Bert Clendennen

Bert Clendennen

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

wasze pokusy atakują w najbardziej czułych miejscach

W Mateusza 4:1-11 to jest to, co mamy do powiedzenia wam, jako narzędziom Bożym, które Bóg chce użyć do wyeksmitowania tego Konia Trojańskiego. „Wtedy Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł. A gdy pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, wówczas łaknął. I przystąpił do niego kusiciel, i rzekł mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem. A On odpowiadając, rzekł: Napisano: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Wtedy wziął go diabeł do miasta świętego i postawił go na szczycie świątyni. I rzekł mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisano bowiem: Aniołom swoim przykaże o tobie, abyś nie zranił o kamień nogi swojej. Jezus mu rzekł: Napisane jest również: Nie będziesz kusił Pana, Boga swego. Znowu wziął go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał mu wszystkie królestwa świata oraz chwałę ich. I rzekł mu: To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon. Wtedy rzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Albowiem napisano: Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko jemu służyć będziesz. Wtedy opuścił go diabeł, a aniołowie przystąpili i służyli mu.”

Z tego doskonałego wglądu w znaczenie i mistrzostwo kuszenia uczymy się kilku ważnych rzeczy, których koniecznie wy musicie się nauczyć; nie tylko, jako historię, ale co to znaczy dla nas, kiedy pójdziemy, by wykonywać to, do czego jesteśmy powołani w dniach ostatecznych. Niezbędne jest poznanie tych zasad. Pierwszą zasadą jest, że pokusa opanowana jest jedyną drogą do stabilizacji charakteru i duchowego rozwoju. Pokusy zawsze dotykają słabych punktów. To jest ich metoda oraz niebezpieczeństwo. Musicie być wypróbowani, a te próby dotkną waszych najbardziej wrażliwych punktów. To jest konieczne, gdyż Bóg chce wzmocnić i ustabilizować wasz charakter poprzez te pokusy.

W dwukierunkowym świecie, otwartym na nielegalną wiedzę i kontrastujące żądania dobrego i złego, każdy instynkt ducha, duszy i ciała musi przejść przez tygiel kuszenia. Nie uważajcie tego za coś dziwnego, kiedy to na was przyjdzie. Spotkacie je twarzą w twarz, kiedy opuścicie tą szkołę i zaczniecie wykonywać dzieło życia, do którego Bóg was powołał. Będziecie to przechodzić wiele razy, aż wyjdziecie oczyszczeni i utwierdzeni w Bogu. Możemy być pewni, że każda pokusa, która przychodzi, przychodzi dlatego, że pasuje do naszego stanu. Jesteśmy kuszeni tylko w tych punktach, gdzie jesteśmy wrażliwi na tą szczególną pokusę. Z jednej strony to my przyciągamy pokusy do siebie, gdyż w naszym życiu są pewne rzeczy, których pragniemy.

Ze wszystkich pragnień życia, które wyciągają do nas rękę, automatycznie wybieramy i odpowiadamy na te, z którymi jesteśmy skoligaceni. Inaczej mówiąc, one nas przyciągają. Dla każdej atrakcji natury w jednym kierunku istnieje kontra atrakcja w innym kierunku. Jeżeli jedna jest z ciała, druga jest z Ducha i odwrotnie. W tym momencie musimy dokonać wyboru. Dokonamy tego, jeżeli znamy tajemnicę Ducha. Nie staramy się odsuwać tego, co cielesne przy pomocy nieefektywnego „NIE”, które pozostawiłoby konflikt nierozwiązany, albo przynajmniej dawało zwycięstwo tylko o włos. Musimy stanąć przeciw temu z pozytywną, wysublimowaną alternatywą Ewangelii. „Chrystus uwolnił nas od przekleństwa zakonu”. Chcę wam tu podkreślić, że chodzi o wybór. Pokusa pozwala na wybór. Kiedy wróg przyszedł do Adama, istniał wybór dwóch dróg. Bóg powiedział, „W dniu, w którym zjecie z tego drzewa, umrzecie”. W tym ogrodzie było również drzewo życia. Bóg chciał, by człowiek jadł z drzewa życia i rozwijał się w poznaniu Boga. Szatan kusił Adama, by dokonał złego wyboru. Tak jest zawsze. Chrystus spotkał takie same pokusy, by działać niezależnie od Ojca.

Wasze pokusy atakują w najbardziej czułych miejscach, ale zawsze jest możliwość wyboru. Czy będę trzymał się siebie, czy Boga? Kiedy dokonamy właściwego wyboru - „Chrystus wyzwolił nas od przekleństwa zakonu”, osiągamy zwycięstwo rzeczywiste i całkowite. Atrakcja pokusy znika, połknięta przez większą atrakcję duszy, czyli żywego Chrystusa. Instynkty duszy lub ciała, które przedtem były podzielone, są teraz skupione i zadowolone w Chrystusie. Pokusa zniknęła, nie dlatego, że nie ma już podniet tego świata, ale kontra atrakcja Chrystusa zajęła całego człowieka. W tym miejscu radość Pańska staje się naszą siłą. W całej Biblii widzimy, że zwycięstwo zależy zawsze od właściwego wyboru. Pierwszą zasadą zwycięskiej modlitwy jest trwanie w Chrystusie. Zawsze mamy wybór, czy chcemy trwać w Chrystusie. Czy chcę tu pozostać? Muszę wiedzieć, czego On chce i to wybrać. Nie byłoby w ogóle pokus, gdyby ciało nie ciągnęło mnie w złym kierunku. Ja dokonuję wyboru. Bóg pozwala mi żyć według mojego wyboru.

Bóg nigdy nie zmusza was do wybrania Jego woli, ale jeżeli wybierzecie Jego wolę, Bóg to umocni. Władzę przejmie siła wewnętrzna i Bóg pomoże wam wytrwać w tej decyzji.. 3 Hebrajczyków miało wybór: albo pokłonić się i zachować swoje ciało, albo stanąć po stronie Bożej. Oni nie wiedzieli, czy spłoną. Kiedy Nebukadnesar zapytał, „który bóg wyrwie was z mojej ręki?”, oni odpowiedzieli, „Nie wiemy, czy On nas wyrwie, czy nie”. (Daniel 3:17 i 18), „ale my się nie pokłonimy.” Oni mieli wybór. Ponieważ wybrali Boga, nie mogli spłonąć. Ostali się, gdyż Jezus wszedł do ognia z nimi.

„Szkoła Chrystusa” - cykl Przebudzenie, z rozdziału – Analiza kuszenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz