Obiecuję wam, że jeśli przez 30 dni nie będziecie czytali i patrzyli na nic innego, jak tylko na to. co dotyczy Boga. zobaczycie, że wasze duchowe pragnienia ożyją i w waszym sercu zrodzi się prawdziwe pragnienie Boga. Spotykam chrześcijan, którzy mówią: „Ja po prostu nie mam pragnienia czytania Słowa Bożego”. Nic w tym dziwnego! Tak bardzo napełniliśmy się światem, że zabiło to nasze duchowe pragnienie. Nasz zmysł smaku został zniszczony. W Ameryce doszliśmy już do tego, że nie potrafimy cieszyć się żywnością w jej naturalnej postaci. Musimy ją doprawiać. Kupujemy pyszny stek i oblewamy go keczupem albo czymś innym. Wytworzyliśmy w sobie apetyt na różne wymyślne potrawy i nie potrafimy cieszyć się zwyczajnym, dobrym jedzeniem. Ale gdybyś miał na 10 dni odstawić jedzenie, to twój zmysł smaku tak by się wyostrzył, że stare, twarde herbatniki smakowałyby jak stek. Tak samo. jeśli odcięlibyśmy się od świata, telewizji, nie czytalibyśmy nic poza Bożym Słowem, to w końcu mielibyśmy niezaspokojone pragnienie życia w tym, co duchowe, ponieważ człowiek duchowy ożyłby. Post to nie tylko powstrzymywanie się od jedzenia, ale także zapieranie się cielesnego umysłu, zapieranie się siebie. Nasze ja zawsze czegoś chce. Musimy pozwolić dominować duchowemu człowiekowi, powiedzieć do siebie: „idziesz do kościoła, będziesz się modlić i będziesz oczekiwać na Boga aż Jego Duch zacznie w tobie działać”. To jest zapieranie się siebie.
Rozmawiałem z młodym człowiekiem, drugim pastorem dużego kościoła. Zbliżał się super puchar, a ten młody człowiek był fanem drużyny „Cowboy”. Mógł mówić tylko o tej zbliżającej się grze. Poinformował mnie, że zarezerwował motel, że zamknie się w pokoju i będzie oglądał grę. Nie chciał, żeby dzieci lub cokolwiek innego przeszkadzało mu. Na porannym nabożeństwie głosiłem na temat postu i ten młody człowiek zaczął zadawać mi pytania. Powiedział: „Wiesz, że jest to dla mnie ciężki czas, kiedy powstrzymuję się od jedzenia”. Powiedziałem mu: „Młody człowieku, post to powstrzymywanie się od jedzenia, ale pozwól że powiem ci, co naprawdę będzie dla ciebie postem. Słuchałem, jak mówiłeś o rozgrywkach super pucharu, aż w końcu zaniepokoiłem się o ciebie. Jeśli naprawdę chcesz zaprzeć się siebie, to kiedy zacznie się gra, zamiast siedzieć w motelu i oglądać ją. weź Biblię, idź do swojej sypialni i pozostań na kolanach tak długo aż skończysz z tą grą. Odniesiesz zwycięstwo nad sobą. co jest tysiąc razy potężniejsze niż nie jedzenie. Każdy może stracić jeden posiłek. Obaj wiemy, że jeśli pojedziesz do tego motelu, i tak nie będziesz jadł. Nie pozwolisz, aby hamburger przeszkodził ci w oglądaniu tych biegających po boisku chłopaków. Tak więc twoim problemem nie jest jedzenie, ale to, że jesteś pochłonięty tą grą. Zrobił to, co mu poradziłem i potem złożył takie świadectwo: „Nigdy w moim życiu nie byłem tak pobłogosławiony przez Boga”.
Post to nie tylko rezygnacja z jedzenia, ale także zapieranie się samego życia, składanie życia i odmawianie ciału tego. czego się domaga. Jeśli w tych sprawach będziemy Bogu posłuszni, to pragnienie rzeczy duchowych wzrośnie stokrotnie. Jeśli rzeczywiście pragniesz przebudzenia w swoim sercu, niech to przesłanie zacznie działać w twoim życiu.
Po pytaniu „Czym jest post?” zwykle następuje następne: „Dlaczego powinienem pościć?”. Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w fakcie, że jedyną rzeczą, która nie pozwala ci na intymną relację, jakiej Bóg chce z tobą. jest twoje JA. Słowo Boże mówi: „W Jego obecności jest pełnia radości, a po Jego prawicy przyjemność na wieki” Ps. 16:11. Trudno jest poddać nasze JA pod panowanie duchowego człowieka, ale jeśli to zrobisz, będziesz miał radość w Bogu, o której nigdy nawet nie marzyłeś. Nie ma większej przyjemności na ziemi niż przebywanie w Bożej obecności. Aby się tam znaleźć, musisz zrobić coś z tą osobą w tobie, w twoim JA. Poszczenie jest jedynym Bożym środkiem na ukrzyżowanie nieprzyjaciela i udaremnienie jego planów, aby człowiek duchowy miał przewagę. Jest to absolutnie konieczne, abyśmy wiedzieli, że żadne ciało nie może się chełpić w Jego oczach a Bóg chce współdziałać jedynie z nowym stworzeniem.
fragment z książki - „Droga z pozoru właściwa” z rozdziału - Post drogą do przemiany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz