Kiedy wstąpiłem do Piechoty Morskiej, dano mnie do obozu rekrutów na 12 tygodni. Umiałem strzelać z karabinu - myślałem, że jestem gotowy do wojny. Zamiast tego, przez 12 tygodni wszystko, co robiłem, to zbiórka!, rozejść się!, powstań!, padnij! Co my robimy? Powinienem być na wojnie, a jestem na placu koszarowym. Robią ze mnie maszynę. Końcowym produktem jest natychmiastowe posłuszeństwo. Nie muszę myśleć o zwrocie w prawo czy w lewo, to jest to, czym się stałem. Kiedy uderzyliśmy na pierwszą plażę wroga, opłaciło się. Kiedy weszliśmy na brzeg atakując, artyleria zaczęła ostrzeliwać tą plażę; bombowce nad głową siały śmierć i zniszczenie. Dowódca powiedział, „Padnij na pokład!” Każdego, kto spytał, „Co on powiedział”, nie ma tu dzisiaj, aby z tobą rozmawiać. Nauczyliśmy się natychmiastowego posłuszeństwa. O to
chodzi w dyscyplinie. Dyscyplina, to cecha życia, która daje odwagę. Dyscyplina rodzi się z oddania. Oddanie czemuś innemu, niż Chrystusowi, przynosi strach i niepewność.
Świat nigdy nie dał mi Chrystusa i nie może mi go odebrać. Możesz wziąć wszystko, co mam, ale nie możesz zabrać Chrystusa. Oddanie Chrystusowi przezwycięża strach.
W końcu, trzy rzeczy, których możesz spodziewać się jako żołnierz: Trudności, okazji do walki i udziału w zwycięstwie. Po pierwsze, możesz spodziewać się trudności. Nie słuchaj miłego głosu, który zaprzecza zmaganiom. Szkolenie jest ciężkie- jest intensywne. Musi wyeliminować tych niepożądanych. W koszarach rekrutów widziałem mężczyzn odsyłanych do domu, ponieważ nie wytrzymywali presji. Wielu jest powołanych, ale niewielu wybranych. To próby życia determinują, czy będziesz częścią Bożego celu. Jesteś powołany wraz z nowym narodzeniem się, ale eliminowany przez próby i
zmagania życia. To jest intensywne, długie, ale w końcu procentuje.
Francuski brat odpowiedzialny za Szkołę Biblijną w Afryce zadał mi takie pytanie, „Co byś zrobił, gdybyś był odpowiedzialny za tą Szkołę Biblijną?” Moja odpowiedź brzmiała, „Wprowadziłbym taką dyscyplinę i taki plan, że jeżeli ktoś nie
byłby powołany do tej szkoły, wróciłby do domu.” Na tym polega szkolenie rekrutów. Bóg czyni szkolenie tak intensywnym, że jeżeli nie może zrobić z ciebie żołnierza, testy cię wykluczą. Nie ma z ciebie dla Niego żadnego pożytku. Słyszałem kiedyś kaznodzieję, który wyśmiewał Pawła, że nie chciał zabrać ze sobą Jana Marka. Paweł wziął go raz i zostawił go, chociaż go namawiano. Odmawiając zabrania go, Paweł mówi, będziesz musiał się sprawdzić, zanim znowu ze mną pójdziesz. Później wziął Jana Marka. Możesz się spodziewać trudności.
Po drugie, będziesz miał okazję walczyć. Żołnierze idą na wojnę; my jesteśmy na wojnie. Piekło chce cię z powrotem. Jeżeli można cię powalić, będziesz powalony. Niedługo po szkoleniu rekruckim wysłano nas do Guadalcanal, na pierwszy odwet na wroga. Spędziliśmy 33 miesiące na Pacyfiku. Żyliśmy jak zwierzęta, jedliśmy to, co zabraliśmy Japończykom; głównie głowy rybie i ryż. Jako, żołnierz możesz nie zawsze nocować w Hiltonie, lub jeść steka i pić soki. Żyłem, aby zobaczyć głoszoną Ewangelię, która czyni chrześcijaństwo luksusem; wiarę, która demonstruje się poprzez rzeczy, które masz. Co za tragedia. Dziewięćdziesiąt procent Oblubienicy nigdy nie miało bieżącej wody. Na wojnie dostawy mogą być mniejsze, niż wystarczające. Bunyan spędził 12 lat w więzieniu Bredford. Sporą część tego czasu w celi tak wąskiej, że nie mógł usiąść. Jego plecy ocierały się o ścianę znajdującą się za nim, a kolana o przednią ścianę. Ludzkie odchody rzadko kiedy były usuwane z celi. Opętany demonami ksiądz codziennie go karmił. Kiedy przynosił Bunyanowi pomyje zwane jedzeniem, mówił, „Jeżeli wyprzesz się tego, w co wierzysz i odrzucisz to, możesz wyjść.” Odpowiedź Bunyana była zawsze taka sama, „ Dlaczego miałbym chcieć wyjść? Wszędzie, gdzie jest Chrystus, jest dla mnie królestwo.”
Żołnierze nie są szkoleni na przyjęciach. Aby mieć żołnierza, potrzeba ognia. O Józefie w lochu więziennym słowo mówi, że „miecz przeszył jego duszę.” Spotkasz wrogów, będą ofiary. Bądź wierny, nie pokłoń się, a Bóg będzie z tobą. Troje Hebrajskich dzieci odmówiło pokłonu i nigdy nie spłonęli. Ty też będziesz miał trudne chwile; będziesz miał okazję walczyć.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Drogi do mocy, z rozdziału Żołnierze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz