Bert Clendennen

Bert Clendennen

niedziela, 16 października 2011

życie Jezusa zastępuje starą naturę Adama

Bóg postanowił dla przyszłych wieków ustanowić tajemnicę pobożności. Efezjan 3:10 wyjawia powód tej ukrytej tajemnicy; by stała się własnością kościoła, który zamanifestuje to mocom i zwierzchnościom tego świata.  Rzymian 8 mówi że wszelkie stworzenie wzdycha, pragnąc wyzwolenia.

Szatan jest księciem i władzą na powietrzu. Jako taki, ma moc i władzę nad wszystkimi rzeczami, włącznie z każdym członkiem upadłego rodzaju ludzkiego. Zdobył swoją pozycję przy upadku człowieka. Bóg stworzył człowieka, jako istotę duchową. Żył on w świecie duchowym i miał stałą społeczność z Bogiem. Bóg dał temu człowiekowi który rządził przez swojego ducha, a nie swoich zmysłów, moc, panowanie i autorytet nad całym światem. Jego ciało, w którym mieszkał duch. było przyodziane chwałą od Boga. Jego pięć zmysłów było całkowicie podporządkowane wewnętrznemu człowiekowi i odgrywało bardzo niewielka rolę w jego egzystencji. Człowiek był stworzony do miłości, wiary i życia wiecznego. Adam żył i panował przez ducha. Był podobny do Boga. Nie był Bogiem, ale był w tej samej klasie, jak Bóg.


Bóg chciał, by ten człowiek wzrastał w swoim poznaniu i zrozumieniu Boga, upodabniając się do tego, kto go stworzył, aż wreszcie napełni całą ziemię znajomością Boga. Gdyby Adam pozostał wiemy Bogu, ta ziemia byłaby pełna poznania Boga. Adam wybrał szatana i dlatego przez niego szatan napełnił ziemię znajomością siebie. Ja byłem już w wielu miejscach na świecie; w Południowej Ameryce, w Azji i w Europie, ale nigdy nie byłem w miejscu, gdzie szatan jest nieznany. Natomiast jedyne miejsca, gdzie Jezus jest znany, to miejsca, gdzie znalazło się nowe stworzenie. Kiedy Adam poddał się diabłu i stał się uczestnikiem grzechu Ewy, status stworzenia uległ zmianie. Człowiek stał się zupełnie innym stworzeniem. Szatan tchnął wieczną śmierć we wszystko i on stał się panem. Tam, gdzie była miłość i wiara, tam jest nienawiść i strach. Kain zabił swojego brata. Ludzie stali się gwałtowni i dzicy. Człowiek przestał żyć poprzez moc i mądrość swojego ducha. Jego duch umarł, a on otrzymał upadłą naturę swojego wroga. W czasie upadku jego duch był tak pogwałcony, że stoczył się w dół w posłuszeństwo duszy, a człowiek stał się istotą duszewną, zamiast człowiekiem duchowym i był rządzony w tym zakresie przez samego szatana. Ta upadła natura w tym miejscu stała się ciałem szatana. Duch człowieka stał się niewolnikiem duszy i stracił kontakt z Bogiem. Jego ciało stało się śmiertelne i podległe śmierci. Jego niegdyś potężny duch - wewnętrzny człowiek, stał się ukrytym, wewnętrznym człowiekiem serca. Władca stał się wiecznym kryminalistą, nie mającym prawnego dostępu do Boga. Taki był stan rasy ludzkiej, kiedy przyszedł Jezus. Człowiek był zupełnie zepsuty i zdeprawowany. Odziedziczył naturę Adama i wszyscy ludzie rodzili się, jako dzieci szatana. Wiem, że wiele religii chce to obalić, ale to nie ma znaczenia. Człowiek wyszedł z ręki Bożej, ale kiedy zgrzeszył, utracił wszystko. W Adamie wszyscy umarli. Przez grzech jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami.

Grzech, to nie jest tylko coś, co robisz. Grzech, to stan istnienia. Bożym odwiecznym celem w Chrystusie Jezusie jest to, by uczynić nowe stworzenie, nad którym szatan nie ma władzy ani autorytetu. 2 Kor. 5:17 mówi, „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem...” Jezus powiedział w Jana 10:10, „Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały” Napisano, że wszystko stało się nowe. W 2 Kor. 5:21 Paweł wyjaśnia plan odkupienia i poznajemy coś z tego, co w nim jest. „On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą”. Jezus przyszedł, by zająć miejsce człowieka i być jego zastępcą. Kłamstwem jest twierdzenie, że On musiał narodzić się na nowo. Jezus narodził się właściwie za pierwszym razem. On nie miał grzechu. Umarł, jako Baranek Boży bez skazy. Chociaż nie zgrzeszył, to wziął na Siebie karę za nasze grzechy. On nigdy nie palił się w piekle. Grzech, który poniósł, to był mój grzech. Człowiek przez upadek stał się grzesznikiem, nie mającym dostępu do Boga. Nie wystarczy przebaczenie. Dowodem tego jest Izrael. Natura człowieka musi być zmieniona, a krew kozłów i cielców nie mogła tego dokonać. Wymagania sprawiedliwości muszą być zaspokojone przez kogoś, nad kim szatan nie ma władzy. Tą osobą był Pan Jezus. On przyszedł, by zniszczyć dzieła diabelskie. Musiał to wykonać w określonym czasie. Musiał być kuszony tak, jak pierwszy Adam i musiał przezwyciężyć te pokusy. Pokusy były prawdziwe. On stawił im czoła. Ten, który nie znal grzechu, musiał rozprawić się z grzechem i zwyciężyć grzech przez moc Ducha Świętego. Musiał pokazać się, jako zwycięzca. Narodził się z dziewicy, ale jako istota ludzka. Spotykało Go to wszystko, co nas. On był kuszony we wszystkim, ale nie zgrzeszył.

On był człowiekiem i Bogiem, a kuszony był, jako człowiek. Niewolnicy ciała muszą być wyzwoleni. Ukryty człowiek serca musi narodzić się na nowo, otrzymać naturę od Boga i być napełniony Duchem od Boga. To nowe stworzenie musi być panem i władcą zmysłów. To jest postęp uświęcenia. Umysł człowieka musi być odnawiany każdego dnia, a zewnętrzny człowiek musi być coraz mniejszy. To oznacza upodabnianie się do obrazu Chrystusa. To jedno życie, życie Jezusa zastępuje starą naturę Adama, kiedy my zdążamy do upodobnienia się do obrazu Chrystusa. To jest największe objawienie, które może otrzymać człowiek. Twój duch może w Chrystusie stać się nowym stworzeniem, nad którym szatan nie ma mocy i władzy.

„Szkoła Chrystusa” - cykl Osoba Jezusa, z rozdziału Boży odwieczny cel w Jezusie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz