Dzisiaj chciałbym napisać o jednej bardzo ważnej sprawie. Wierzymy, że Biblia była pisana pod natchnieniem Ducha Świętego. Lektura tekstów biblijnych nie należy do łatwych. Podobnie wykład Pisma i teologiczna interpretacja nie jest prostym zadaniem. Czytanie tych myśli można porównać z pracą odkrywcy, czy archeologa. Bóg zdaje się mówić, szukajcie Mnie, szukajcie Mojego Słowa. To poszukiwanie kosztuje, trzeba się wykazać pracowitością, determinacją, dociekliwością i wytrwałością.
A nade wszystko trzeba do czytania duchowych rozpraw podejść z modlitwą o objawienie i prowadzenie Ducha Świętego. Skoro On jest autorem tekstów Biblijnych to niech i On pomaga nam je zrozumieć.]
„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.” List do Rzymian 12,1-3;
Druga Księga Królewska 18,21-39
Ten fragment mówi o ofierze. Jest
to coś, o czym kościół zapomniał. W pierwszej Księdze Królewskiej prorok Eliasz
naśmiewa się z proroków Baala. Nie wystarczy naśmiewać się z tego, co fałszywe.
Głosiłem przeciwko wypaczaniu ewangelii, dosłownie wyśmiewałem się z doktryn i
rzeczy, które czynione są w imieniu Chrystusa, wołałem przeciwko duchom
pokuszenia i diabelskim doktrynom. Bóg przemówił do mnie: „Nie wystarczy
jedynie naśmiewać się z nich”. Za parę godzin to Eliasz będzie tym, który złoży
ofiarę.
To Eliasza każdy będzie oglądał.
To Eliasz będzie wołał o ogień, aby pochłonął ofiarę. Eliasz będzie tym, który
zostanie ukamienowany, jeśli ogień nie zstąpi. Potrzebujemy tego ognia. Potrzebujemy chwały Bożej. Potrzebujemy
namaszczenia Ducha Świętego. Musimy powrócić do fundamentów ruchu Pięćdziesiątnicy.
Jedynie działanie Ducha Świętego w kościele przyniesie odnowienie i prawdziwe
przebudzenie. Ani nasz program, ani nasza technologia, ani nasza telewizja, ani
też nasze wyposażenie nie spowodują tego. Jedynie ogień z Nieba przyniesie kościołowi
odnowienie i przygotuje go na powrót Jezusa Chrystusa. Popatrzcie, co
działo się z Eliaszem po tym, jak naśmiewał się z proroków Baala. Oni się
modlili, prorokowali cały dzień, spodziewali się, że ogień spadnie z nieba.
Ludzie mówili: „Będziemy służyć Bogu, który odpowiada przez ogień”. Oni
spodziewali się, że ogień spadnie na ich ołtarz, lecz Pismo mówi, że nie było
odpowiedzi. W czasie składania
wieczornej ofiary Eliasz naprawił ołtarz Boży, który został zburzony. Wziął
dwanaście kamieni i zbudował ołtarz imieniu Pana.
Musimy robić więcej, niż tylko
drwić [narzekać i krytykować]; musimy
odbudować w tym pokoleniu ołtarz Jezusowi Chrystusowi. Musimy głosić Jezusa
Chrystusa, jak nigdy dotąd. Musimy żyć, oddychać, chodzić i mówić o Jezusie
Chrystusie temu pokoleniu. Prorocy Baala odwrócili swoją uwagę od Jezusa
Chrystusa. W obecnym ruchu Pięćdziesiątnicy mamy doktryny prowadzące do niewłaściwego
ołtarza. „Nie ma żadnego innego imienia danego ludziom, przez które moglibyśmy
być zbawieni”. Ołtarz Jezusa Chrystusa musi zostać naprawiony. Jaką cenę
zapłaciliśmy za nasze zaniedbywanie ołtarza Jezusa Chrystusa! Popatrzmy znowu
na fragment z Dziejów Apostolskich drugi rozdział - głoszone było odpuszczenie
grzechów przez imię Jezusa Chrystusa i tłumy były zbawiane.
W trzecim rozdziale czytamy, że
człowiek siedzący przy bramie zwanej Piękną został podniesiony w imieniu Jezusa
Chrystusa i rozpoczęło się wielkie przebudzenie. Zanim dochodzimy do rozdziału
czwartego, 8 tysięcy ludzi zostało dodanych do kościoła z powodu imienia
Jezusa. W rozdziałach czwartym i piątym czytamy, że kapłani zatrzymali
apostołów, przyprowadzili ich przed Radę Najwyższą, zastraszali ich, bili i
wrzucili do więzienia. Kiedy w końcu ich uwolnili, zabronili im mówić i nauczać
o Jezusie. Pismo mówi: „…i przywoławszy apostołów, kazali ich wychłostać,
zabronili im mówić w imieniu Jezusa i zwolnili ich. A oni odchodzili sprzed oblicza
Rady Najwyższej, radując się, że zostali uznani za godnych znosić zniewagę dla
imienia jego.” (Dz. Ap. 5,40-41).
Oni wiedzieli, że podpisywali
wyrok na własną śmierć. Diabeł wiedział wtedy i wie teraz, że gdyby mógł
zamknąć ich buzie tak, by nie mówili o Jezusie, wtedy cały kościół by wymarł.
Nie miałby mocy - nie miałby zwycięstwa. Życie ludzkie nie byłoby przemieniane.
Możesz mieć religię bez Jezusa
Chrystusa, możesz mieć doktryny bez Jezusa Chrystusa, możesz głosić powodzenie
bez Jezusa - pozytywne wyznawanie, duże mniemanie o sobie, ale to Jezus
Chrystus jest tym, który nas odkupił. To Jezus Chrystus umarł za nas, przelał
swoją krew i to właśnie Jezusa Chrystusa musimy teraz głosić. Musimy zbudować
ołtarz imieniu Pana.
Podczas wieczornej ofiary Eliasz odbudował ołtarz. Po ułożenia drwa poćwiartował cielca i ułożył go na tych drwach. Całe pokolenia spędzamy na układaniu drew, przygotowywaniu sprzętu, technologii, ale to nie drzewo przynosi przebudzenie; to ofiara przynosi ogień. Ogień nie spadnie na drwa. Ogień spada tylko na ofiarę. On nigdy nie spadnie na pusty ołtarz. Kiedy człowiek Boży ofiarował cielca, ogień spadł z Nieba i strawił ofiarę. Ośmiuset pięćdziesięciu fałszywych proroków i kapłanów zginęło tego dnia z powodu ofiary jednego proroka. W 2 Mojż. 29 czytamy, że jest poranna i wieczorna ofiara. Poranna ofiara, to ofiara z krwi, kiedy zabijane jest zwierzę. Jego krew trzymana w naczyniu wylewana jest na ołtarz, a ciało spalane jest poza miastem.
Podczas wieczornej ofiary Eliasz odbudował ołtarz. Po ułożenia drwa poćwiartował cielca i ułożył go na tych drwach. Całe pokolenia spędzamy na układaniu drew, przygotowywaniu sprzętu, technologii, ale to nie drzewo przynosi przebudzenie; to ofiara przynosi ogień. Ogień nie spadnie na drwa. Ogień spada tylko na ofiarę. On nigdy nie spadnie na pusty ołtarz. Kiedy człowiek Boży ofiarował cielca, ogień spadł z Nieba i strawił ofiarę. Ośmiuset pięćdziesięciu fałszywych proroków i kapłanów zginęło tego dnia z powodu ofiary jednego proroka. W 2 Mojż. 29 czytamy, że jest poranna i wieczorna ofiara. Poranna ofiara, to ofiara z krwi, kiedy zabijane jest zwierzę. Jego krew trzymana w naczyniu wylewana jest na ołtarz, a ciało spalane jest poza miastem.
To właśnie Jezus Chrystus uczynił dla nas, kiedy zawisł na krzyżu i przelał swoją krew na ołtarzu Boga. List do Hebrajczyków 13 mówi nam, że On cierpiał za nas poza obozem. Jego ciało było zniszczone; Jego krew przelała się za ciebie i za mnie; w ten sposób złożył On poranną ofiarę, która zbawiła nas od naszych grzechów. Jezus już nigdy nie będzie cierpiał. W Liście do Rzymian 12,1 czytamy: „Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza”. To mówi nam o innej ofierze. Paweł mówi tu o ofierze wieczornej. To jest ofiara ognista i ma być składana przy wejściu do Namiotu Zgromadzenia. Podczas składania wieczornej ofiary Bóg powiedział: „będę się spotykał z wami” (2M 29,42).
„Odnowienie przesłania
Pięćdziesiątnicy” z rozdziału - Składajcie wasze ciała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz