[Kiedy diakon Filip zobaczył czytającego Pisma ministra z Etiopii zapytał go, - czy rozumiesz co czytasz? To pytanie zadaję tym wszystkim czytelnikom, którzy być może po raz pierwszy spotykają się z takimi terminami jak „nowe stworzenie”, „nowe narodzenie” „pełnia wymiarów Chrystusa”. To rzeczywiście dla początkujących są słowa trudne do zrozumienia. Taki jest jednak język Nowego Testamentu. Te i inne zwroty znajdziesz kiedy będziesz czytał Nowy Testament. Pastor Bert Clendennen tłumaczy co znaczą te i inne trudne słowa. By zrozumieć słowa Nowego Testamentu powinieneś pamiętać, że Pismo Święte było pisane pod wpływem Ducha Świętego. By zrozumieć o czym pisali ludzie pod wpływem Ducha Świętego, musisz sam być pod wpływem tego samego Ducha. Modlę się, aby Duch Święty osobiście objawiał Tobie te wszystkie Boże Prawdy i znaczenie trudnych sformułowań, jakie są zapisane w Biblii.- od autora bloga]
To, co narodziło się z Boga, powinno być pielęgnowane i rozwijane przez cale życie. Kiedy uczymy się chodzić w tym życiu, naśladujemy Boga - w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. Kiedy pojawia się nowe stworzenie, wtedy zaczyna się walka ze starym. Ta część tej istoty, którą rozwijamy, którą karmimy będzie określać, czym kiedyś będziemy. A więc pierwszy krok, który Jan nam pokazał, to narodzić się z Ducha Bożego.
Duch Pański w moim duchu zasiał słowo i w tym momencie stałem się nowym stworzeniem. Nowe stworzenie jest niemowlęciem, które musi wzrastać i rozwijać się. Mała dziewczynka czy mały chłopiec nie narodzili się po to, żeby zostać niemowlętami, lecz po to, by być kobietą i mężczyzną. Jeżeli nie uda im się do tego dojść, to utracą sens swojego istnienia, jeżeli niemowlę nie rośnie, to umrze. Wszystko, co ma żyć, musi rosnąć, inaczej umrze. Również nowe stworzenie musi rosnąć w światłości, inaczej będzie chodzić w ciemności. Biblia powiada, że ciemność okrywa ziemię. Ciemność to coś, co się porusza. A więc to nowe stworzenie musi się rozwijać. Chrystus urodził się jako niemowlę i musiał się rozwijać. Jest powiedziane, że wzrastał w mądrości, poznaniu i wiedzy. Był człowiekiem jak my, więc męczył się, bywał głodny, gniewał się; On był osobą - był i Bogiem, i człowiekiem, nie w połowie człowiekiem, a w połowie Bogiem. On był całkowicie człowiekiem i całkowicie Bogiem. Jako osoba, musiał się rozwijać. Biblia mówi, że wzrastał w poznaniu i wiedzy. Tak samo i my. Kiedy się rodzimy na nowo, musimy się rozwijać i wzrastać, inaczej zginiemy. Nie narodziłeś się na nowo, aby być niewolnikiem w Chrystusie. Narodziłeś się na nowo, aby dorosnąć do pełni wymiarów Chrystusa. Aby to się stało, musisz zrobić drugi krok. W Ewangelii Mateusza 3:19 czytamy, że kiedy Chrystus został ochrzczony przez Jana Chrzciciela i wyszedł z wody. Duch Święty zstąpił na Niego w postaci gołębicy, został napełniony Jego mocą i odtąd pozostawał pod Jego zupełną kontrolą! Narodziłeś się z Ducha i zostałeś napełniony Duchem jako człowiek. Chrystus musiał być napełniony Duchem, nie ma co do tego wątpliwości. Bóg Ojciec powiedział do Jana Chrzciciela: „Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego z góry i pozostającego na Nim, jest moim Synem”. Na Niego Duch zstąpił w postaci gołębicy, ponieważ Jezus nie miał starej natury, którą trzeba było wypalić. Na nas zstąpił w postaci ognia, bo w nas trzeba wiele wypalić. Kiedy Jezus wyszedł z wody. Duch Święty zstąpił na Niego i resztę swojego życia przeżył pod zupełną kontrolą tego Ducha. Jako nowe stworzenie narodzone z Ducha Bożego, ty również musisz zrobić taki krok. Jeżeli masz dojść tam, gdzie On jest i stać się tym, kim On jest, to musisz usilnie zabiegać o to, byś był ochrzczony Duchem Świętym.
To jest powód, dla którego się narodziłeś. Niebo raduje się z każdego grzesznika, który pokutuje, a Bóg zyskuje następną świątynię, w której będzie mógł objawić swojego Syna. Jedynym sposobem, by Syn mógł być objawiony przez ciebie jest to, by Duch Święty mieszkał w tobie, a Chrystus żył przez ciebie. Chrzest Duchem Świętym nie jest nowonarodzeniem. Widzimy to w całej Biblii. Apostołowie oczywiście byli nowonarodzeni, stało się to wtedy, gdy Jezus tchnął na nich i powiedział: „Weźcie Ducha Świętego”. Jednakże nie zostali oni wtedy ochrzczeni Duchem Świętym, bo później Jezus powiedział im, żeby nie opuszczali Jerozolimy, aż to się stanie. Spożywał też z nimi wieczerzę. Czy uważacie, że spożywałby wieczerzę z nieodrodzonymi grzesznikami? Nie, oni byli odrodzeni! Jezus mówi w 17. rozdziale ewangelii Jana: „Oni są moi. Ty mi ich dałeś, przyjęli moje Słowo i tylko jednego z nich zgubiłem”. A więc oni byli Jego, a jednak powiedział im: „Nie odchodźcie nigdzie, aż otrzymacie chrzest Duchem Świętym”. Nie mówił o tym wcześniej, dopiero przed swoim odejściem powiedział: „Lepiej dla was, żebym ja odszedł, bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel nie będzie mógł przyjść do was. On musi przyjść, bo Ten, który był z wami (a kto by z nimi? Jezus!) będzie teraz w was”. W jaki sposób? Przez Ducha Świętego! On wróci w postaci Ducha Świętego, gdyż chce przebywać w ludziach wierzących. „Abyście mogli być tym, kim Ja chcę was uczynić, musicie wstępować w moje ślady i być napełnieni Duchem Świętym”. Biblia mówi, że kiedy chodzimy w Duchu, to nie wypełniamy pożądliwości cielesnych. Również przeciwieństwo tego musi być prawdą. Jeżeli nie chodzimy w Duchu, wypełniamy pożądliwości ciała. Apostoł Paweł, wymieniwszy wszystkie uczynki ciała, konkluduje; „Ci, którzy te rzeczy czynią, nie odziedziczą Królestwa Bożego”. Ja tego nie napisałem, mówię wam o tym, co jest napisane. Chrystus został ochrzczony Duchem Świętym i powiedział, że mamy wstępować w Jego ślady.
Chrzest Duchem Świętym jest absolutną koniecznością dla edukacji i wzrostu nowego stworzenia. Powiedzieliśmy już, że to, co ma w sobie życie musi rosnąć, inaczej umrze. Kościół jest pełen ludzi martwych dlatego, że nie chcą oni rosnąć. Celem Ducha Świętego jest to, byśmy „wzrastali do pełni wymiarów Chrystusa”. Chrystus żyjący w nas i przez nas, przez Ducha Świętego, jest jedynym narzędziem do wykonywania dzieła Bożego. To dzieło nie dokonuje się przez ludzkie wysiłki, ale przez Ducha Bożego. Chrzest jest konieczny do ukształtowania nowego stworzenia, do duchowego ukształtowania, do uświęcenia - gdyż to jest to samo. Jeżeli oddzielimy te rzeczy, zniszczymy chrześcijaństwo. Wzrost z Ducha to odrodzenie, początek uświęcenia, a uświęcenie - to odrodzenie kontynuowane. Nie jest to możliwe w twoim życiu bez udziału Ducha Świętego. Uświęcenie to upodobnienie się do obrazu Chrystusa i nie może się to stać bez Ducha Świętego. Biblia mówi, że kiedy patrzymy na Chrystusa w Duchu, jesteśmy przemieniani na Jego podobieństwo. (II List do Koryntian 3:18.) Musimy widzieć Go w Duchu, jeżeli chcemy wzrastać w Jego podobieństwo. Tak więc chrzest w Duchu Świętym jest absolutną koniecznością do wzrostu nowego stworzenia. Duch Święty przyszedł dla jednego celu. Biblia mówi, że „On będzie nas wprowadzał we wszelką prawdę”. A co jest tą prawdą? Jezus powiedział: „Ja jestem prawdą”. Chrystus powiedział, że Duch weźmie z tego, co jest Jego i objawi to nam. Bez tego objawienia nie może mieć miejsca wzrost duchowy człowieka. Taka jest droga do pełni Bożej teraz, abyśmy kiedyś byli z Nim w wieczności. Musicie narodzić się z Ducha, ale Duch Święty nie zstępuje na nikogo, oprócz Chrystusa. Kiedy jestem narodzony na nowo, wtedy Duch Święty chrzci mnie w Chrystusa i wtedy zstępuje na Chrystusa.
Kiedy Noe wypuścił po raz pierwszy gołębicę, ta wróciła, ale kiedy wypuścił ją po raz drugi, już nie wróciła. Przeleciała całą drogę, od I Mojżeszowej do Ewangelii Mateusza. Szukała kogoś, na kim mogłaby spocząć.Przeleciała ponad wszystkimi wielkimi ludźmi Starego Testamentu, ale nie zatrzymała się. Kiedy doleciała do Jezusa - spoczęła na Nim i jest na Nim do dzisiaj. Kiedy ja narodziłem się na nowo, Duch Święty umieścił mnie w Chrystusie, a teraz Duch Święty przychodzi i zstępuje na Chrystusa, który jest w nas.
„Człowiek według Bożego serca” z rozdziału - Bądź napełniony Duchem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz