Bert Clendennen

Bert Clendennen

sobota, 20 kwietnia 2013

Odnowienie prawdziwej wiary cz.1


Bert Clendennen
"A vessel of recovery"
"Naczynie odnowy"
tłum. Katarzyna Zieleźnik


Rozdział 7 –
Odnowienie prawdziwej wiary cz.1


Wspomnieliśmy Samuela i Beniamina jako przykłady przedstawiające nowy początek. Następnie zobaczyliśmy, że resztka zawsze była Bożym naczyniem odnowy. Resztka to ci, którzy przetrwali kryzys i są Bożym materiałem nowego początku. Jozue i Kaleb przetrwali wędrówkę  po pustyni i stali się naczyniem, które Bóg użył, by wprowadzić Swój naród do Ziemi Obiecanej. Każdy czas ma swoją resztkę. Ci, którzy ocaleli w religijnym zamieszaniu dzisiejszych czasów, to ci, którzy uchwycili się prawdy Ewangelii i właśnie ich Bóg użyje, by odnowić świadectwo o Sobie. Skoro to, co już było, znowu nastąpi, a w każdym początku jest jakiś koniec, z pewnością możemy oczekiwać powtórki Księgi Dziejów Apostolskich przy końcu czasów.

Praca Ducha Świętego, na tym skrzyżowaniu duchowej historii, polega na wykuciu naczynia, przez które ten ostateczny ruch będzie mógł być wykonany. Chrystus nie powróci po zużytą religijną machinę. On powróci po „Kościół w chwale”. Chrystus nie powróci po Kościół inny niż ten, od którego wszystko się rozpoczęło.  Jeszcze raz spójrzcie na Kościół, który narodził się w dniu Pięćdziesiątnicy. Wszelka chwała, moc i Boże dary swobodnie przez niego przepływały. Kościół potrząsnął światem dzięki potężnej obecności samego Boga. Kościół, po który Jezus powróci, jeszcze raz zaświadczy o mocy żyjącego Boga, by jednak potężna Boża obecność mogła być zamanifestowana w taki sam sposób, jak na początku, potrzebna jest do tego odnowa prawdziwej wiary.

„Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu, kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.” (Hbr 11,6). Kolejny fragment mówi: „wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania ( wiary ), jest grzechem.” Te dwa fragmenty Pisma zostały źle zastosowane i postawiły Kościół w kłopotliwej sytuacji, w której to zmaga się, by mieć wiarę. To nie jest Boży zamysł. Dla nas, wierzących zmaganiem nie jest to, by mieć wiarę, lecz by złamać to gliniane naczynie, które nazywa się ciało. Biblia nazywa nowe stworzenie wierzącym, a by być wierzącym trzeba mieć wiarę. „ Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar.” Nie mógłbyś narodzić się na nowo gdybyś nie miał wiary. Przyjmij to tu i teraz, że jako Boże dziecko masz wiarę, a twoim jedynym zmaganiem jest to, by chodzić w Duchu. Te dwa pojęcia – wiara i chodzenie w Duchu stały się synonimami. 

Pierwszy Kościół znał tę niesamowitą moc Bożej wiary, czego dowodem jest pierwszych dziesięć rozdziałów księgi Dziejów Apostolskich, świadczących o wierze. W drugim rozdziale Dziejów Apostolskich Duch Święty zstępuje na sto dwadzieścia osób, na naczynie odnowy, a oni wyszedłszy z tego pomieszczenia na piętrze w przeciągu krótkich trzydziestu lat zaskoczyli cały świat rzymski Bożą mocą i niesamowitą mocą ich wiarą w Niego. Musimy jednak pamiętać, że zanim ta cudowna moc mogła dotknąć świat, naczynie musiało czekać we właściwym miejscu, by moc zstąpiła na nie.  Duch nie został wylany na Jerozolimę, ale na sto dwadzieścia osób: tych, którzy po wielkich próbach, zostali wykuci na naczynia Boże.

Kiedy spojrzymy na te pierwsze dziesięć rozdziałów Dziejów Apostolskich nasze serca powinny by pobudzone do tego, by stać się takimi Bożymi naczyniami przygotowanymi na czasy ostateczne. W drugim rozdziale Dziejów Apostolskich stu dwudziestu  oczekujących uczniów zostaje napełnionych Duchem Świętym, a trzy tysiące dusz zostaje  przydanych do Bożego Królestwa. W trzecim rozdziale chromy zostaje uzdrowiony i kolejnych pięć tysięcy jest przydanych do Królestwa. Po tej olbrzymiej demonstracji mocy Bożej apostołowie zostają wtrąceni do więzienia i ostrzeżeni, by już nigdy nie głosili w tym imieniu. Powracają do swoich, modlą się i ponownie wszyscy zostają napełnieni Duchem Świętym. W piątym rozdziale ginie dwójka hipokrytów i strach pada na cały zbór. Cień Piotra uzdrawia chorych, kiedy idzie ulicą. Tam też zaczynają schodzić się tłumy z okolicznych miast przynosząc ze sobą chorych, dręczonych przez duchy nieczyste i wszyscy oni są uzdrawiani. Wtedy interweniuje arcykapłan i całe jego otoczenie wtrącając apostołów do więzienia. Anioł Boży otwiera w nocy drzwi więzienia i wyprowadza ich mówiąc: „Idźcie, a wystąpiwszy, głoście ludowi w świątyni wszystkie te słowa, które darzą życiem” (Dz. Ap. 5,20). W siódmym rozdziale Szczepan, jeden z pierwszych diakonów, zostaje ukamienowany, z powodu cudów i znaków, które czynił. W rozdziale ósmych Filip udaje się do Samarii, gdzie wybucha przebudzenie, całe miasto jest poruszone wielkimi cudami czynionymi w imieniu Jezusa. W rozdziale dziewiątym nawraca się Saul z Tarsu i zostaje apostołem pogańskiego świata. A w rozdziale dziesiątym poganie otrzymują Ewangelię, Korneliusz i cały jego dom nawracają się i zostają napełnieni Duchem Świętym. I tak dalej historia się toczy pokazując za każdym razem, że apostołowie objęli służbę Jezusa.

Mówimy o odnowie prawdziwej wiary. Ci pierwsi uczniowie byli świadkami każdego cudu, którego Jezus dokonał, lecz On nigdy nie pozwolił im wierzyć w to, że prawdziwa wiara rodzi się jedynie z bycia świadkiem cudu. Twoja wiara może być podtrzymana i wzmocniona jedynie poprzez doświadczenia Bożej mocy, lecz prawdziwa wiara jest wynikiem intymnej relacji z Panem. Wielkie tłumy podążały za Chrystusem podczas Jego ziemskiej służby. One były tam, kiedy nakarmił pięć tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci, one były również tam, gdzie wskrzesił syna wdowy, byli świadkami cudów porównywalnych ze stworzeniem opisanym w Księdze Rodzaju, jednak kiedy pojawiła się mowa o krzyżu odwrócili się w niewierze. Skoro pierwszy Kościół jest dla nas wzorem, musimy uczyć się od nich. Pomimo faktu, że ci uczniowie byli świadkami wszystkiego, co Jezus czynił, Jego ostatnim przykazaniem były słowa: „ Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokości.” (Łk 24,49). Jego przesłanie było następujące – nie opuszczajcie Jerozolimy dopóki nie doświadczycie duchowego spotkania ze Mną, dopóki Mnie nie poznacie, nie według ciała, lecz według Ducha. Duchowe poznanie Chrystusa stało się pokarmem dla ich wiary. 

 „ Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli.” (Rz 15,4). Jeśli chcemy powtórzyć sukces pierwszego Kościoła, musimy nauczyć się czym jest prawdziwa wiara i skąd się bierze. Spojrzenie na wyzwolenie Izraela z niewoli nauczy nas wiele. Izrael był świadkiem wszystkich cudów sądu, jaki spadł na Egipt. Widzieli komary, żaby, krew, ciemność, grad, byli świadkami tych cudów. Zostali wyprowadzeni z Egiptu Bożą ręką, na własne oczy widzieli rozstępujące się wody Morza Czerwonego, uzdrowienie wód w Mara, mannę spadającą każdego ranka, czy też wodę wypływającą ze skały. Po doświadczeniu tak potężnych cudów myślicie, że to niemożliwe, by nie wierzyć. Niestety pomimo wielkiej mocy, którą widzieli na własne oczy, pod nieobecność Mojżesza, po niecałych czterdziestu dniach, już tańczyli nago wokół złotego cielca.


c.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz