W Biblii używa się dwóch słów na określenie świątyni. Jedno z nich oznacza cały okrąg Syjonu. Mieści w sobie dziedziniec zewnętrzny i miejsce święte. Drugie słowo oznacza Miejsce Najświętsze. Jako świątynia Ducha Święte go jesteśmy Bożym Miejscem Najświętszym w tym świece. Co działo się w Miejscu Najświętszym? Tam miała zastosowanie krew. Kapłan wchodził tam z krwią na uchu, kciuku i palcu i kładł na ołtarzu miseczkę z krwią. Po wylaniu krwi na ołtarz, kapłan wychodził i oznajmiał ludowi, że Bóg przyjął krew i grzechy zostały zakryte. Jesteśmy jedynym miejscem na świecie, gdzie Bóg to uczynił. Jesteśmy Bożą świątynią. Kiedy ogłaszano odkupienie, a ludzie mówili: niech się tak stanie, chwała zstępowała i wypełniała Miejsce Najświętsze, gdzie służył kapłan.
Ty i ja jesteśmy Bożym Miejscem Najświętszym. Jezus został złożony w ofierze. Zmarł, zmartwychwstał, wzniósł się i został przyjęty. Jezus powrócił do obecności Ojca ze Swoją własną krwią. Po zaakceptowaniu ofiary, usiadł po prawicy Ojca. Boży lud zgromadzony w sali na górze, wielbiący i wywyższający Boga, mówił: „Niech tak się stanie, niech tak się stanie” Zupełnie tak, jak w Starym Testamencie, zstąpiła chwała i wypełniła świątynię. Miejsce Najświętsze. „I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał” (Dzieje 2:4). W sali na górze w Jerozolimie 120 osób stało się Miejscem Najświętszym, miejscem zamieszkania Boga. Tak jak w czasach starotestamentowych, kiedy człowiek chce mieć do czynienia z Bogiem, musi się z Nim spotkać w Miejscu Najświętszym.
W Księdze Dziejów Apostolskich 1:8 napisane jest: „Ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami". Spójrzcie na starotestamentowy przybytek. Biblia mówi, że był to przybytek świadectwa. Kiedy w dniu Pięćdziesiątnicy zstąpiła chwała i napełniła 120 osób, poprzez Jego obecność stali się Bożą świątynią świadectwa. Tysiące ludzi zapragnęło tej chwały, która wypełniła świątynię. Bóg nie ma żadnej innej taktyki przebudzenia. Jego odpowiedź leży w kościele, w którym objawia się Jego chwała.
Szczepan w swym kazaniu, w siódmym rozdziale księgi Dziejów Apostolskich, mówił o starotestamentowym przybytku jako o namiocie przymierza. Ten przybytek nie mógł mówić. Nie mógł tańczyć. Na zewnątrz nie był ładny, lecz każdy poganin który tamtędy przechodził wiedział, że w wewnętrznym sanktuarium znajdował się Bóg. W dzień unosił się na nim dym, a w nocy ogień. Był tam świadek. Świątynie, które w tym samym czasie budowali poganie były może większe i ładniejsze niż ten przybytek na pustyni. Jednak każdy poganin który przechodził obok tego przybytku wiedział, że tam był Bóg. Ten przybytek był namiotem przymierza na tej ziemi.
Kiedy Duch Święty zstąpił w to Miejsce Najświętsze w pokoju na górze, 120 mężów i niewiast wypróbowanych w ogniu Bożym miało czekać, aż zostaną przyobleczeni mocą z wysokości. Pan Jezus Chrystus powiedział im wyraźnie, że kiedy ta moc zstąpi na nich, będą Jego świadkami - nie będą mówić jak świadkowie, lecz „będą” Jego świadkami. Kiedy w pokoju na górze powiał wiatr i wypełnił czekających uczniów, biła od nich chwała i uwielbienie, a języki ognia spoczęły na nich.
Pod wpływem tej chwały i obecności Bożej tysiące ludzi znajdujących się na ulicach zaczęło wołać: „Co mamy czynić, by być zbawieni?” Niektórzy z nich rzekli: „Oni są pijani”. Lecz Piotr obalił ten zarzut, mówiąc: „O tej porze nie można jeszcze kupić alkoholu. Nie są pijani, jak sądzicie, lecz to jest to, co zostało zapowiedziane przez proroka Joela”. Ten pokój na górze stał się świadkiem Chrystusa i tego dnia trzy tysiące mężczyzn i kobiet narodziło się na nowo. Odtąd tak już trwało. Bóg był w nich. Wiedzieli, że Bóg był w nich i według tego postępowali.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Odbudowa Bramy, z rozdziału – O czym Kościół musi wiedzieć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz