Duch Święty jest Duchem życia w krwi Jezusa. Jest to życie Boże; dlatego wszystko, czym jest Bóg, jest w tej krwi. „W nim (w Jezusie) było życie, a życie było światłością ludzi.”(Jan 1:4). Życie Boże w Jezusie, jako w człowieku uczyniło Go światłością świata. Wszystko, co Jezus czynił i czym był, jako człowiek, było wynikiem życia Bożego w Jego krwi. Kiedy ta krew z genami Bożymi krąży w żyłach, niesie z sobą kod genetyczny Wszechmocnego. Kiedy chodzę w światłości, a krew przepływa przeze mnie, jestem przemieniany. Dla człowieka fizycznego może to nie być takie widoczne, ale moralnie i duchowo jestem przywracany do obrazu, który został utracony w czasie upadku człowieka. Pewnego dnia będę do Niego podobny.
Chyba doktor Billy Graham opowiadał kiedyś w czasie swojego programu telewizyjnego, jak na jego ewangelizacji nawróciło się dwóch lekarzy. Rozmawiając z tymi lekarzami, dr Graham zapytał ich, czy wierzą w cuda. Odpowiedzieli twierdząco. Wtedy dr Graham zapytał, „Załóżmy, że człowiek stracił rękę. Czy wierzycie, że Bóg może umieścić tą rękę ponownie na swoim miejscu?” Odpowiedź, którą dali ci lekarze, była niezwykła i to mi przypomniało wielką prawdę o krwi Jezusa. Oni powiedzieli, że ten kod genetyczny, który umieścił tą rękę na ramieniu na początku, jest dalej w krwi i tylko czeka na polecenie człowieka wiary, a ręka będzie ponownie na ramieniu. W czasie upadku człowiek utracił podobieństwo Boże. Adam sprzedał wszystko. Krew została zanieczyszczona. Jest zła, zepsuta i ciągnie w dół, gdyż życie, które jest w Adamie, jest życiem degradacji. Uczynki tego życia są wymienione w Galacjan 5:19. To zawsze człowieka ciągnie w tym kierunku, wytwarzając a nim zło. Kiedy rodzimy się na nowo, otrzymujemy krew Chrystusa. W tej krwi nie ma zanieczyszczenia. W niej są geny Boże. Jeżeli pozwolimy tej krwi przepływać, kiedy chodzimy w światłości, jak On jest w światłości, wtedy ona odnawia w nas podobieństwo Chrystusa.
Z Duchem Świętym otrzymujemy to samo życie, tą samą naturę, którą miał Jezus, jako człowiek. Pomyślcie o tym. Z tym życiem mamy Jego naturę, czyli zdolność do życia ponad grzechem. Mamy Jego miłość, czyli zdolność, by kochać tych, których trudno kochać. Mamy jego wiarę, czyli zdolność do wierzenia w to, co jest trudne. Mamy jego umysł, czyli zdolność do wykonywania Jego czynów. To wszystko otrzymaliśmy w krwi Jezusa, która zaczęła krążyć w tym nowym stworzeniu, które zostało powołane do istnienia. W tej krwi płyną poprzez nowe stworzenie geny Wszechmocnego, które cały czas nas odnawiają. Ten gruczoł przysadki, gruczoł odnawiania odnawia nas ustawicznie na obraz Jezusa Chrystusa. Bóg powiedział, „jesteśmy przeznaczeni”. Czeka nas wspaniała przyszłość. Jesteśmy przeznaczeni, by być podobni do obrazu Chrystusa. To nie jest walka ciała. Jest to chodzenie w światłości. Chodzi o rozbicie tego glinianego naczynia cielesności i chodzenie w światłości, która jest życiem. Kiedy ja chodzę w światłości, ten proces trwa. Nawet poza naszą świadomością tak się dzieje cały czas, że ta krew odnawia nas na podobieństwo Jezusa Chrystusa, kiedy chodzimy w światłości, jak On jest w światłości. To jest uświęcenie. To jest zasada życia. Krew jest życiem. Duch jest życiem. To prawo życia działa w nas, odnawiając cały czas to jedno, a mianowicie „podobieństwo Jezusa Chrystusa”. Krew jest odpowiedzią na wszystko.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Wszechmocna krew, z rozdziału – Krew, odpowiedź na wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz