Bert Clendennen

Bert Clendennen

piątek, 13 kwietnia 2012

diabeł wyłupił ich duchowe oczy

Czytamy z  Księgi Sędziów 16:11-20: „I rzekł do niej: Jeśliby umie związano nowymi powrozami, którymi jeszcze nie wykonano żadnej roboty, osłabnę i stanę się jak każdy inny człowiek. Wtedy Dalila wzięła nowe powrozy, związała go nimi i rzekła do niego: Filistyńczycy nad tobą, Samsonie! A czatownicy siedzieli w komorze. On zaś zerwał je ze swoich ramion jak nici. Rzekła więc Dalila do Samsona: Dotychczas natrząsałeś się ze umie i skłamałeś przede mną. Powiedz mi, czym można cię związać? A on rzekł do niej: Jeślibyś wplotła siedem kędziorów włosów mojej głowy do przędziwa twojego krosna i przybiłabyś to kołkiem do ściany, to osłabnę i będę jak każdy inny człowiek. Wtedy uśpiła go i splotła siedem kędziorów włosów jego głowy z przędzeniem jej krosna i przybiła kołkiem do ściany. I rzekła do niego: Filistyńczycy nad tobą, Samsonie! A on zbudził się ze swojego snu i wyrwał kołek wraz z przędziwem, wówczas rzekła do niego: Jak możesz mówić: Kocham cię. skoro sercem nie jesteś przy mnie? Oto już trzy razy okpiłeś mnie i nie powiedziałeś mi, w czym tkwi twoja wielka siła. Toteż, gdy naprzykrzała mu się przez codzienne swoje gadanie i dała mu się we znaki tak. że życie mu już zbrzydło, wyjawił jej całą swoją tajemnicę i rzekł do niej: Brzytwa nie przeszła jeszcze po mojej głowie, gdyż jestem nazyrejczykiem Bożym od mego urodzenia: jeśliby mnie ogolono, odeszłaby mnie moja siła i osłabłbym i stałbym się jak każdy inny człowiek. A gdy Dalila spostrzegła, że wyjawił jej całą swoją tajemnicę, posłała i przywołała książąt filistyńskich, i rzekła do nich: Przyjdźcie! Tym razem bowiem wyjawił mi całą swoją tajemnicę. Książęta filistyńscy przyszli więc do niej i przynieśli z sobą srebrniki. Potem uśpiła go na swoich kolanach, wezwała pewnego człowieka, kazała ogolić siedem kędziorów z jego głowy i on zaczął słabnąć, i odeszła go jego siła. Wtedy zawołała: Filistyńczycy nad tobą, Samsonie! A gdy się ocknął ze swego snu, pomyślał sobie: Wyrwę się, jak za każdym razem dotąd i otrząsnę się. Nie wiedział jednak, że Pan odstąpił od niego”.

Jesteśmy dziećmi Bożymi, narodzonymi na nowo, a mimo to widzimy jakiś niedostatek w naszym życiu. Jeśli jesteśmy uczciwi, przyznamy, iż potrzebujemy czegoś, co pomoże nam sprostać wyzwaniu chwili. Toczymy wojnę z agresywnym nieprzyjacielem. On i jego demony są istotami duchowymi. Musimy stawić mu czoło na gruncie duchowym. „Gdyż oręż nasz. którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej”.

Musimy docierać do naszego społeczeństwa: dlatego też musimy przeszkodzić diabłu. W tej lekcji chcę wam pokazać, czym jest nowe uświęcenie i moc związana z tym uświęceniem. Po pierwsze, uświęcenie oznacza ponowne uchwycenie wizji. Samson stracił swój wzrok, kiedy stracił Boga. To była fizyczna rzecz: jednak w twoim i moim przypadku jest to rzecz duchowa. Zabierz Bożą obecność z życia chrześcijan, a pierwszą rzeczą jaką zauważysz będzie ich ślepota. Gdy kaznodzieja wytyka im błędy ich życia, słychać wołanie: „Nie widzę w tym nic złego”[teraz zdarza się, że i kaznodzieje nie widzą nic złego w złych rzeczach, chcą być przyjaźni dla wszystkich i przez palce patrzą na niewłaściwe rzeczy]  Kiedyś to co było złe, teraz nie jest - co się stało? Diabeł wyłupił ich duchowe oczy. Prawdziwe znaczenie nowego uświęcenia to odzyskanie naszego duchowego wzroku. Po drugie, nowe uświęcenie to odbudowa duchowego pragnienia. Bardzo smutny jest widok ludzi, którzy kiedyś byli głodni duchowych rzeczy, a którzy teraz, jak Gallion. wcale na to nie zważają. Ci ludzie kiedyś pasjonowali się Bogiem i Jego królestwem, a teraz ich pasje znajdują się w świecie. Biblia jest zamknięta.

Można ich namówić na śpiewanie, ale nie czekajcie na nich na spotkaniu modlitewnym. Stracili apetyt na duchowe rzeczy. Nowe uświęcenie odnowi apetyt na rzeczy duchowe. Spoglądam na swoje życie. Gdy poznałem Chrystusa miałem dwadzieścia siedem lat. Nie wiedziałem nic o Bogu aż do chwili, w której zostałem zrodzony przez Boga. Tak więc w ciągu tych dwudziestu siedmiu lat nigdy nie chodziłem do kościoła. Dlaczego? Nie chciałem. Nigdy nie czytałem Biblii. Dlaczego? Nigdy nie chciałem jej czytać. Nigdy nie chodziłem na spotkania modlitewne. Dlaczego? Nigdy nie chciałem się modlić. Nie miałem pragnienia rzeczy duchowych. Byłem martwy dla tych rzeczy. Wielu chrześcijan, z których większość jest dzisiaj w naszych zborach, miało kiedyś głód rzeczy duchowych. Teraz jednak tak nie jest. Nowe uświęcenie przywróci ten duchowy apetyt. Każde przebudzenie w historii przychodziło dzięki komuś, kto wymodlił sobie nową wizję Jezusa Chrystusa. Zobaczyli Jezusa i ogień zapłonął ponownie. Nic nie jest bardziej zaraźliwe niż przebudzenie. Zaczęli chodzić w Duchu do takiego stopnia, że inni zobaczyli w nich Jezusa.

Kiedy inni są w stanie stwierdzić, iż byłeś z Jezusem, przebudzenie zbliża się. Nowe uświęcenie zaczyna się wtedy, kiedy duchowy człowiek uzyskuje przewagę. Nowe stworzenie jest istotą duchową, jest istotą twórczą. Tak więc nowe uświęcenie przywraca nacisk na duchowość. Nowe uświęcenie jest otwarciem kanałów, aby „rzeki wody żywej” mogły przepływać bez przeszkód. „Lecz to jest post, w którym mam upodobanie” (Izajasza 58:6,7).

Post jest wyzwoleniem rzeczy duchowych. I jak już to wielokrotnie wykazywaliśmy, jesteś zrodzony z Boga. jesteś napełniony Duchem Bożym, rzeka wewnątrz ciebie napiera na bariery. Nie musisz jej błagać aby płynęła, musisz tylko usunąć ograniczenia. Bóg ustanowił post po to. aby złamać ciało, aby uwolnić to, co uzdrowi wszystko czego się dotknie. Cała walka chrześcijanina polega na zmaganiu się ze „starym człowiekiem”. Rzeka napiera na tamę. Ty musisz tylko uwolnić rzekę. Wysadź tamę. Bóg nigdy nie zajmuje się starymi rzeczami, tylko tym, co zrodzone jest z Boga. Dopóki Samson widział Boga, znał swoje słabości. Wiedział, że w swoim własnym „ja” istnieje wielki potencjał zła. Kiedy tak się dzieje, czy to w przypadku Samsona, czy twoim lub moim, tracimy z oczu Boga, zaczynamy myśleć o sobie zbyt wyniośle. Często słyszymy, jak Boże dziecko mówi: nie muszę chodzić do kościoła, by żyć właściwie. Taka osoba jest ślepa. Jeśli wierzy, że sama może sobie poradzić to coś stało się z jej duchowym wzrokiem.

„Szkoła Chrystusa” - cykl Modlitwa z rozdziału – Moc nowego uświęcenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz