Bert Clendennen

Bert Clendennen

środa, 20 kwietnia 2011

Królestwo Niebios porywają ludzie, którzy przed niczym się nie wahają

Po drugie, Bóg powiedział do Pawła: „Mam wiele ludu w tym mieście”. Mam tam ludzi, lecz ktoś musi wtargnąć na to terytorium i uwolnić więźniów. Mocarz musi być związany. Dopóki nikt tam nie pójdzie, nie będą zbawieni. Miejsce kościoła jest w najgorszych punktach świata. Dzisiejszy kościół najchętniej wybudowałby zewnętrzny mur i umieścił wewnątrz ulotkę, „Jeśli chcesz poznać Boga i dowiedzieć się jak być wolnym, wyjdź na zewnątrz, a my z tobą porozmawiamy”. Bóg nie kazał Pawłowi budować na zewnątrz, On rzeki: idź tam. Dzisiejszy kościół, pięknie urządzony, odizolowany od wszelkich zranień, zaprasza ludzi znajdujących się w strefie wojny, by przyszli tam, gdzie on jest. Jeśli więźniowie mają być wyswobodzeni, ktoś musi zażądać ich uwolnienia. Do tego wy jesteście potrzebni. Do tego potrzebny jest kościół. Kościół musi zrozumieć, że szatan ma władzę nad tym co zginęło. Nie mówcie o „wolnej woli” człowiekowi związanemu przez narkotyki, pożądanie i chciwość. Nie mówicie o wolnej woli człowiekowi, który wstrzykuje sobie do żył narkotyk. Tam nie ma żadnej wolnej woli. Jedyny człowiek posiadający wolną wolę to nowonarodzony wierzący. My możemy wybrać pomiędzy dobrem a złem, ale szatan panuje nad światem.

Bóg tego świata zaślepił oczy zgubionych. Izajasz powiedział, że szatan nie otworzy drzwi więzienia. Jezus powiedział tym, którzy giną, że ich ojcem jest diabeł. Paweł mówił o diable, który zmusza ich do pełnienia swojej woli. Samo prowadzenie szkoły niedzielnej i spotkania ewangelizacyjne nie wystarczą. Ciemność musi zostać pokonana. Tak jak Mojżesz, musimy wkroczyć do jamy nieprzyjaciela i żądać wyzwolenia Bożego ludu. Kościół stanowi Boże narzędzie. Kościół musi związać mocarza. Nie dajmy się zastraszyć mocom ciemności, które związały to terytorium i panują nad nim. Tam, gdzie jesteśmy, jesteśmy w Imieniu Bożym. Gwałtownicy je porywają. Nie ma miejsca dla nieśmiałych i bojaźliwych. Bojaźliwi i niewierzący prowadzą procesję do piekła. Jeśli szatan trzyma w swej władzy tych, którzy giną, a Biblia mówi że tak jest, wy zostaliście wyrwani z mocy ciemności (Kolosan 1:13). To znaczy, że byliście w niewoli. Zanim zobaczymy zbawione tumy ludzi, musimy rozprawić się z tym, który bierze w niewolę. Jeśli zamierzamy złupić piekło, najpierw musimy związać mocarza.

Największym wrogiem wiary jest to, co widzialne; coś, co widzimy. Ludzkie serca w tym miejscu zawodzą. Taktyka diabła polegająca na zastraszaniu wyraźnie widoczna jest w księdze Dziejów Apostolskich. W trzecim rozdziale Dziejów Apostolskich Piotr, Jakub i Jan uzdrowili chromego. Piotr nie dzwonił na „niebieską linię modlitewną", głosił ewangelię i pięć tysięcy ludzi zostało zbawionych. Religijny diabeł wezwał ich na rozmowę i próbując ich zastraszyć, zakazał im głoszenia ewangelii. Ponieważ znali Tego, w którego uwierzyli i wiedzieli, że posiadają moc, ich odpowiedź brzmiała: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi...”. Prosto od tego spotkania z szatanem udali się na spotkanie modlitewne. Nigdy nie modlili się o moc; oni ją mieli, modlili się tylko o odwagę. Ze spotkania modlitewnego znów  poszli na ulice. Zamknięto ich. Diabeł zwołał zebranie, podczas gdy aniołowie otworzyli wiezienie. Diabeł posłał po nich; znalazł jednak puste więzienie, zamknięte drzwi i stojące straże. Wtedy nie byli na ulicach, przenieśli się za kazalnicę. Gwałtownicy porywają królestwo - wprowadzają w czyn Bożą władzę. Wojna dalej trwała. Niektórzy ludzie, tak jak Szczepan musieli Zginąć Kiedy jednak wojna się skończy, diabeł będzie w piekle, kościół na tronie, a wszechświat zostanie uprzątnięty.

Jeśli szukasz litości, ona nie nadejdzie. Piekło nienawidzi wszystkiego, co jest dobre. Bóg dał kościołowi moc. Kościół musi śmiało powstać i powiedzieć szatanowi: „Ani kroku dalej”. Musi być jak Szamgar, który ościeniem na woły zabił 600 osób. Jego kraj był pod panowaniem demonów filistyńskich, a on tego dnia stanął na drodze i rzekł: „Ani kroku dalej". Opowiem wam o WiggIesworth'ie i kobiecie opętanej przez demona. Ta kobieta opowiedziała mu, jak wielokrotnie była bita przez męża. Kiedy Wigglesworth zaczął się o nią modlić. Duch Boży zstąpił na nią w wielkiej mocy. Zapytał: „Czy zawsze to na ciebie zstępuje w taki sposób?” Powiedziała: „Tak, kiedy się modlę”. On rzekł jej: „Następnym razem gdy pijany, opętany przez demona mąż przyjdzie do domu, upadnie na łóżko i straci świadomość, klęknij i módl się, aż Duch zstąpi na ciebie. Potem włóż na niego ręce i w imieniu Jezusa wypędź z niego diabła”. Następnego wieczoru opowiedziała historię, jak Bóg postawi! go na nogi i zbawił. Musimy wprowadzić w czyn Bożą władzę. Kiedy na jakimś terenie zakładamy zbór, mówimy: „Pańska jest ziemia i to co ją napełnia”. Bóg dał nam władzę nad mocą nieprzyjaciela. Musimy wziąć tę moc. Musimy wierzyć w tę moc. Jesteśmy więcej niż zwycięzcami w Jego Imieniu.

Szkoła Chrystusa” - cykl Kościół, z rozdziału – Wprowadzenie w życie Bożej władzy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz