Bert Clendennen

Bert Clendennen

wtorek, 25 grudnia 2012

jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu, oznacza to styl życia

Jezus nie czynił cudów, dopóki nie został napełniony Duchem Świętym (Mat.3:16-17 ). Dopiero kiedy Bóg namaścił Jezusa z Nazaretu Duchem Świętym, zaczął chodzić, „...czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła...”(Dz.Ap.10:38 ). Ty i ja musimy sobie uzmysłowić, że zostaliśmy powołani by czynić to co czynił Jezus będąc człowiekiem. Jakim On był na tym świecie, tacy i my jesteśmy. Służba, którą wykonywał będąc tutaj, jest tą samą służbą, którą ty i ja mamy wykonywać, póki tu jesteśmy. On nazwał nas swoimi współpracownikami by wykonać dokładnie to samo, co On. On uzdrawiał chorych, wypędzał demony, oczyszczał trędowatych, wskrzeszał umarłych. Nakazał abyśmy to wszystko czynili. W swym ostatnim kazaniu skierowanym do nas, w Wielkim Posłannictwie, powiedział, „chorych uzdrawiajcie, trędowatych oczyszczajcie, umarłych wskrzeszajcie...” ( Mat.10:8 ). Kim jest ten człowiek ? Był to człowiek namaszczony Duchem Świętym, z którym był Bóg. Człowiek, który zwycięsko stawił czoła każdemu pokuszeniu. Człowiek, który się męczył, człowiek, który był głodny, człowiek, który potrafił płakać. Znał zimno oraz upał – mógł się rozgniewać – Jezus z Nazaretu był człowiekiem.

Kiedy szatan na pustyni kusił Jezusa ( Mat.4:3-4 ), kuszenie dotyczyło działania w twórczej mocy wiecznego Boga – by działać niezależnie. Gdyby Jezus to uczynił, nie mógłby być „...doświadczony we wszystkim, z wyjątkiem grzechu” ( Hebr.4:15 ). Jezus nie uległ pokusie. W Jego odpowiedzi nie było znamion boskości. Jest to tak ważne, bo ty i ja, powołani do służby Bożej, przygotowujący się teraz, by wykonać dzieła Boże, mamy za wzór Chrystusa Jezusa. Wszystko co czynił, czynił jako człowiek. Odpowiadał szatanowi jako człowiek. „...Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” ( Mat.4:4 ). Mamy tutaj obydwie osoby; Bóg i człowiek w jednym zdaniu. Diabeł kusi Go, by działał niezależnie od wiecznego Boga. Odpowiada jak człowiek. Człowiek, który pokonuje szatana Słowem Bożym. Jezus często określał siebie mianem „Syna Człowieczego”. „Jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności” ( II Piotra 3:11 ).

Skoro Jezus był naszym przykładem, wypada przestudiować Jego przykład dokładniej, biorąc pod uwagę wyżej wymienione pytanie. Jakimiż powinniśmy być? Po pierwsze Jezus był człowiekiem mocy. Mówił jako moc mający (Mar. 1:22). Ludzie byli tym zdziwieni, ponieważ religijni przywódcy nie posiadali ani mocy ani autorytetu. Jezus wyszedł poza religijne ramy i wypędzał słowami autorytetu demony, choroby strach i niemoce. Ci, którzy są jak ich Mistrz, również przemawiają z autorytetem. Tym samym autorytetem, który posiadał Chrystus jako człowiek - autorytetem, który otrzymał od swojego Ojca. (Jan 5:27) „...Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (Jan. 20:21). To musi oznaczać, że ja również jestem posłany, by działać w autorytecie. On przyszedł w imieniu swojego Ojca (Jan. 5:43). Był prawnym wysłannikiem swojego Ojca, by wykonać Jego dzieła: „ Musimy wykonywać dzieła tego, który mnie posłał” (Jan 9:4). Będąc na ziemi Jezus powołał uczniów, najpierw dwunastu, następnie siedemdziesięciu (Łuk. 9:1; Łk 10:1 i 19), udzielając im tej samej mocy prawnej, którą dał mu Ojciec. Wykonywali te same dzieła „...Panie, i demony są nam podległe w imieniu Twoim” (Łk. 10:17). Byli wyszkoleni pod Jego bezpośrednim nadzorem, by nieść dalej „...co Jezus czynił i czego nauczał od początku” (Dzieje Ap. 1:1). Kiedy Jezus powrócił do Ojca, jego plan zakładał kontynuację dzieła, które zrodził w wielkim bólu i poświęceniu.

Ci, którzy w Niego uwierzyli oraz ludzie, którzy mieli zostać przez nich pozyskani do społeczności z Nim, wszyscy oni są Jego wysłańcami i otrzymali nakaz, by wykonać w Jego imieniu wszystko to, co On wykonałby, gdyby był obecny. Ani razu nie sugerował, że Jego moc ustanie, kiedy powróci do swego Ojca. W Ewangelii Mateusza 28:18-20 powiedział coś zupełnie odwrotnego: „...Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”. Uczniowie ci, namaszczeni Duchem Świętym (Dzieje Ap. 2:4), „ poszli i wszędzie kazali, a Pan im pomagał i potwierdzał ich słowo znakami, które mu towarzyszyły” (Mar. 16:20). Tak długo jak ludzie są namaszczeni Duchem Świętym i Bóg jest z nimi, dzieła, których dokonywał Jezus będą kontynuowane. Uczeń nie powinien być nad Mistrza, ale będzie jak jego Mistrz. Jeśli mamy być podobni do Niego w mocy, musimy być również do Niego podobni w świętości, poświęceniu, cichości i współczuciu.

Musimy być tacy jak On w modlitwie i społeczności z Ojcem. Musimy być tacy jak On w wierze, samozaparciu i poście. Jeżeli mamy być do Niego podobni, musimy być do Niego podobni we wszystkim. Musimy chodzić jak Jezus chodził. To oznacza, że musimy żyć, jak On żył. Kiedy Biblia używa słowa „postępowanie”, „...jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu”, oznacza to styl życia. Jest cena do zapłacenia za wszystko, co Bóg oferuje. W pewnym sensie wszystko jest za darmo, jednakże jest cena posłuszeństwa i przygotowania. To jest powód, dla którego jesteśmy w tej szkole, aby Bóg mógł przygotować nas do czynienia dzieł Bożych. Nawet zbawienie wymaga naszego opamiętania i wyznania. Dar Ducha Świętego jest dla tych, którzy są posłuszni. Moc Boża, którą Jezus posiadał jest tylko dla tych, którzy spełnią warunki. „...Ale należycie będzie przygotowany każdy, gdy będzie jak jego mistrz” (Łk. 6:40). To jest słowo Boże do nas. Powinno ono zbudować wielką wiarę w naszych sercach, by iść i demonstrować tę ewangelię.

Kiedy mówimy o należytym przygotowaniu, mówimy o dojrzałości, posłuszeństwie, chodzeniu z Bogiem. Nie oznacza to, że każda skaza została usunięta z naszego życia. Jeśli jesteśmy na nowo narodzeni, napełnieni Duchem Świętym, prowadzeni według Ducha, powinniśmy pójść i zacząć nakazywać chorobom i demonom, aby wychodziły. Powinniśmy być jak Mistrz. To prowadzi nas do końca naszej lekcji. W naszej następnej lekcji będziemy kontynuować przemyślenia dotyczące przebudzenia.

„Szkoła Chrystusa” - cykl Drogi do mocy, z rozdziału – Każdy kto jest doskonały, będzie jak jego mistrz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz