Rzymian 12: 1-3, „Wzywam was tedy, bracia, przez
miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą
Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego
świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli
rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe. Powiadam bowiem
każdemu spośród was, mocą danej mi łaski, by nie rozumiał o sobie więcej, niż
należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem stosownie do wiary, jakiej Bóg
każdemu udzielił.” Ten fragment mówi o ofierze. Ofiara to coś, o czym kościół
zapomniał.W 1 Królewskiej czytamy, jak Eliasz wyśmiewał proroków
Baala. Nie wystarczy ich wyśmiewać. Głosiłem przeciwko wypaczeniom Ewangelii.
Dosłownie wyśmiewałem ich doktryny i rzeczy robione w imię Chrystusa. Wołałam
przeciwko zwodniczym duchom i diabelskim doktrynom. Ale Bóg przemówił do mnie.
„Nie wystarczy ich wyśmiewać.” Za kilka godzin to Eliasz będzie składał ofiarę.
To na Eliasza wszyscy będą patrzeć. To Eliasz zawoła, aby ogień zstąpił na
ofiarę. To Eliasza ukamienują na śmierć, jeżeli ogień nie spadnie.
Kościół lat 90-tych znajduje się w takiej samej
sytuacji, jak Eliasz. Ma miejsce mieszanka Ducha i ciała, prawdy i fałszu. Nie
wystarczy to wyśmiewać. Kościół musi
tworzyć rzeczywistość. Potrzebujemy ognia, potrzebujemy chwały Bożej i
potrzebujemy namaszczenia Ducha Świętego. Kościół musi powrócić do fundamentów
pięćdziesiątnicy. Nic innego, niż działanie Ducha Świętego w kościele nie
odbuduje i nie przyniesie prawdziwego przebudzenia. Nie uczyni tego nasz
program, nasza technologia, nasza telewizja, nasz sprzęt. Nic innego niż ogień
z Nieba nie odbuduje kościoła i nie sprawi, że stanie się gotowy na przyjście
Jezusa Chrystusa.
Popatrzmy na Eliasza, po tym jak wyśmiał proroków
Baala. Ci fałszywi prorocy modlili się, prorokowali cały dzień, oczekiwali że
spadnie ogień. Lud powiedział, będziemy służyć temu Bogu, który odpowie ogniem.
Oczekiwali, że spadnie na ich ołtarz, ale pismo mówi „...nie było, żadnej
odpowiedzi”. W czasie wieczornej ofiary Eliasz naprawił zburzony ołtarz Boga.
Wziął dwanaście kamieni i zbudował ołtarz w imieniu Pana. Musimy robić więcej
niż wyśmiewać; musimy naprawić ołtarz Jezusa Chrystusa w tym pokoleniu. Musimy głosić Jezusa Chrystusa tak, jak
jeszcze nigdy nie głosiliśmy Go. Musimy żyć, oddychać, chodzić, mówić wskazując
temu pokoleniu na Jezusa. Prorocy Baala odwrócili od Jezusa uwagę. Uwaga
została zwrócona na powodzenie, fizyczne uzdrowienie, emocjonalne
doświadczenie. To wszystko może nie być lub być częścią, ale nie całością.
Uwaga jest zwrócona na obrzędy tak bardzo, że stworzenie jest bardziej czczone
niż Stwórca.
W ruchu zielonoświątkowym mamy doktryny prowadzące do
niewłaściwego ołtarza. „Nie ma żadnego
innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być
zbawieni.” ( Dzieje Apostolskie 4;12 ). Ołtarz Jezusa Chrystusa musi być
naprawiony. Jakąż cenę zapłaciliśmy za nasze zaniedbanie ołtarza Jezusa
Chrystusa. Zajrzyjmy jeszcze raz do Dziejów rozdział 2. Odpuszczenie grzechów
było głoszone poprzez Imię Jezusa i wielu dostąpiło zbawienia. W 3 rozdziale
człowiek przy bramie zwanej Piękną stanął w Imię Jezusa i nastąpiło
przebudzenie. Do 4 rozdziału 8000 ludzi zostało dodanych do kościoła, wszystko
z powodu Imienia Jezusa. W Dziejach rozdział 4 i 5 straż świątynna ujęła
apostołów, przyprowadziła ich przed Radę, zagroziła pobiciem, wtrąciła do
więzienia. Kiedy ich uwolnili nakazali im, aby w ogóle nie mówili ani nie nauczali w imieniu Jezusa.
„I usłuchali go, i przywoławszy apostołów, kazali ich wychłostać, zabronili im
mówić w imieniu Jezusa i zwolnili ich. A oni odchodzili sprzed oblicza Rady
Najwyższej, radując się, że zostali uznani za godnych znosić zniewagę dla
imienia jego”. ( Dzieje Apostolskie 5:40-41 ). Wiedzieli, że podpisują na
siebie wyrok śmierci.
Diabeł wiedział wtedy i diabeł teraz wie, że jeżeli
może uciszyć kościół, by nie mówił o Jezusie, cały kościół straci moc. Nie
będzie miał mocy, zwycięstwa. Życie ludzi
nie będzie przemieniane. Możemy mieć religię bez Jezusa Chrystusa, możemy mieć
doktrynę bez Jezusa Chrystusa, możemy głosić powodzenie bez Jezusa Chrystusa, możemy
głosić pozytywne wyznawanie, wysokie poczucie własnej wartości, ale to w Jezusie
Chrystusie mamy odkupienie. To Jezus za nas umarł, wylał za nas swoją krew i to
Jezusa Chrystusa musimy głosić w tej godzinie. Musimy zbudować ołtarz w imieniu
Pana.
W czasie wieczornej ofiary Eliasz naprawił ołtarz. Po
ułożeniu drzewa, poćwiartował cielca na części i położył go na drwach. Całe to
pokolenie spędziliśmy na zbieraniu drewna, sprzętu, technologii, ale to nie
drewno przynosi przebudzenie; aby zstąpił ogień potrzebna jest ofiara. Ogień
nie spadnie na drewno. Ogień zstępuje tylko na ofiarę. Ogień nigdy nie zstąpi
na pusty ołtarz, kiedy mąż boży ofiarował cielca, ogień zstąpił z nieba i
strawił ofiarę. Tego dnia zginęło 450 fałszywych kapłanów i proroków ponieważ
jeden z Bożych proroków złożył ofiarę. W 2 Mojżeszowej rozdział 29 Pismo mówi
nam, że była ofiara poranna i ofiara wieczorna. Ofiara poranna jest krwawą ofiarą.
Zwierze jest zabite, jego krew zebrana i wylana na ołtarz. Ciało cielca jest wyniesione
poza obóz i spalone. Właśnie to zrobił dla nas Jezus, kiedy zawisł na krzyżu.
Wylał swoją krew na Boży ołtarz. Hebrajczyków 13 mówi, że Jezus cierpiał za nas
poza obozem, Jego ciało zostało zniszczone, Jego krew wylana, a On wypełnił ofiarę
poranną.
„Szkoła Chrystusa” - cykl Drogi do mocy, z rozdziału –
Składajcie ciała swoje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz