Bert Clendennen

Bert Clendennen

sobota, 2 czerwca 2012

i cały świat szedł w podziwie za tą bestią

W dniach Noego ludzie odwrócili się od Boga, poszli na wschód, do krainy Synear. Stamtąd pochodzi islam, hinduizm, szintoizm. Pokolenie Jakuba poszło na zachód, tam gdzie szło słońce. Przez wieki Boże działania rozwijały się na zachodzie. Najwięksi rebelianci szli w odwrotną stronę, odwrotnie niż słońce.

Obecnie cywilizacje zachodu, które są rezultatem misji chrześcijańskich, są zaangażowane w walkę na śmierć i życie z największym zepsuciem moralnym wschodu. Objawienie 16:12 „A szósty wylał czaszę swoją na wielką rzekę Eufrat; i wyschła jej woda, aby można było przygotować drogę dla królów ze wschodu słońca.” mówi, że ma być przygotowana droga dla królów ze wschodu. To stwierdzenie apostoła Jana mówi o całkowitym odwróceniu obecnej historii. Mocarstwa wymienione w księdze Daniela szły zawsze na zachód. Chodzi o Babilon i Persję. Druga wojna światowa chciała odwrócić ten kierunek, trwający od wieków. Próbowała też Japonia. Kiedyś Dźin-Gis-Chan doszedł aż do Węgier. Obowiązywała  zasada, że wschód nie może pokonać zachodu, ale ona już nie obowiązuje, gdyż została przygotowana droga. Na mapie już widać, jak wypełniają się proroctwa. Wschód i zachód stoczą walkę. To, co obecnie dzieje się w Izraelu, nie zakończy się tak, jak poprzednio. Biblia mówi, że diabeł wie, iż ma mało czasu. Cały jego wysiłek skupia się na tym, by przeszkodzić w wykonaniu planu Bożego. Państwa palestyńskiego nie było nigdy w historii. To było tylko marzenie człowieka. Ten kraj był dany Izraelowi przez Boga. Jeremiasz powiedział, że ten, który rozproszył Izraela, zgromadzi go ponownie. Szatan wie, że musi temu przeszkodzić i gdzieś skończy się to wojną, opisaną przez Ezechiela. Wschód i zachód zbiorą się na wojnę i to będzie preludium do Armagedonu. Z tej strasznej wojny powstanie antychryst. Jak już powiedziałem, obecnie nie ma żadnego człowieka na ziemi, na którego można by wskazać palcem, jak pokazywano na Hitlera, że to antychryst, ale on już gdzieś tu jest, a będzie objawiony w czasie ostatecznym. Wojna, którą opisuje Ezechiel, wyprowadzi tego człowieka grzechu na pierwszy plan. Z tej strasznej wojny powstanie antychryst. Ezechiel 38 i 39 opisuje wyraźnie tę najgorszą ze wszystkich wojen. Jest to konflikt pomiędzy wschodem a zachodem.

Wielu pomyliło tę wojnę z Ezechiela z bitwą Armagedon, o której mówi Objawienie Jana. Armagedon to wojna pomiędzy armiami ludzkimi i armią niebiańską. Przyjście Chrystusa położy temu kres. Wojna z księgi Ezechiela to wojna z człowiekiem grzechu. W wojnie między wschodem a zachodem, zachód zwycięży. Dotychczas siła zachodu znacznie przewyższa siłę wschodu i ostatecznie zachód zwycięży. To zlikwiduje problem przeludnienia, gdyż miliony ludzi zginą, ale ze zgliszcz tej najgorszej ze wszystkich wojen wyłoni się człowiek grzechu, antychryst. Wierzę, że gdzieś obecnie na świecie diabeł ma już gotowego fałszywego Chrystusa, który przejmie władzę w swoim czasie. Wszystko jest już przygotowane. Duch antychrysta już działa. Socjalizm uczynił człowieka swoim własnym bogiem. Wielu ludzi, gdyby im zaoferować podwyżkę zarobków o 25 centów na godzinę, gotowych jest zaprzedać swoją własną duszę. Miliony ludzi, którzy nazywają się chrześcijanami, powtórnie głosowało na Billa Clintona, uważając, że to on zapewnił im dobrobyt. Nie przeszkadzało im, że popierał aborcję i homoseksualizm. [Milionom tych którzy nazywają się chrześcijanami nie przeszkadzał, gdy rząd USA, Federalny Sąd Apelacyjny wydawał przepisy i wyroki dyskredytujące Biblię i ograniczające jej popularność w tym kraju, dokładnie  to samo dzisiaj dzieje się w Polsce.]  Liczyło się to, że oferował im trochę lepsze warunki życia.  

Wiele z tego, co dzisiaj nosi nazwę kościoła, raczej przyjmie znamię bestii, niż pozbędzie się telewizora. Ten duch egoizmu kontroluje już kościół. Dzisiaj modny jest egoizm; „to moje powołanie, moja decyzja”. Nie możesz wykorzystywać tego życia dla siebie, ono ma być dla innych, ale tak mało tego widzimy obecnie w kościołach. W większości idziemy do kościołów nie po to, by dawać, ale by brać. To jest świadectwo o naszych czasach. To duch tej bestii, jego cechą jest egoizm. Egoizm i bezprawie mają to samo znaczenie. Zwierzę, jeżeli urodzi młode, a jest głodne, gotowe jest je pożreć. To samo robi kościół. W świecie i w tak zwanym kościele wszystko jest już przygotowane, a konflikt między wschodem a zachodem da okazję antychrystowi. Świat, w którym żyjemy, jest dojrzały do przyjęcia ogólnoświatowego rządu. To stanie się wkrótce.

W roku 1950 Winston Churchill wygłosił przemówienie w Kopenhadze, w którym stwierdził, że jeden światowy rząd musi być celem, do którego wszyscy będą dążyć, bo bez takiego rządu cywilizacja nie przetrwa. Kto czyta Słowo Boże, musi wiedzieć, że pan Churchill prorokował. Jan powiedział: „i stanąłem na piasku morskim i widziałem bestię wychodzącą zmorzą, która miała siedem głów i dziesięć rogów, a na jej głowie imię bluźniercze i cały świat szedł w podziwie za tą bestią, mówiąc: któż jest podobny do tej bestii i któż może z nią walczyć” (Objawienie 13:1-4). W kierunku takiego światowego rządu ludzie zdążają już teraz. Rządy wszystkich krajów idą w tym kierunku. Z popiołów następnej wojny wyjdzie bezwzględny i okrutny dyktator, antychryst. Kiedy wschód zostanie pokonany, wtedy antychryst osiągnie szczyt swojej władzy, o której mówi Biblia. Wtedy zawrze przymierze z Żydami i pozwoli im odbudować świątynię i składać codzienne ofiar)-. Biblia mówi, że pięciu z każdej szóstki tych, którzy przybyli na wojnę z Izraelem, zginie. Żydzi dalej tam będą, wiec antychryst zawrze z nimi przymierze, odbuduje świątynię i odnowi składanie codziennych ofiar. Po trzech i pół roku antychryst zerwie to przymierze i, tak jak Nebukadnesar, wybuduje sobie wielki posąg i wyda dekret, że wszyscy ludzie na świecie muszą mu oddawać cześć, bo inaczej pójdą na śmierć. Wtedy powstaną potomkowie Szadracha, Meszacha i Abednego, czyli Izrael, i odmówią pokłonu temu posągowi. Na ten bunt Żydów zareaguje antychrystowa policja. Mówi o tym Joel 2 i 3, że sprowadzi ich do doliny Jozafata i tam będzie się upominał o swój lud i o swoje dziedzictwo - Izrael, który został rozproszony między narodami. To Bóg sprowadzi tam te narody, by wykonać nad nimi sąd. Jak za czasów Nebukadnesara, kiedy pozwolił im ukarać swój lud, ale w końcu rozprawił się z tym narodem. Bóg przyprowadzi te narody do Izraela, by je tam osądzić.

„Człowiek według Bożego serca” (2002)
z rozdziału „Wyjawienie zamiarów Boga względem zła”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz