Bert Clendennen

Bert Clendennen

piątek, 13 lipca 2012

już nie będzie Chrystusa i nas, ale będzie tylko Chrystus

Boża wola

Nasze pragnienia zawsze nas zdradzają. To, czego chcemy odkrywa to, jacy jesteśmy, co myślimy i co zamierzamy. To jest prawdą, jeśli chodzi o Boga. Bóg miał pragnienie (wolę) stworzyć człowieka według swojej natury, natury Bożej - istota Bożej natury, rozporządzanie, zamiar. Boża wola była skoncentrowana na człowieku. Człowiek ten powinien być ucieleśnieniem woli Bożej i wyrażać ją w swoim własnym życiu. Bożą wolą było, aby człowiek żył w woli Bożej, poprzez wolę Bożą. Według tego porządku człowiek miał być stworzony, miał być moralnym i duchowym odzwierciedleniem Boga. Nie miało to polegać na dzieleniu się bóstwom, na byciu Bogiem, lecz na tym, aby człowiek miał moralną naturę Boga. Duchowa natura Boga w zamyśle. Jego serce i wola odtworzone w człowieku - wszystko to zostało wyrażone w stworzeniu. W tym właśnie miejscu Boża myśl odpoczęła i to jest Bożym celem. To jest przesłanie Pięćdziesiątnicy.

Człowiek miał się rozmnażać i zapełniać ziemię - wzrastać i rozwijać się duchowo i moralnie w każdej duchowej sferze oraz zapełniać wszech- świat. Siły moralne są siłami, które sięgają daleko poza pojedynczego człowieka, w którym są skupione. Kłamstwo i jego skutki dowodzą tego.

Łatwo dostrzec, dlaczego szatan starał się zniewolić człowieka i dlaczego użył tych metod, które użył. To tak, jak gdyby mówił: „Odstawcie na bok zamysł, wolę i pragnienia Boga i zamiast nich przyjmijcie moje”. Co mamy w wyniku tego wieki później? Rozprzestrzenienie się tej metody od człowieka do wszechświata. Te moralne siły, odmienne od Boga, sięgają daleko poza pojedynczego człowieka. Istnieje inna wola, inna niż Boża wola, chcąca wypełnić atmosferę. Są inne pragnienia, inne odczucia, inne myśli, a wszystkie one są przeciwne Bogu.

Spójrz na inną możliwość

Gdyby człowiek był wierny wyrażonym przez Boga myślom, pragnieniom i woli, cały ten obecny kosmos byłby wyrazem Bożych myśli, pragnień i woli. Co za świat! Ale co mamy? Mamy coś, czego tysiące zjednoczonych narodów nie mogą naprawić. Poprzez swoje współdziałanie z szatanem człowiek dopuścił do utraty we wszechświecie tego, co musi działać, dopóki stworzenie od początku do końca nie stanie się wyrazem tego, co zbuntowało się przeciwko Bogu. To doprowadzi do jego własnej zguby.

Gdy nie będzie kościoła, a ograniczenie zostanie całkowicie usunięte, zobaczysz całe to stworzenie jako sfermentowaną bryłę, owładniętą anarchią i autodestrukcją. Bożym zamysłem dla człowieka jest to, by wyrażać przez niego siebie w całym wszechświecie. To, jak i stworzenie, przeciwne Bogu, wyrażają się i będą się wyrażać aż do końca. To nie jest Boży zamysł, czy pragnienie, to jest anarchia.

My - jako chrześcijanie jesteśmy poza tym stworzeniem. My jesteśmy w Chrystusie, a Chrystus wypełnia pierwotne zamiary. W Chrystusie Boże zamysły, Boża wola i Boże pragnienia zostały doskonale wyrażone i jesteśmy w Nim jako nowe stworzenia. Dopasowywanie się do Chrystusa to sprawa przede wszystkim moralna i duchowa. Całe nasze życie to uczenie się przez Ducha Świętego jak żyć według Bożych myśli i pragnień. To naprawdę musi być w Bożym człowieku. On musi być prawdą.

Od samego początku Bożym zamiarem było stworzenie rasy ludzkiej, która byłaby wyrazem tego, co było w swej istocie, czyli Boga. Bóg nie ma na myśli bóstwa, ale myślenie na sposób Boży, pragnienie tego, czego pragnie Bóg- to właśnie widzimy w Chrystusie. Kiedy to wszystko zobaczysz, poznasz znaczenie Chrystusa (będziesz wiedział, co znaczy). Paweł opisuje Go jako „wierny obraz Boga, blask, pełnię Boga”. Wyrażeniem Boga - tym moralnym odbiciem Jego natury - jest Chrystus. On pozostawił nam przykład. W stworzeniu (świecie) według Boga nie będzie niczego, co nie jest z Chrystusa. Nie będziemy tym, czym jesteśmy. Już nie będzie Chrystusa i nas, ale będzie tylko Chrystus.

Chrystus zostanie wyrażony cieleśnie. Moralna i duchowa istota Chrystusa będzie rządziła każdą jednostką w tym wszechświecie. Będzie taki tłum, jakiego żaden człowiek nie będzie mógł zliczyć. Będzie on tak upodobniony do Chrystusa, że patrząc na pojedynczą osobę lub na wszystkich, będzie widać duchowe podobieństwo do Chrystusa.

„Odnowienie przesłania Pięćdziesiątnicy” z rozdziału  - Cel wieków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz