Bert Clendennen

Bert Clendennen

środa, 8 maja 2013

zostaliśmy powołani, aby manifestować Boga

Zgodnie z naszym tekstem, z Izajasza 8:18, „Oto ja i dzieci, które mi dał Pan, jesteśmy znakami i przepowiedniami w Izraelu od Pana Zastępów, który mieszka na górze Syjon.” wszyscy ci mężowie by i dla znaków i cudów w Izraelu. Słowo przetłumaczone jako znaki, to Hebrajskie słowo O’wth. Oznacza ono flagę, światło, dowód, znak, lub cud. Byli wśród ludzi, jako żywy dowód realności Boga. Jakże Bóg tego pragnie. Ci ludzie nie tylko mówili o Bogu, oni demonstrowali Jego obecność i moc. Aby Ewangelia była efektywna, ta zasada musi pozostawać prawdą przez cały wiek kościoła. Paweł w swoim liście do Koryntian potwierdził tą prawdę, „a mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch i moc, aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.” (1 Koryntian 2: 4-5) 

Wierzący jest dla znaków i cudów. Mamy być manifestacją Bożej obecności. Boże cuda zawsze dzieją się przez jakieś narzędzie. Wołanie Eliasza o nowe, niewyczerpane źródło jest widoczne. Całą jedną lekcję na to poświęciliśmy. Wodom Jerycha brakowało jakiegoś składnika. Owoc nigdy nie dojrzał, nigdy w pełni nie doszło do zaowocowania. Zanim owoc dojrzał, opadł na ziemię. Mąż Boży wołał o nowe, niewyczerpane źródło i nakazał, aby wrzucono do niego sól. Eliasz wrzucił sól do wody i została ona uzdrowiona. Aby Bóg mógł wpłynąć na społeczeństwo, musi mieć naczynie, przez które będzie mógł wylać samego siebie. Misa była symbolem kościoła, wierzących. Tego dnia woda naprawdę została uzdrowiona. Dzisiaj jest również zdrowa. Jest to jedna z najlepszych wód do picia na świecie. Źródło symbolizuje tą jedną rzecz. Wierzący musi być tym przygotowanym naczyniem, poprzez które Bóg będzie mógł wylać samego Siebie dla oczekującego świata. Poprzez to naczynie musi zaistnieć manifestacja Bożego życia, co jeszcze raz przywołuje słowo, „Nikt nie może tego dokonać, jeżeli Bóg nie będzie z nim.” Wymagania co do takiego naczynia są proste, ale absolutne. Jak wielu z was tak naprawdę chce być takim naczyniem? Będzie cię to kosztować wszystko, ale w zamian, wszystko otrzymasz.

Chcę wam podać trzy rzeczy, których wymaga się od takiego naczynia. Takie naczynie, jako jednostka czy grupa, musi prowadzić życie w Duchu Świętym. Aby żyć takim życiem, modlitwa musi zajmować w nim pierwsze miejsce. Kiedy ustaje modlitwa, życie uchodzi. W Łukasza 18: 1 Jezus powiedział, „ludzie powinni zawsze się modlić i nie ustawać;” nie przestawać. Modlitwa dla twojej służby jest tym, czym oddychanie jest dla twojego ciała. Kiedy ustaje modlitwa, ustaje służba. Bez życia, naczynie funkcjonuje religijnie. Będzie próbować manipulować Bogiem przez dary, ale jest to imitacja, nie jest to prawdziwe. Takie naczynie musi utrzymywać życie Ducha; musi chodzić w świętości. „mamy ten skarb w naczyniach glinianych.” Pierwsi uczniowie i wierzący wiedzieli, że aby Duch Święty, „ten skarb” pozostał w naczyniach glinianych, naczynia gliniane muszą chodzić w uświęceniu. W Efezjan 4:1 Bóg nam nakazuje, „...postępujcie, jak przystoi na powołanie wasze.” Zostaliśmy powołani, aby manifestować Boga. Musimy być godni takiego powołania. Musimy chodzić w świętości. Chodzić w świętości, to chodzić w Duchu, być prowadzonym przez Ducha. Kierownictwo Ducha rozpoczyna się od słowa Bożego. Czytajcie słowo. Jeżeli mówi ono, aby się modlić, módlcie się. Jeżeli mówi, chodźcie do kościoła, to chodźcie do kościoła. Jeżeli mówi, żebyś przyniósł dziesięcinę, przynieś dziesięcinę.

To jest kierownictwo Ducha. Kiedy stajesz się wrażliwy na pisane słowo, Bóg coraz więcej może do ciebie mówić i kierować tobą. Chodzić w świętości, to chodzić w Duchu. Jedyna świętość, jaka istnieje, to Duch życia. Możesz mieć tylko tyle świętości, ile masz Ducha Bożego. Możesz mieć tylko tyle Ducha, na ile chcesz zaakceptować Jego świętość. Takie naczynie musi być dobrym odbiornikiem. Musi umieć odbierać. Możesz dać tylko to, co masz. Takie naczynie musi chodzić w Duchu, chodzić w świętości, żyć życiem modlitwy, musi być dobrym odbiornikiem. Musi umieć odbierać. Prąd nie przepłynie przez plastik czy drewno. Dobrze przepływa przez miedź, lepiej przez srebro, a złoto jest najlepszym receptorem. Aby naczynie było dobrym odbiornikiem, musi zostać oczyszczone z wszelkich odpadów. Do tego potrzeba ognia. Musi być to wierzące naczynie. Takie naczynie musi nie tylko odbierać, musi być też dobrym przewodnikiem. Życie Boże musi nie tylko wpływać, ale też z niego wypływać. Umieśćmy pokolenie w plastikowym lub drewnianym ciele, to ślepa uliczka. Czyste srebro jest prawie doskonałym przewodnikiem.

Bóg pragnie super przewodników. Bożą pracą nad wierzącymi jest uczynić z nich super przewodniki. Nieustannie oczyszczać z odpadów, które powstrzymałyby przepływ tego życia. Całą pracą Boga nad naczyniem jest usunięcie wszystkiego, co nie jest z Chrystusa. Kiedy Bóg patrzy na nas, widzi tylko Chrystusa. Co robi Bóg? Nie tylko czyni z nas dobre odbiorniki, ale też wspaniałe przewodniki, tak aby mógł przepływać przez nas bez przeszkód. Przebudzenie, to obecność Boża. Aby ta obecność mogła zostać wylana na świat, Bóg potrzebuje ludzkiego naczynia. Naczynia przygotowanego w ogniu.

„ażeby wypróbowana wiara wasza okazała się cenniejsza niż znikome złoto, w ogniu wypróbowane, ku chwale i czci, i sławie, gdy się objawi Jezus Chrystus.  Tego miłujecie, chociaż go nie widzieliście, wierzycie w niego, choć go teraz nie widzicie, i weselicie się radością niewysłowioną i chwalebną,  osiągając cel wiary, zbawienie dusz.” (1 List Piotra 1:7-9,)

„Szkoła Chrystusa” - cykl Drogi do mocy, z rozdziału – Wierzący są dla znaków i cudów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz