Bert Clendennen

Bert Clendennen

poniedziałek, 21 marca 2011

w dniu Pięćdziesiątnicy Chrystus przybrał inne ciało

Pozostawimy na jakiś czas książkę „Człowiek według Bożego serca” i wracamy do podręcznika „Szkoła Chrystusa”. Na przełomie roku cytowaliśmy z tej książki myśli pastora Clendennena na tematy: Spór i Szkoła Chrystusa - podstawy. Teraz przez kilka tygodni skoncentrujemy się na bardzo ważnym zagadnieniu jakim jest - Kościół, odbudowa Kościoła i jedność Kościoła.  W mojej ocenie coraz mniej osób zdaje sobie sprawę z tego czym jest Kościół Pana Jezusa, w jakim jest obecnie stanie i jaka jest nasza rola w nim. Mamy coraz więcej problemów z jednością, dyscypliną, wzajemnym zrozumieniem, zespołową ewangelizacją oraz zbyt łatwo spłycamy  zagadnienie Kościoła, a nawet zawężamy go do niedzielnego uczestniczenia w nabożeństwie. Tymczasem Kościół jest ciałem Chrystusa. Co to oznacza ? Zapraszam do prześledzenia wraz z nami tych ważnych refleksji na temat Kościoła, a Bóg niech nas w tych rozmyślaniach prowadzi.

Przy okazji, ponownie chcę zaapelować i gorąco zachęcić czytelników tego bloga do wzięcia udziału w stacjonarnej "Szkole Chrystusa", oraz do zakupu książek wydawanych przez biuro "Szkoły Chrystusa" w Polsce http://www.szkola-chrystusa.pl  

Intencją autora tego bloga jest prowadzić tę służbę w duchowej jedności i w braterskich relacjach z wszystkimi osobami zajmującymi się propagowaniem nauczania pastora Berta Clendennena. Autor ponosi odpowiedzialność za nieliczne osobiste komentarze dodane to myśli pastora Berta Clendennena. 



W dniu Pięćdziesiątnicy Chrystus przybrał inne ciało

"Chcemy spojrzeć na kościół tak, jak widzi go Bóg. Przypatrzmy się dzisiaj, jaki jest Boży plan i Boży cel dla kościoła. Będzie to bardzo wzbogacający czas.

Na samym początku tego cyklu wykładów przyjrzymy się niektórym istotnym cechom kościoła. Musimy sobie uświadomić, że kościół istnieje po to, by na każdym miejscu być żywym przedstawicielem Chrystusa

Chrystus pokazuje jaki powinien być kościół i co powinien oznaczać. Jeśli czytasz ewangelie mając to na uwadze, zaczniesz patrzeć na kościół tak, jak Bóg i stanie się on czymś więcej niż organizacyjną, denominacyjną kliką religijną, jaką mamy dzisiaj. Szybko odkryjemy, że zazwyczaj idziemy w przeciwnym kierunku niż chce tego Bóg. Chcę omówić szczególne znaczenie wspólnego wyrażania Chrystusa.

„Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich" (Mateusza 18:20). Jeśli przyjmiemy to dosłownie, wiele stracimy. Jest to tylko ziarno, czekające by Duch Święty objawił nam prawdziwe znaczenie tych słów. Gdzie dwaj lub trzej zgromadzeni są w Jego Imieniu, Chrystus jest obecny w szczególny i specyficzny sposób. Kiedy kościół funkcjonuje we właściwy sposób, to jest to Pan. Oto sedno wszystkiego. Kiedy Maria dała Mu ciało, Jezus przyszedł, Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. Chodził po tej ziemi w ciele, takim jakie my mamy. W tym ludzkim ciele funkcjonował w sposób, w jaki kościół powinien teraz funkcjonować. Kiedy widzisz Go w tym ciele, funkcjonującym, wtedy wiesz, jakim powinien być kościół i jaki jest Boży cel dla kościoła. Kiedy Go widzisz, zrodzonego z dziewicy, rozpoczyna Swą ziemską służbę. Biblia mówi, że Jezus „chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabla” (Dzieje 10:38).

Uzdrawiał chorych i wypędzał demony. Chodził z Bogiem pośród ludzi, jako człowiek na świecie, lecz nie ze świata. Wszystkie cuda jakich dokonał, zostały dokonane w ciele, które dała mu Maria. Kiedy widzicie Go w działaniu, funkcjonującego jako Niebiański Człowiek, wykonywał wolę Bożą. Kiedy widzicie jak działa w Nowym Testamencie, widzicie funkcję kościoła. Chrystus złożył to ciało w ofierze na Golgocie. W Dniu Pięćdziesiątnicy przybrał inne ciało, Kościół. Teraz kościół, jako „ciało Chrystusa”, musi być Jego środkiem wyrazu. Chrystus ma być teraz wyrażany poprzez kościół, tak jak był wyrażany poprzez ciało dane mu przez Marię.

Chcę się przyjrzeć niektórym przeszkodom w dążeniu do tego celu. Numer jeden, „Indywidualizm”. Żadna pojedyncza osoba nie może być wszystkim. Chrystus może być wyrażony w pełni tylko wtedy, gdy my, jako indywidualni członkowie uzupełniamy wszystkie braki. Kiedy Jezus mówi: „bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” (Dzieje 2035), chodzi o coś więcej niż pieniądze. Otrzymaliśmy od Boga wiarę, którą musimy dawać. Dając, uzupełniamy brak, każdy zaspokaja pewną potrzebę. Indywidualizm ogranicza kościół do funkcji jednostki, która otrzymała tylko pewną miarę wiary. Bóg dał Chrystusowi Ducha bez ograniczeń. Tobie i mnie, jako pojedynczym członkom ciała Chrystusa, Bóg udzielił pewną miarę wiary. Wiara i Duch stają się synonimami. Nie mamy całej wiary. Indywidualizm ogranicza Boży zamysł, ponieważ jednostka jest ograniczona."

„Szkoła Chrystusa” - cykl Kościół, z rozdziału Plan dla Kościoła

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz