Bert Clendennen

Bert Clendennen

sobota, 11 maja 2013

Odnowienie prawdziwej wiary cz.3


Bert Clendennen
"A vessel of recovery"
"Naczynie odnowy"
tłum.
Katarzyna Zieleźnik

Rozdział 7
Odnowienie prawdziwej wiary  cz.3

Kiedy prawdziwa wiara zostanie już odnowiona, musimy na podstawie Bożego Słowa nauczyć się praw nią rządzących: „bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci” (Rzym. 8,2).  Fragment ten stwierdza, że życie jest Prawem i jest w rękach Ducha Świętego: „zakon Duch, który daje życie”. Prawo jest określoną i ustanowioną zasadą, daje ono różne możliwości. Oznacza to, że jeśli jesteś do niego dostosowany i to prawo kieruje tobą, pewne efekty są nieuniknione. Potencjał, który to prawo zawiera, znajdzie swój wyraz wtedy, kiedy zostanie ono wprowadzone w życie. Innymi słowy próbą dla rzeczy, które są z Boga, jest życie. Jeśli jakakolwiek rzecz jest z Ducha Świętego, będzie „żyć”, jej nadrzędną cechą będzie „życie”. Takie właśnie jest prawo, to ustanowiona zasada.

Ta zasada prawa jest bardzo widoczna w ruchu nastawionym na wzrost Kościołów. Liczebność niektórych Kościołów dosłownie szybuje w górę do takich rozmiarów, że przyciąga to uwagę świeckich mediów. Liderzy tych Kościołów nauczyli się zasad marketingu, które zastosowane właściwie przyniosą fizyczny wzrost liczebności. Taki właśnie wzrost nie oznacza, że Bóg za nim stoi. On może, ale nie musi za nim stać. Kiedy cielesne metody są stosowane do przyciągania zainteresowania religijnych konsumentów z krótkimi okresami skupienia uwagi i głębokimi kieszeniami, to już nie jest Kościół, lecz firma cateringowa dla ludzi religijnych. Kiedy Kościół dostosowuje swoje przesłanie, muzykę i uwielbienie do pragnień i zachcianek tych, do których chce dotrzeć, otwiera się wprost na demony. Używam tego przykładu do zilustrowania prawdy o tym, co nazywamy prawami wiary.

Boży sługa musi poznać jak sama wiara otwiera niebiosa i podtrzymuje prawdziwą relację między nowym stworzeniem a Duchem Świętym. Mam na myśli taki rodzaj przebywania z Bogiem kiedy  prosta, można by rzec oko w oko święta relacja ma miejsce, kiedy to Bóg objawia wewnętrznie swoje myśli człowiekowi, kiedy ludzkie naczynie wypowiada pełne autorytetu słowo Chrystusa i kiedy manifestuje się moc Boża przed tym światem. „Myśl wiary” wyrażona w „słowie wiary” ma swój owoc w postaci „wiary, która staje się ciałem”. Jeśli ty i ja wprowadzimy te prawdy w życie pierwsza zasadnicza rzecz stanie się oczywista. Bożym zamiarem jest byśmy myśleli tak jak On. Nauczanie apostołów odnośnie bycia „myśli Chrystusowej, musi stać się naszą rzeczywistością. Wielu pyta czy to możliwe, by znać Bożą wolę w każdej sytuacji. Musimy poczekać, by być w stanie myśleć tak jak On.

Następnie „słowo wiary” musi być wprowadzone w czyn. W tym właśnie miejscu w wielu ten proces załamuje się. Każdy Boży mąż, opisywany w Biblii, charakteryzował się tym, że najpierw był człowiekiem, w którego wnętrzu Duch Święty działał, a dopiero później wypowiadał słowa: „Tak mówi Pan”. To właśnie to wypowiadane słowo Pana przychodzące z natchnienia myśli Bożej Biblia nazywa wszechmocnym. Dlaczego zatrzymujemy się nie doświadczywszy tego ? Ponieważ nadal jesteśmy cieleśni. Cielesność jest domeną działania tego, co widzialne, a nie tego, co niewidzialne i wieczne. Nie udaje się nam połączyć Bożych myśli z Bożym słowem wiary, ponieważ jesteśmy związani tym, co widzialne. My widzimy ślepe oczy, lub uschniętą rękę, a Jezus widział Bożą moc, która uzdrawia, a wypowiadając „słowo wiary” uzdrawiał. Potężnym wrogiem wiary w nas, nie są nasze ograniczenia, ale strach z powodu tego, co niewidzialne. Znamy to wewnętrzne przynaglenie wypływające z Bożego umysłu i od ducha Świętego, by doprowadzić coś do końca. Mamy świadomość, że kolejny krok to nie prośba o wiarę, lecz wprowadzanie jej w życie. Musimy przyznać, że to, czego pragniemy, a są to pragnienia pochodzące od Boga, przeminie. Lecz kiedy do „Bożej myśli” dodamy wypowiedziane słowo wiary, rozpocznie się walka. Chodzi tu o wizje pożądliwego ciała, lub wizje Ducha Świętego. I jeśli w tym momencie powstaniemy w imieniu Jezusa wypowiadając słowa wiary, każda góra, nie ważne jaka, będzie musiała się przesunąć.

A zatem Boża myśl, Boże słowo wiary i Boże działanie to kolejność jaką ustanowił Bóg stwarzając wszystko. Pierwszą Bożą myślą (zapisaną w Biblii) było: „Niech stanie się światłość”. Ta myśl znalazła swoją definicję w słowie, które dalej działało ze stwórczym autorytetem  ust Syna Bożego. Słowo przybrało kształt dzięki Duchowi, który unosił się nad wodami. Bóg pomyślał, Syn wypowiedział, a Duch nadał temu kształt. „I stała się światłość”. Taki jest właśnie stwórczy proces Boga – głowy wszystkiego. Ten sam, trójjedyny Bóg mieszka w nas, a my jesteśmy jego narzędziami nowego stworzenia.

W końcu takie prowadzenie jest bezpośrednim sposobem komunikowania się Ducha Świętego z naszym duchem i nie można go mylić z prowadzeniem Bożym Słowem. Boże Słowo jest ogólnym przewodnikiem dla wszystkich wierzących. Biblia jest natchnionym i nieomylnym objawieniem zasad chrześcijańskiego życia i każde indywidualne prowadzenie, które nie jest z nią zgodne, jest fałszywe. Także w niektórych przypadkach słowo z Biblii może stać się sposobem, w jaki Duch przemawia do nas. I nawet wtedy, to co odbieram jako wskazówkę, musi mi być przekazane przez Ducha Świętego. Nie mówimy tu o tak zwanym „słowie wiary”, które stało się swego rodzaju kultem, lecz chodzi o nasz poznanie Bożego zamysłu. Nie można wybierać sobie wersetu, a następnie zmuszać Boga, by uczynił  nim coś dobrego. Ty nie masz podążać za swoimi pragnieniami, lecz oczekujesz przed Jego obliczem do czasu, kiedy poznasz Jego zamysły, a następnie masz wypowiedzieć z wiarą to, co usłyszałeś.

c.d.n


Odnowienie prawdziwej wiary cz.2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz