Bert Clendennen

Bert Clendennen

czwartek, 17 maja 2012

Bóg nie będzie krzyczał do ciebie pomiędzy reklamami

Jeremiasz, będąc w opłakanej sytuacji, woła do Boga: „Czemu moja boleść trwa bez końca, a moja rana jest nieuleczalna i nie chce się goić?” (Jeremiasza 15:18). Bóg odpowiada na to wołanie w wersecie 19: „Jeżeli zawrócisz, i Ja się zwrócę do ciebie, i będziesz mógł stać przed moim obliczem; a gdy dasz z siebie to, co cenne, bez tego, co pospolite, będziesz moimi ustami” (werset 19). Możemy dosłownie stać się Bożymi ustami. On powołał nas do tego celu. Lecz tak się stanie jedynie wtedy, gdy będziemy gotowi wyciągnąć to, co cenne z tego, co bezwartościowego i rozprawić się z rzeczami, które kłócą się z zasadą uświęcenia. Bóg nie będzie krzyczał do ciebie pomiędzy reklamami. Nie będzie rozmawiał z tobą na pół etatu. Bóg nie będzie cię gonił, by z tobą porozmawiać. Jeśli kiedykolwiek usłyszysz jak mówi, jeśli kiedykolwiek będziesz miał Jego Słowo w swoich ustach, to wtedy, gdy poświęcisz czas na samotną modlitwę do Jezusa.

Bóg kieruje swoją uwagę na modlących się, skruszonych ludzi. „...Lecz Ja patrzę na tego, który jest pokorny i przygnębiony na duchu i który z drżeniem odnosi się do mojego słowa” (Izajasza 66:2). Brak duchowej mocy w kościele jest wynikiem bałwanów w sercu. Dusimy się rzeczami powierzchownymi i nieistotnymi, które ograbiły nas z naszej komory modlitwy. Nauczyliśmy się jak awansować, a pominęliśmy zdolność do awansu w wierze. Pożyczyliśmy program tego świata. Dlatego też musieliśmy zredukować nasze standardy do standardów świeckich. W wyniku tego napełniliśmy kościół na wpół wyrośniętymi Samarytanami, którzy są przeklęci przez Boga. Nie możemy ciągnąć naszego „ja” do miejsca świętego, ono nie ma tam wstępu.

[Samarytanie byli odrzuceni przez Boga za mieszane małżeństwa,  za synkretyzm religijny, za swoją własną liturgię i "inne Pisma",  za miejsce kultu poza Jerozolimą oraz za to, że w czasach Nehemiasza utrudnili Żydom odbudowę Jerozolimy i zostali uznani za pogan.Samarytanie żyją obecnie w Izraelu oraz w Autonomii Palestyńskiej i liczą niewiele ponad 700 osób. Grupa wychodzi obecnie z poważnego kryzysu demograficznego, którego pozostałością jest znacznie większa częstość rzadkich chorób genetycznych w ich populacji.]

Bóg rzekł do Lewitów: „Nie będą (...) dotykać się żadnych moich rzeczy świętych i najświętszych, poniosą swoją hańbę ...” (Ezechiela 44:13). Ich hańbą było to, że zniesławili się w oczach swego ludu. Ludzie wiedzieli, że oni byli oddzieleni do służby, lecz teraz zostali ograniczeni do przedsionka. Ludzie wiedzą, kiedy przebywałeś z Jezusem, wiedzą też kiedy nie spędziłeś czasu sam na sam z Jezusem. Próba wykonywania pracy dla Boga w ciele, bez namaszczenia Ducha Świętego, jest hańbą. „Lecz kapłani lewiccy, synowie Sadoka, którzy pełnili służbę w mojej świątyni, gdy synowie izraelscy odstąpili ode mnie, mogą zbliżać się do mnie, aby mi służyć. Będą stać przede mną, aby mi ofiarować tłuszcz i krew – mówi Wszechmocny Pan. Oni będą wchodzić do mojej świątyni i zbliżać się do mojego stołu, aby mi służyć; i będą pilnować służby dla mnie” (Ezechiela 44:15-16). Ezechiel wyodrębnił pewną część kapłanów spośród rodu kapłańskiego, synów Sadoka. Cały ród kapłański uległ skażeniu, lecz pośród tego skażenia pozostała garstka wiernych.

Imię „Sadok” oznacza „ten który udowodnił swoją sprawiedliwość”. Synowie Sadoka mogli wchodzić do miejsca świętego i służyć Bogu, podczas gdy Lewici jako całość nie mogli dotykać niczego świętego. Bóg mówi: „Ci byli mi wierni, podczas gdy inni podążyli za swymi bałwanami. Nie mieli żadnych ukrytych grzechów, pożądliwości, mieli czyste ręce i czyste serce”. Synowie Sadoka byli odziani w lniane szaty. Len jest sprawiedliwością świętych (werset 17). Werset 18 mówi: „nie będą opasywać się w materiał wywołujący poty”. Żadnego biegania po przedsionku, zamiatania podłogi, pilnowania bram; zmęczeni, nie mogący złapać oddechu, ciągnący swe bałwany. Ta garstka ubrała się białe lniane szaty. Przebywali w miejscu świętym przez Panem.

To ta garstka, zarówno wtedy jak i teraz, opuszcza miejsce święte aby służyć w świątyni, uczyć Boży lud różnicy między świętym a pospolitym i pomóc im rozróżnić między czystym a nieczystym. Mówią, że kiedy dotkniesz Boga w miejscu świętym, możesz dotykać się ludzi w przedsionku. „...Jeśli tedy oko twoje jest zdrowe, całe ciało twoje jasne będzie” (Mateusza 6:22). Jedną z najwybitniejszych cech synów Sadoka było to, że ich jedyną posiadłością w życiu był sam Pan.

O takich Pan powiedział: „Ja jestem ich dziedziczną własnością” (Ezechiela 44:28). Pośród chciwości, zepsucia, odstępstwa i upadku służby Pańskiej, Bóg wzywa synów Sadoka.  Bóg pragnie ludzi, którzy są wierni swemu Panu, ludzi, dla których pokuta jest sposobem na życie. Ludzi oddzielonych od wszystkiego, co jest dotknięte przez świat, posiadających głębokie pragnienie Boga i Jego królestwa. Tacy ludzie przyciągają Bożą uwagę.

„Szkoła Chrystusa” - cykl Modlitwa, z rozdziału – Przyciąganie Bożej uwagi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz