Wojna
w namiocie Abrahama nie rozpoczęła się dopóki nie urodził się Izaak. Ismael,
dziecko ciała, nie stwarzał żadnych problemów, dopóki do namiotu nie przyszło dziecko
Ducha. Niemożliwym jest, by ciało i duch mieszkały razem w zgodzie w tej samej
świątyni. Jedno lub drugie musi odejść. W ten sam sposób, Apostoł Paweł nie miał
problemów z ciałem, dopóki nie narodził się w nim nowy człowiek. Walka dwóch przeciwnych sobie natur w
jednym ciele, spowodowała bolesne wołanie : „Nędzny ja człowiek! Któż mnie
wybawi z tego ciała śmierci?” (Rzym.7:24). W odniesieniu do „starego
człowieka”, który jest „ciałem śmierci”, Paweł używa jako przykładu rzymskiego
sposobu stosowania kary śmierci. Rzymianie karali śmiercią pewne przewinienia
przez przywiązanie do więźnia zwłok. Człowiek ten musiał jeść, spać i robić
wszystko inne, dopóki nie umarł, zarażony śmiertelnym jadem, pochodzącym z tego
martwego ciała. Paweł powiedział, że czym było martwe ciało dla żywego, fizycznego
człowieka, tym jest cielesna natura dla nowego stworzenia. Według Izajasza
58:6-7, Bóg wybrał post w tym celu, by uwolnić duchowego człowieka od tej
okropnej natury. W efekcie Bóg powiedział, jeżeli poprzez post umartwicie
uczynki ciała, będziecie żyć. Mówiąc prosto, Bóg mówi, jeżeli dochowamy naszej
części przymierza, ukrzyżujemy starą naturę Ismaela. W ten sposób pozwolimy człowiekowi
z Ducha, nowemu stworzeniu, wyrażać się i żyć przez nas, i wtedy już nie my
będziemy żyć, ale Chrystus. To jest poselstwem pięćdziesiątnicy.
Kiedy
Duch Święty ma pozwolenie, by złamać jarzmo ciała i objawić Syna Bożego poprzez
ciało Chrystusa, wtedy przestajemy się męczyć, a Ewangelia zaczyna działać.
Wszystko, co zamierzaliśmy wykonać, nagle zaczyna się realizować. Kiedy poprzez
post łamiemy jarzmo cielesnej natury i pozwolimy nowemu stworzeniu przejąć dominację,
rezultatem są cuda. W „nowym człowieku”,
uwolnionym od niewoli ciała, Bóg stworzył „człowieka według swojego serca”.
Poprzez tego człowieka, rzeczy, których próbowaliśmy dokonać, zaczynają się
dziać automatycznie. Kiedy dom jest uporządkowany, rzeka będzie płynąć. Jana
7:38, „...Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki
wody żywej”. Nie musisz błagać, by rzeka płynęła, nie musisz błagać Ducha,
by uzdrawiał. Wysadź w powietrze tamę, uwolnij rzekę i czegokolwiek rzeka
dotknie, będzie uzdrowione. „I gdzie tylko potok popłynie, każda istota żywa i
wszystko, od czego się tam roi, będzie żyło; i będzie tam dużo ryb, bo gdy ta
woda tam dotrze, wtedy będzie zdrowa, a wszystko będzie żyć tam, dokąd tylko
dotrze potok.” (Ezechiela 47::9). Kiedy
jesteśmy bardziej i bardziej „podobni do obrazu Chrystusa”, a ograniczenia
„ciała” zostają usunięte, tak, by rzeka mogła płynąć bez przeszkód, wtedy
bardziej widoczna będzie obecność i moc Boża w naszym życiu osobistym oraz
zbiorowym w kościele. Sednem natury chrześcijańskiej jest nabywanie mocy i
stopniowe upodabnianie się do Tego, który ma „wszelką moc na niebie i na
ziemi”.
„My
wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z
chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.” (II Kor.3:18).
Kiedy dotrzymamy naszej strony przymierza, przez podporządkowanie ciała w
poście oraz podniesiemy duchowego człowieka przez modlitwę, rzeka Ducha zacznie
płynąć, niosąc z sobą moc i obecność Bożą. Zauważcie, że Izajasza 58:8 zaczyna
się małym słowem „wtedy”. W tym przypadku, słowo „wtedy” znaczy „potem”. Po
czym? Po wierszu 6 i 7. Po tym, jak jarzmo ciała zostało złamane przez post.
Zauważcie, co ma miejsce. „Wtedy twoje światło
wzejdzie jak zorza poranna”. Jana 1:4 mówi, „W Nim (w Jezusie), było życie,
a życie było światłością ludzi.” Jezus będąc tutaj powiedział, „ Ja jestem
światłością świata”. Przed swoim odejściem powiedział uczniom, „wy jesteście
światłością świata”. Kiedy przyjmujemy Ducha Świętego, przyjmujemy „Ducha,
który daje życie”, zgodnie z Rzymian 8:2. To właśnie jego światło w nas
powoduje, że my, kościół, jesteśmy światłością świata. Fakt, że światło może
być w nas, ale być niewidoczne, jest zademonstrowany przykazaniem Jezusa, „Tak
niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi...” ( Mat.5:16). Nacisk jest
położony na TAK NIECH. „Tak niech świeci
wasza światłość...”. „Bóg jest światłością...”, naszym jedynym źródłem
światłości jest życie Boże, które jest w nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz