Kiedy proroctwo wypełniło się w historii, to tajemnice Starego Testamentu zaczęły znikać. Wspaniała harmonia charakteru Chrystusa cudownie wybijała się na czoło. Tak też i będzie. Tajemnicze proroctwa Starego Testamentu dotyczące Chrystusa, ciągle jeszcze niewypełnione, staną się, historycznymi faktami w przyszłości; wtedy ludzie zobaczą Chrystusa tak, jak nie widzą Go teraz; tak samo, jak my widzimy Chrystusa dzisiaj, a patriarchowie i prorocy nie mogli Go za swoich dni oglądać. Rozmawiałem w przerwie z bratem Colganem, który mówił o Pawle, że przez dwa lata ze łzami głosił o Chrystusie. „Jak on mógł przez dwa lata głosić o Chrystusie?” - zapytał mnie. Moja odpowiedź jest prosta: o niczym innym nie można głosić! Bez względu na to, od czego zaczniesz i na czym skończysz, wszystko dotyczy Jego.
Nie zderzamy się z niczym w tobie, ale zderzamy się z czymś, co jest zaprzeczeniem Chrystusa. Kiedy pastor ma do czynienia z jakimś brakiem w kościele, to jest to brak Chrystusa w jakiejś mierze. Kiedy idziesz do lekarza, on bada cię i trafia na pewne miejsce - zaczynasz krzyczeć i już dalej cię nie bada, bo wie, że znalazł problem. I dotyka jeszcze raz! Kaznodzieja powinien tak samo postępować: stale badać kościół. A kiedy słychać jęk, to znaczy, że znalazł problem; jest coś, co przeszkadza Chrystusowi, co nie pozwala Mu żyć i dlatego musi to zostać usunięte. Nie zapominajcie: wszystko łączy się z Chrystusem. Stary Testament pełen jest proroctw o Jego powtórnym przyjściu. Będziemy Go widzieć takim, jakim jest. Chrystus i tylko Chrystus jest objawieniem wszystkiego - czy to przeszłych proroctw, czy przyszłych. Jest jeden Bóg i jeden pośrednik między Bogiem a ludźmi - Jezus Chrystus, który sam był człowiekiem. Chrystus jest odkupieniem, wypełnieniem wszystkich planów we wszystkich wiekach.
Biblia mówi, że nie ma żadnego innego imienia pod niebem, przez które ludzie mogliby być zbawieni. Nigdy nie było, nie ma i nigdy nie będzie innej drogi do Boga, jak tylko przez Chrystusa. Enoch chodził z Bogiem - to było chodzenie w chrześcijańskiej wierze i w tak intensywnej miłości, że w końcu „nie było go, gdyż Bóg go zabrał”. Noe posłuchał Bożego głosu ostrzeżenia chrześcijańskim uchem i chrześcijańskim okiem dojrzał coś o wiele dalej, niż sięgały wody powodzi. Noe w przychodzącym Zbawicielu ludzi zobaczył większą arkę bezpieczeństwa niż ta, którą zbudował. Biblia mówi, że Abraham oglądał dzień Chrystusa i cieszył się. Mojżesz uznał hańbę Chrystusa za lepszą, niż skarby Egiptu, bo miał na względzie nagrodę.
Dawid stworzył najwspanialsze psalmy, kiedy w duchu oglądał wstępującego Pana. „Podnieście, bramy, swoje wierzchy, podnieście się bramy prastare! A król chwały wejdzie. Któż jest tym królem chwały? Pan zastępów. On jest królem chwały”. Najświętszy Żyd to ten, który rozumiał głębokie znaczenie mesjańskich obietnic i żył według wzoru przychodzącego mesjasza. Judaizm nigdy nie był religią oddzieloną od chrześcijaństwa Religia patriarchów była pierwszą linią chrześcijańskiej linii. Judaizm był porankiem chrześcijańskiego dnia. Najpierw było źdźbło, potem kłos, potem pełne ziarno w kłosie; była młodzieńczość, potem dojrzałość. Ale zawsze był Chrystus. Od początku do końca, On był wszystkim.
Jeśli Chrystus jest prawdziwym Bogiem, to Jego religia jest jedyną prawdziwą religią na tej planecie, a cokolwiek nie jest z Chrystusa, jest z tego świata i jest fałszywe. Uważam że kościół zbliża się do czasu, kiedy Bóg objawi nam to, co sam już wie: czy wierzymy w to, co głosimy, czy nie. Przychodzi czas, kiedy głoszenie ewangelii będzie kosztować. W Kanadzie na północ od miejsca mego zamieszkania, nakłada się 25 tysięczne grzywny za występowanie przeciwko homoseksualizmowi. Teraz łatwo poznać, czy kanadyjscy kaznodzieje wierzą Biblii, czy nie. W Anglii promuje się takie rzeczy, jak homoseksualizm. Dlatego bardzo szybko przekonamy się, czy wierzymy w to, co mówimy. To nas będzie kosztowało życie. Pewien człowiek z terenu południowych Indii umarł. Prawdopodobnie 80 procent wszystkich chrześcijan w Indiach mieszka właśnie tam, ale on umarł za to, co głosił.
„Człowiek według Bożego serca” (2002)
z rozdziału „Chrystus – Objawienie Starego Testamentu”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz