień związanych z dziesięciną uważam również za niewłaściwe. Ja myślę, że dzisiaj mamy do czynienia z dwojakim okradaniem Boga. Po pierwsze przez nie płacenie dziesięciny, po drugie przez niewłaściwe zarządzanie nią i trwonienie jej w kościele. Nie jest moim zadaniem przymusić kogoś do płacenia dziesięciny, ale modlę się aby Duch Święty przekonywał nas do właściwego zrozumienia tej kwestii – autor bloga]
Jeżeli kochasz Boga, będziesz wykonywał to, co On mówi. Bóg mówi w Przypowieściach 8:17, „Miłuję tych, którzy mnie miłują”. Miłość Boża jest bezwarunkowa. Wy i ja to wiemy, ale kiedy czytacie, „Miłuję łych, którzy mnie miłują,” zastanawiacie się. Tu uczymy się, że miłość, to nie rzecz, ale to, co robisz. Wtedy wiesz, co Bóg mówi. Każda obietnica w Biblii jest poprzedzona przykazaniem. Bóg mówi, „jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie.” (Jan 14:15). To jest sprawdzian miłości do Boga. Przypowieści 8:17, „Miłuję tych, którzy mnie miłują.” Co to znaczy? Jeśli będziecie mnie kochać poprzez przestrzeganie Moich przykazań, Ja będę was kochał przez wykonywanie moich obietnic. Nieposłuszeństwo jest brakiem zaufania; to niewiara. Niewiara sprowadza przekleństwo, „jesteście obłożeni klątwą,” (Malach. 3:9) Co jest tego powodem? Brak miłości i oziębłość względem Boga.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Wiara z rozdziału – Posłuszeństwo wiary
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz