Greckie słowo oznaczające „mieszkać” po hebrajsku brzmi „shekan”. Jest to słowo zastępujące „shekanah”. „Ah” oznacza Boga, a „shekan” oznacza „Boże okrycie”. [„shekan” - Za czasów Mojżesza miejscem Bożego zamieszkania był Namiot Świadectwa, a widzialnym znakiem Jego obecności świetlany obłok: „W dniu, kiedy ustawiono przybytek, okrył go wraz z Namiotem Świadectwa obłok, i od wieczora aż do rana pozostawał nad przybytkiem na kształt ognia” (księga Liczb 9,15), Szekina, dosłownie oznacza przebywanie - czyli Bożą Obecność, a bardziej precyzyjnie Obecność Bożej świętości w jakimś miejscu, przedmiocie, człowieku lub w określonym czasie. Gdy jest mowa, że Bóg przejawia się w konkretnym miejscu lub sytuacji oznacza to, że w takiej sytuacji lub czasie człowiek może mieć wyjątkowe, jakby dodatkowe poczucie obecności bożej.] .
Co weszło do Miejsca Najświętszego? Bóg tam wszedł, zakryty chmurą w dzień i ogniem w nocy. Kiedy Jan powiedział „Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas.” (Jana 1:14), użył tego samego greckiego słowa tłumaczonego jako „shekan”. Jezus przyszedł i stał się Bożym „shekan” na ziemi. „Shekan”, okryciem dla Boga. Bóg był w Chrystusie. Imię Jezus było ziemskim imieniem dla Chrystusa. On stał się świątynią, lub „skórą okrywającą” Boga. Kiedy nadszedł czas powrotu Jezusa do nieba, uczniowie błagali Go, by został. Ale Jezus powiedział: „Lepiej dla was, żebym ja odszedł” (Jana 16:7). „ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela „ (Jana 14:16). „Bo przebywa (mieszka) wśród was i w was będzie” (Jana 14:17). Co to mówi o tobie o i mnie? To, czym Duch Święty był w Namiocie Zgromadzenia i w Izraelu, to, czym był w świątyni i w ciele, będąc tu na ziemi, tym jest teraz w kościele. On włożył w Swój kościół ten sam ogień, [świętość i chwałę] to samo życie i moc i obiecał zamieszkać w nim na wieki. Przez trzydzieści trzy lata Jezus był Bożym „namiotem ze skóry”. W Izraelu „shekan” było chmurą i ogniem. Chmura i ogień nie były Duchem Świętym, lecz były „shekan”, przykryciem. Teraz Bóg włożył Swą chwałę w Swój kościół.
Kościół stanowi Boże okrycie dla Jego chwały. Ta chwała może być widoczna tylko poprzez nas. Jest to powód, dla którego stan duchowy świata jest tylko odbiciem tego, czym jest kościół. Bóg może być widoczny tylko poprzez kościół. My, kościół, staliśmy się tym, czym była starotestamentowa świątynia, miejscem zamieszkania Boga. Po pierwsze, kościół musi wiedzieć kim jest. Gdyby naprawdę wiedział, diabeł trząsłby się i drżał za każdym razem, kiedy w pobliżu pojawiałby się ktoś z nas. Gdybyśmy wiedzieli kim jesteśmy, miłowalibyśmy się nawzajem i stali murem w swojej obronie. Bóg rzekł: „Jeśli ktoś niszczy świątynię Boża, tego zniszczy Bóg.” (1 Koryntian 3:17). Niech nam Bóg dopomoże szanować się nawzajem i miłować. Musimy wiedzieć, kim jesteśmy. Jesteśmy świątynią Boga, Miejscem Najświętszym i okryciem Bożej chwały. Zanim powstał Nowy Testament, zanim przyszedł Jezus, nikt nie mógł spojrzeć na Boga i żyć. [Kościół, nie jest ludzką organizacją, o takiej czy innej nazwie, o takim czy innym prawie wewnętrznym, ale jest zbiorem ludzi, powołanych i wybranych przez Boga z różnych narodów, kultur, ras, jest ciałem Chrystusa] Ciało Chrystusa stało się pryzmatem, poprzez który nieskończona świętość Boga została rozproszona, by ludzie mogli patrzeć na Boga i pozostać przy życiu. Teraz my jesteśmy tym ciałem a Bóg poprzez nas ma być widoczny. Jezus ma być przez nas widziany. Ciało jest środkiem wyrazu. Mamy na tej ziemi wyrażać Chrystusa. Jesteśmy Miejscem Najświętszym.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Odbudowa Bramy, z rozdziału – Odbudowa bram służby
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz