Zamysł i cel Boga przedstawione są tutaj jednoznacznie. Bożym celem jest mieć naczynie, poprzez które będzie On mógł wylać swoją pełnię. Z takiego właśnie naczynia popłyną „rzeki wody żywej”. Apostoł Jan skomentował te słowa następująco: „A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy uwierzyli”. Naczynie to odnosi się do tych, i tylko do tych, którzy „wierzą w Jezusa, jak powiada Pismo...”. To są ci, którzy prawdziwie narodzili się z Ducha. Nikt nie może przyjąć Ducha Świętego, jeśli najpierw nie narodzi się na nowo.
Bóg pragnie, aby ta wybrana grupa, te nowe stworzenia w Chrystusie miały w sobie Ducha Świętego i aby był On jak rzeki żywej wody. Wszystko inne jest albo niedostateczne, albo przeciwne zamysłowi Boga. Prostym i podstawowym faktem o Bogu, którego trzeba się trzymać przez wiarę jest to, że Bożym pragnieniem jest dawać, i to dawać obficie. Pan zostawia w ten sposób swój znak. To jest Jego usposobienie, Jego charakter. Jego dawanie jest znakiem Bożym nad każdym prawdziwie wierzącym. Spójrz na kościół w dniu, kiedy rzeka wypłynęła z Jeruzalem, w dniu Pięćdziesiątnicy. Nastawienie na dawanie charakteryzowało każdego.
Przypływ rzeki Ducha jest uzależniony od wypływu. Jeśli nie ma w nas wypływu, wówczas tracimy usprawiedliwienie naszej egzystencji. Przyjmujemy po to, aby dać. „Darmo wzięliście, darmo dawajcie” (Mt 10,8). Niebezpieczeństwem jest wciągać, przyciągać do siebie, nie tylko w pojedynkę, lecz także zbiorowo. Bóg jest Bogiem, który daje i jeśli my będziemy obficie dawać, wtedy wróci to do nas w postaci zalewających fal. Czy chcemy otrzymywać? Czy pragniemy pełni? Czy chcemy być rozszerzani? Czy chcemy tego wszystkiego, co oznaczają rzeki żywej wody? To przyjdzie poprzez dawanie. Taki jest zamysł Pana i jest to prawdziwa natura służby. To jest sekret życia. Jeżeli przyciągamy do siebie, wówczas jest to nasz koniec.
To właśnie nastawienie na dawanie charakteryzowało kościół na początku, ponieważ wytrysnęła rzeka. Jest to rezultat rozdawania, a nie samolubnego zadowolenia z wpływów. To jest tajemnica życia i służby. Aby zobaczyć w tym wszystkim Boży cel, przypatrzymy się niektórym charakterystycznym aspektom „żywej wody”. To, o czym mówimy dotyczy „funkcji” - funkcji Ducha, funkcji kościoła oraz funkcji osoby, która ma być „wylana” dla pełni Bożej. Wszystko to można określić mianem „żywej wody”.
Zadaniem człowieka wierzącego oraz kościoła lokalnego, a także kościoła na świecie, jest tworzenie warunków życia, powoływanie do życia, i to jest zawsze sprawdzianem wartości. Ostateczny dowód prawdy nie jest racjonalny. Znaczy to, że nie możemy poprzez własną argumentację lub dysputę przekonać świat, że to my mamy rację. Ostateczny dowód prawdy jest czymś żywym, nie tylko tym, czym jest sam w sobie, choć może to nawet być prawda. To efekt jest ostatecznym dowodem. Dowód wszystkiego leży w warunkach życiowych, które - jeśli dać im szansę - same pokażą prawdę. Zamiarem Pana względem kościoła jest zatem to, aby nasza obecność oznaczała, że inni żyją i że stworzone zostały warunki życia. Jeśli ta woda Ducha jest w nas prawdziwie i wypływa z nas, wówczas nasza obecność stworzy warunki dla życia gdziekolwiek się znajdziemy. Diabeł zawsze rozpoznawał obecność Jezusa. Tak samo powinno być dzisiaj w odniesieniu do prawdziwie wierzących.
Inną oznaką rzeki jest urodzajność. Urodzajność jest zasadniczą cechą charakterystyczną żywej wody. Żywa woda oznacza produktywność i reprodukcję, jak również obfitość. Ponadto, żywa woda jest świeżą wodą. Nigdy nie jest to woda stojąca albo nieświeża. Drzewo Pięćdziesiątnicy rodzi nowy owoc każdego miesiąca (Ez 47,12), a to mówi o świeżości. W Piśmie znajdujemy inne ilustracje i metafory dotyczące tej zasady świeżości i odnowienia. Czytamy o tych, którzy „...wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają” (Iz 40,31). Kolejną cechą charakterystyczną jest wytrwałość. Kluczowymi słowami są „rzeki wody żywej”. Gdy patrzymy na wielką rzekę, to widzimy, że jest w niej taka niesamowita wytrwałość. Kiedy odniesiemy to do tego, co rzeka symbolizuje, to możemy zrozumieć Ducha Świętego, który jest jak rzeki żywej wody, które płyną i płyną. Ale pamiętajcie: to, do czego jesteśmy naprawdę powołani musi być w nas, a potem musi przepływać przez nas do innych. Zauważcie inną rzecz, a mianowicie dające zdrowie drzewa wzdłuż brzegu rzeki (Ezechiel 47,7, 12). Oto żywa woda o właściwościach leczniczych. Drzewa w Biblii symbolizują ludzi. Wzdłuż brzegu tej rzeki Ducha Świętego znajdują się duchowi ludzie stworzeni przez rzekę. Ich korzenie ciągną siłę z rzeki, dzięki której każdego miesiąca rodzą nowe owoce, których liście służą do leczenia.
„Odnowienie przesłania Pięćdziesiątnicy” z rozdziału - Rzeki wody żywej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz