Generał Booth prorokował o dwudziestym wieku. ,.Będzie religia bez Ducha. Chrześcijaństwo bez Chrystusa, zbawienie bez pokuty. Niebo bez piekła." Panie Booth. obserwowałem, jak pana proroctwo wypełniło się co do litery. Chcemy mieć świat i Niebo. Włączyliśmy do kościoła wszystko, począwszy od bingo, a skończywszy na przyjęciach alkoholowych. To wszystko w imię Pięćdziesiątnicy. Zielonoświątkowcy [i inne denominacje ewangeliczne] wydają potańcówki dla absolwentów i nie widzą w tym nic złego. I jesteś zupełnie nie na czasie, jeżeli podnosisz głos przeciw takiej świeckości. W imię miłości boimy się nazywać grzech po imieniu. Pokolenia dzieci dołączyły się do kościoła, podekscytowały się, a teraz tracimy je, ponieważ po prostu nie powiedzieliśmy im, że chodzenie z Bogiem będzie coś kosztować. „Łatwe wierzenie” naszych czasów nauczyło, że Bóg będzie chodził z człowiekiem w jego grzechu. Największą zdradą jest powiedzieć człowiekowi, że Bóg będzie mu błogosławić, kiedy jest nie w porządku. Pozwoliliśmy na wszystko. Nic dziwnego, że moc Boża nie jest widoczna w naszym życiu. Osiedliśmy na brzegach świata. Nie wiemy już co jest dobre, a co złe. Możemy iść z ruchem religii, zachowywać formę i jednocześnie łamać ślubowania małżeńskie składane przy Bożym ołtarzu. Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela, nic już nie znaczy. Chrześcijanie posługują się slangiem, wzywają imienia Bożego na daremno, flirtują ze światem, robią podejrzane interesy i nie chcą spłacać długów. Czy to dziwne, że brakuje wśród nas Bożej mocy? Jesteśmy ślepi. Bóg jest tak święty, jak zawsze był. Mówisz, że nie lubisz tego słuchać, no cóż. ja nie lubię tego mówić, ale to musi być powiedziane.
Dzieci bądźcie posłuszne swoim rodzicom. Mamy prawie najbardziej rozwydrzone dzieci, jakie mogą być. Rodzice nie wiedzą, co z nimi zrobić. Mężowie miłujcie żony swoje. W domach jest nienawiść. Żony bądźcie uległe mężom swoim. Czasami jest to zupełnie niemożliwe, ponieważ mąż okazał się być demonem; innym razem powodem jest bunt i żądza władzy ze strony żony. Nic już nie widzimy, ponieważ nie wierzymy, że Bóg rzeczywiście mówił to na poważnie. Samson był ślepy, nie widział w Filistynach nic złego. Stali się miłymi, przyjaznymi ludźmi. Nie walczy z wrogiem, zaprzyjaźnia się z nim. W końcu, wszystko stracił. Jego głowa jest ogolona, stracił swoją moc. Mieli zboże w młynie diabła, ale w dalszym ciągu jest religijny. Miliony ludzi należą do kościoła, przechodzą przez formy religii, ale są nadzy, zgubieni i ślepi. Mielą w religijnym młynie, nie wiedząc, gdzie idą. Nie mają pojęcia, co czyni Bóg. W ich życiu nie ma dotyku Wszechmogącego. Kiedy zaczniesz iść w dół, wydaje się. że musisz dojść do końca, zanim będziesz mógł odwrócić wahadło w drugą stronę. W kościele wzięliśmy poprawkę na nie zbawionych ludzi, aby mogli do nas dołączyć. Zmieniliśmy nasze nabożeństwa, tak aby podobało się to naszemu cielesnemu umysłowi. Gdzie jest nauczanie, które powie człowiekowi, że jest całkowicie zepsuty i zbuntowany przeciwko Bogu?
Gdzie jest nauczanie, które powie człowiekowi, że dopóki nie narodzi się na nowo. jest dzieckiem szatana? Gdzie jest nauczanie, które obudzi odstępcę siedzącego w grupie prawych ludzi z wysoko podniesioną głową, dumnego jak paw, jednocześnie przynoszącego hańbę Wszechmogącemu Bogu? Widziałem dzieci, które zrobiły źle, przyniosły wstyd rodzinie, poszły do grobu we wstydzie. Widziałem ludzi, którzy podobno należą do Boga. odstępców, którzy siedzą w kościele. Śpiewają w chórze, wykonują czynności i nigdy nie wstydzili się tego. co zrobili. Człowiek bez Boga jest całkowicie zdeprawowany, zepsuty, nie ma w nim nic dobrego. Odstępca jest buntownikiem przeciwko Bogu. Człowiek zostaje zdrajcą swojego kraju i nienawidzimy go, jednak człowiek może być zdrajcą przeciwko Bogu, a mimo to chodzić z dumnie uniesioną głową i nigdy nie usłyszy żadnych sprzeciwów.
W naszych kościołach człowiek może pójść do piekła, nie wiedząc, że ile postępuje. Powodem, dla którego istnieje w kościele tak wiele poronień i deformacji, jest to, że ludzkie serca nigdy nie zostały otwarte przez Słowo na to, co znaczy być grzesznikiem. Powód, dla którego jest tak wiele odstępców siedzących w ławkach kościelnych, którzy przez miesiące nie czytali Biblii, nie modlili się, nie chodzą do kościoła ani raz w tygodniu, jest taki, że nigdy nie mówiliśmy im jak straszną rzeczą jest być zdrajcą sprawy Chrystusowej, buntownikiem przeciwko królestwu Bożemu. Nigdy nie powiedzieliśmy im, że nad ich głowami wisi wyrok śmierci. Widziałem w TV człowieka, który popełnił morderstwo. W wiadomościach miał zakrytą twarz, tak aby nikt go nie zobaczył. Wstydził się tego, czym był. Traktujemy odstępców, tak jakby być buntownikiem było przywilejem. Postępujemy tak, jakby wszystko, co ma zrobić, to uścisnąć rękę kaznodziei. Kościół musi głosić tą Księgę, zanim odstępca upadnie przed Bogiem, uświadamiając sobie, że jest buntownikiem i grzesznikiem. Samson był ślepy. Nie miał mocy. Był jak muł mielący dla diabła. Był niewolnikiem świata, nad którym miał kiedyś zwierzchnictwo. Ale jego włosy zaczęły odrastać. Wraca poświęcenie. Musimy przyprowadzić kościół z powrotem do miejsca poświęcenia.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Przebudzenie, z rozdziału – Samson typem Kościoła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz